Powoli kończymy maj, który tak samo, jak rok i dwa lata temu, sklasyfikowany zostanie jako zimny, a w wielu regionach także mokry. Wraz z nowym miesiącem jest jednak w końcu szansa na pewną poprawę pogody. Wiele wskazuje na to, że deszczu będzie mniej niż ostatnio, a słupki rtęci powędrują w górę, choć nie na tyle, aby zagroziły nam upały. Zapraszamy na szczegóły.
Poniedziałek, 31 maja
Jutro na ogół będzie pogodnie, tylko na południowym wschodzie (Podbeskidzie, Małopolska, Podkarpacie, Kielecczyzna, Polesie Lubelskie) okresami zbierze się więcej chmur, które lokalnie przyniosą słabe, przelotne opady deszczu. Punktowo jest też niewielka szansa na burze i wówczas przez chwilę popada mocniej, do 5-10 mm.
Nadal chłodno: od 11-13℃ na Pogórzu Karpackim, 14-16℃ nad morzem, na wschodzie, w Małopolsce i na Górnym Śląsku do 17-19℃ na pozostałym obszarze kraju i do 20℃ na Ziemi Lubuskiej.
Wiatr słaby i umiarkowany, północny i północno-wschodni.
We wtorek zachmurzenie umiarkowane, okresami duże. Na przeważającym obszarze kraju, ale zwłaszcza na zachodzie i północy, spodziewamy się przelotnych opadów deszczu, a w pasie od Żuław oraz Pomorza Gdańskiego po Dolny Śląsk i Ziemię Lubuską również burz, niosących przede wszystkim intensywne opady deszczu nawet do 15 mm.
Najcieplej przy zachodniej granicy - 20-21℃. W głębi kraju od 16℃ do 19℃, jeszcze chłodniej nad samym morzem i na południu - 13-15℃, na Podhalu ok. 11-12℃.
Wiatr wiać ma ze zmiennych kierunków, słabo i umiarkowanie.
Środa, 2 czerwca
W środę w większości kraju aura będzie sympatyczna, gdyż nie powinno padać, a zza chmur coraz częściej wyglądać ma słońce. Jakieś pojedyncze, przelotne opady czy burze możliwe są tylko na zachodzie i południu, ale jeszcze raz podkreślamy, że będzie ich naprawdę niewiele.
Temperatura maksymalna wyniesie od 12-15℃ na Pogórzu Karpackim, 16-17℃ na wschodzie i w Małopolsce, 18-19℃ w głębi kraju do 20-21℃ w dzielnicach zachodnich.
Wiatr powieje umiarkowanie, z kierunków wschodnich.
Czwartek, 3 czerwca
W czwartek zachmurzenie od morza po góry umiarkowane, niekiedy duże, ale padać nigdzie nie powinno.
Na zachodzie i południowym zachodzie ponownie słupki rtęci pokażą najwyższe wartości na poziomie 20-22℃. Poza tym odnotujemy 17-19℃, a na południu Małopolski i Podkarpacia 14-16℃.
Wiatr z kierunków wschodnich, umiarkowany.
Piątek, 4 czerwca
W piątek aura bez większych zmian, a więc liczne przejaśnienia i rozpogodzenia, chociaż chmury na niebie również pozostaną i jest pewne ryzyko, iż punktowo spadnie z nich drobny, przelotny deszcz.
Temperatura na zachodzie i południowym zachodzie zacznie powoli przypominać czerwiec, gdyż na termometrach zobaczymy tam 22-25℃. Poza tym będzie 19-21℃, a u podnóża gór 16-18℃.
Wiatr wciąż wschodni, słaby bądź umiarkowany.
Weekend, 5-6 czerwca
Pod koniec tygodnia prognozy wskazują na kontynuację przeciętnej aury. Gdzieniegdzie, głównie na wschodzie, południu i północnym wschodzie, oczekujemy przelotnych opadów deszczu i lokalnych burz, ale poza opadami możemy też liczyć na niemało przejaśnień oraz rozpogodzeń.
Temperatura cały czas wykazywać ma tendencję wzrostową: w sobotę zapowiadamy od 16-19℃ w rejonie Zatoki Gdańskiej i w Karpatach, 20-22℃ od Warmii, Mazur i Podlasia po Małopolskę i Podkarpacie, 23-25℃ w głębi kraju do 26℃ na krańcach zachodnich. W niedzielę poniżej 20℃ ponownie nad morzem oraz w południowych powiatach woj. małopolskiego i podkarpackiego. Na pozostałym obszarze kraju spodziewamy się od 20℃ na Suwalszczyźnie, 22-24℃ w centrum do 25-27℃ na zachodzie i południowym zachodzie. Mimo cieplejszych dni, noce wciąż w części kraju będą zimne, ze spadkami temperatury do zaledwie 7-10℃.
Wiatr wschodni, słaby i umiarkowany.
