piątek, 21 kwietnia 2017

PROGNOZA POGODY NA PIĄTEK: KOLEJNY FRONT, ALE W KOŃCU NIECO CIEPLEJ

Gigantyczny atak zimy, do jakiego doszło w ostatnich godzinach, można uznać już za skończony. Potężne śnieżyce, zarówno w rejonie Zakopanego, jak i Częstochowy, zanikły, temperatura wzrosła, więc śnieg zaczyna się szybko topić. I dobrze, bo o tej porze roku tak duża jego ilość może spowodować tylko mnóstwo szkód. Zobaczmy, jaka pogoda czeka nas podczas dnia dzisiejszego.

Dzisiaj przed południem na północy już dużo chmur i możliwe są słabe opady deszczu albo mżawki. Poza tym jeszcze sucho, z szansą na słońce, przede wszystkim w Polsce południowo-wschodniej. Z biegiem dnia chmur w zasadzie w całym kraju będzie szybko przybywać, ale mimo wszystko od czasu do czasu powinno przez nie przebijać się słońce. Deszcz pojawi się w regionach północnych, na Mazowszu i gdzieniegdzie na Lubelszczyźnie. Opady mają być jednak niewielkie, dopiero wieczorem na Pomorzu popada trochę mocniej.
Odrobinę cieplej: poza Podhalem, gdzie prognozujemy tylko 2 stopnie, słupki rtęci pokażą od 7 stopni na Podlasiu i południu Podkarpacia, 8-9 w pasie od Górnego Śląska i Gór Świętokrzyskich po centrum, Mazowsze i Warmię, 10-11 w głębi kraju do 12 st. C. na Nizinie Szczecińskiej.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, w województwach północnych mocniej, w porywach do 50-65 km/h, a nad morzem nawet 65-80 km/h. 

MOKRA NOC
W nocy front ze słabymi i umiarkowanymi opadami deszczu (a w górach i w rejonach podgórskich też deszczu ze śniegiem i śniegu) szybko przechodzić ma przez nasz kraj. Rano znajdzie się już w południowej Polsce. Za nim postępować będą od razu rozpogodzenia, choć lokalnego deszczu, głównie na północy, dalej nie będzie można wykluczyć.
Temperatura minimalna w nocy wyniesie od 0 stopni w rejonie Zakopanego do 6 st. C. na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Na pozostałym obszarze RP odnotujemy 3-5 stopni.
Wiatr powieje umiarkowanie i dość mocno, w porywach do 50-65 km/h, a w strefie brzegowej wysoce prawdopodobne są podmuchy nawet w granicach 80 km/h.

WEEKEND
W sobotę wszędzie, oprócz Małopolski i Podkarpacia, wietrznie, przede wszystkim przed południem. Wiatr osiągać ma 50-70 km/h. Na szczęście w ciągu dnia jego prędkość będzie spadać i wieczorem silniej wiać ma już tylko w pasie od Świnoujścia po Kołobrzeg. 
Jeśli chodzi o pogodę, to ta niestety znów się pogorszy. Oczekujemy umiarkowanego i dużego zachmurzenia z przejaśnieniami i rozpogodzeniami i z przelotnymi opadami deszczu, a na Podhalu deszczu ze śniegiem i śniegu. Lokalnie na zachodzie, Pomorzu i Kujawach możliwe są też burze, a w nich, obok deszczu, spaść może również grad albo krupa śnieżna.
Słupki rtęci w najcieplejszej chwili dnia pokażą od 3-4 stopni w Zakopanem, 6-8 na Pogórzu Karpackim, 9-10 w centrum do 11 st. C. w dzielnicach zachodnich. 

W nocy z soboty na niedzielę dalej ma padać, z racji niższej temperatury częściej deszcz ze śniegiem i śnieg. Rano lokalnie znowu może być więc biało. 
W ciągu dnia ten sam typ pogody, co w sobotę. Zmienne zachmurzenie, bardzo dużo przelotnych, intensywnych opadów deszczu (na Podhalu deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu). W zasadzie w całym kraju prawdopodobne będą też burze z gradem i krupą śnieżną. Całości dopełni umiarkowany i dość silny wiatr, w porywach do 50 km/h, a na Wybrzeżu i w czasie ewentualnych burz czy silniejszych komórek konwekcyjnych 55-70 km/h.
Temperatura cały czas nie zachęcająca do niczego, oprócz leżenia pod kocem: od 3 stopni na Podhalu i 6-7 na Pomorzu i południu Podkarpacia do 8-10 st. C. na pozostałym obszarze RP i 11 st. C. w okolicach Warszawy.    

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze