wtorek, 23 września 2014

POGODNIE, ALE CHŁODNO



Za nami wietrzny i deszczowy wtorek. Tak naprawdę w całej Polsce przynajmniej przez chwilę trochę popadało. Dopiero po południu od zachodu niebo zaczęło mocniej się rozpogadzać, a deszcz osłabł.
Pozostajemy w zasięgu zimnych mas powietrza, dlatego temperatura maksymalna oscylowała w granicach 13-15 stopni, w miejscach deszczowych 10-13 st. C, a w Zakopanem tylko 7 kresek ciepła.
Sprawdźmy teraz, jaka pogoda zapanuje w Polsce jutro. 

SYTUACJA BARYCZNA
Daleko na Atlantyku, na Bałkanach i nad Polską znajdą się jutro układy wysokiego ciśnienia, które przyniosą więcej Słońca, ale mimo to niezbyt wysokie temperatury.
Tymczasem całą północ i wschód Europy zdominowały głębokie niże, niosące prawdziwe ulewy (tylko tej nocy do 50-80 mm wody spadnie na wschodzie Ukrainy), wichury i przeszywające zimno. 
Słabsze układy niskiego ciśnienia cały czas stacjonują również w rejonie Hiszpanii i Włoch. Tam jednak ich "działalność" zakończy się na przelotnych opadach i niezbyt gwałtownych burzach. 

W MIARĘ POGODNIE I BEZ OPADÓW
Odnośnie pogody w dniu jutrzejszym nie trzeba się zbytnio rozpisywać. Najważniejsze jest to, że pierwszy raz od kilku dni nigdzie nie spadnie ani jedna kropla deszczu.
W kwestii zachmurzenia nieco gorzej, ale bez masakry. 
W pierwszej części dnia sporo rozpogodzeń odnotujemy na wschodzie, południu i w centrum. Na zachodzie i Pomorzu zaznaczą się już zwarte chmury.
Po południu podobnie. W pasie od Dolnego Śląska po Wybrzeże dużo chmur, a poza tym w miarę pogodnie. 
Wieczorem aura ze sporą  ilością Słońca zdoła utrzymać się na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Kielecczyźnie i Lubelszczyźnie. W innych regionach, zwłaszcza na zachodzie i północy będzie pochmurno, ale tak, jak pisaliśmy powyżej - bez opadów.
NIEZBYT CIEPŁO
Mimo lepszej pogody nie zrobi się cieplej. 
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 12 stopni na wschodzie i Podhalu, 13-14 w głębi kraju do 15-16 st. C. na zachodzie, Żuławach i południowym-zachodzie.
Wiatr umiarkowany.

NOC ZE STOPNIOWO POGARSZAJĄCĄ SIĘ POGODĄ
Do północy nigdzie nie zapowiadamy jeszcze opadów deszczu. Mało tego; na południowym-wschodzie w dalszym ciągu utrzyma się pogodne niebo. 
W drugiej części nocy już wszędzie zapowiadamy duże i całkowite zachmurzenie. Dodatkowo nad ranem na zachodzie, Wybrzeżu i  Śląsku pojawią się przelotne, niezbyt silne opady deszczu. 
Nad ranem termometry wskażą od 3 st. C. na Podhalu (przy gruncie około zera, tylko w rejonie Czarnego Dunajca możliwy słaby przymrozek), 4-6 stopni na wschód od linii Wisły, 7-8 na zachodzie, Pomorzu i w centrum do 9-10 kresek na Wybrzeżu i na południowym-zachodzie.
Wiatr wiać ma umiarkowanie.

JAKA POGODA W CZWARTEK I PIĄTEK?
W czwartek w pierwszej części dnia zachmurzenie umiarkowane i duże z przejaśnieniami. Lokalnie, zwłaszcza na zachodzie, południu i w centrum  nie wykluczamy przelotnego deszczu.
Po południu i wieczorem w miarę sucho będzie na wschodzie. W głębi kraju od czasu do czasu spadnie słaby deszcz, szczególnie w pasie od Pomorza po Dolny Śląsk. 
Słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 13-14 stopni w górach i w Wielkopolsce, 15-16 w centrum, na krańcach zachodnich, Śląsku, Podlasiu, Kujawach i w zachodniej Małopolsce do 17-18 st. C. na południowym-wschodzie i w wąskim pasie mniej więcej od Elbląga po Płock i Warszawę.
Wiatr powieje umiarkowanie.

W piątek znowu nieco lepiej. Praktycznie w  całej RP chwile słoneczne przeplatać mają się z tymi, kiedy pojawi się trochę Słońca.
Jeśli chodzi o opady, to wszędzie może słabo, lokalnie i przelotnie pokropić.
Dopiero na północy późnym po południem rozpoczną się słabe, ciągłe opady deszczu bądź mżawki, które obejmą większy obszar.
Trochę cieplej: na termometrach zobaczymy od 14 st. C. na Podhalu i na Suwalszczyźnie do 17-18 kresek na zachodzie, Śląsku, w centrum i w rejonie Warszawy. Poza tym około 15-16 stopni.
Wiatr umiarkowany, nad morzem stopniowo nasilający się, potęgujący odczucie zimna przez nasze organizmy. 

Komentarze