sobota, 29 kwietnia 2017

PROGNOZA 16-DNIOWA: WIOSNA CAŁY CZAS NIEZDECYDOWANA

Kwiecień żegna się z nami fatalną pogodą, bo jesteśmy bo wyjątkowo silnych ulewach, pojawiło się nawet zagrożenie powodziowe, a na domiar złego jest bardzo zimno. Zapewne większość z nas chciałaby, aby maj był przeciwieństwem kwietnia - ciepły, ze znacznie większą ilością dni pogodnych. Czy mamy na to szansę, czy aura dalej będzie, łagodnie mówiąc, średnia?

CHŁODNY WEEKEND
Sobota i niedziela nie będą jeszcze należały do fantastycznych pod względem pogody. Zwłaszcza dzisiaj, w wielu miejscach co jakiś czas ma się chmurzyć i możliwe są przelotne opady deszczu, a na zachodzie także burze. Znacznie lepsza aura zapanuje w niedzielę, która na przeważającym obszarze RP upłynie ze stosunkowo ładną pogodą. Trochę deszczu spadnie tylko na południowym-wschodzie kraju.
Przez weekend na pewno ponarzekamy trochę na zimno. Przeważnie będzie 10-15 stopni, a miejscami, zwłaszcza na północy, w rejonach podgórskich i bezpośrednio po opadach, słupki rtęci pokazywać będą ledwie 5-8 st. C. Noce oczywiście chłodniejsze, miejscami z mrozem, zarówno przy gruncie, jak i na standardowej wysokości dwóch metrów. Nie chowajmy więc ciepłych kurtek do szaf.  

KOLEJNE DNI CIEPLEJSZE, ALE MOKRE
W nowym tygodniu utrwali się typ pogody, który z małymi przerwami ma szansę utrzymać się w Europie Środkowej nawet do połowy maja. Odznaczać będzie on się umiarkowanymi temperaturami. Z reguły najwyższymi wartościami na termometrach cieszyć powinni się mieszkańcy południa naszego kraju, gdzie prawdopodobnie zdarzy się kilka dni, kiedy słupki rtęci osiągną 20 stopni, a nawet tą wartość przekroczą, ale nieznacznie. Chłodniejsze masy powietrza utrzymają się na północy kraju, gdzie często temperatura zatrzyma się zaledwie na 8-12 stopniach. Oczywiście zdarzy się zapewne parę dób znacznie chłodniejszych, jak i cieplejszych na terenie całego kraju. Wartości, które podaliśmy wyżej, są uśrednione. 
Pocieszające jest to, że powinny zniknąć nocne przymrozki.
Umiarkowanej wiośnie pod względem termicznym towarzyszyć ma nieco większa dawka słońca, w porównaniu do kwietnia, a przede wszystkim jego drugiej połowy, ale zarazem całkiem spora ilość opadów i to w najróżniejszych miejscach, a lokalnie też burz o natężeniu słabym i umiarkowanym. Podczas burz popada bardzo mocno, możliwy jest również grad i silny wiatr. 

NIŻE GENUEŃSKIE?
W pierwszej połowie maja, cały czas w pobliżu naszego kraju krążyć mają układy niżowe z południa Europy. Nie będą one raczej jakieś rozbudowane, czy silne, ale jednak będą. Miejmy nadzieję, że żaden z nich do nas nie dojdzie, bo gdyby nas nawiedził, to wtedy znów deszcz popada bardzo mocno i ponownie będziemy mogli mówić o zagrożeniu powodziowym. 
Nie ulega wątpliwości, że już pod koniec zimy weszliśmy w okres cechujący się wzmożoną ilością opadów, czego znakomite potwierdzenie mieliśmy w ostatnich dniach. Pozostało nam teraz tylko trzymać kciuki, aby jego kulminacją nie była powódź.

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze