piątek, 17 października 2014

POPRAWA POGODY



Piątek, tak, jak zakładaliśmy fatalnie zapisał się na południu, gdzie było pochmurno, deszczowo, a lokalnie również burzowo. 
Nieco lepszą aurą cieszyć mogliśmy się jedynie na północy, gdzie opadów notowaliśmy stosunkowo niewiele i co jakiś czas wychodziło Słońce.
Z północy spływa do nas coraz chłodniejsze powietrze, w związku z czym temperatura wyraźnie spadła i oscylowała dzisiaj w okolicach 13-17 stopni, a na Podlasiu zaledwie w rejonie 10 kresek.
Zobaczmy teraz, z jaką aurą przyjdzie nam się zmagać w pierwszy dzień weekendu. 

SYTUACJA BARYCZNA
Na wschodzie i krańcach zachodnich Europy (zwłaszcza na Atlantyku) nie brakuje rozległych niżów i frontów atmosferycznych, niosących opady deszczu, w Rosji również śniegu, silne porywy wiatru (jutro porządnie powieje szczególnie na Wyspach Brytyjskich)  i niską temperaturę.
Pomiędzy niżami znajduje się obszar podwyższonego ciśnienia, dzięki któremu mamy więcej Słońca, temperatura jest odrobinę wyższa, a deszcz przybiera wyłącznie charakter przelotny i lokalny. 

CORAZ LEPIEJ
Jutro nasz kraj powoli zacznie dostawać się pod wpływ wyżu. W związku z tym już od rana na północy zapowiadamy ładną pogodę, bez opadów i z licznymi rozpogodzeniami.
Na pozostałym obszarze RP na niebie dominować będą jeszcze chmury, z których lokalnie na zachodzie, południu i częściowo w centrum pokropi deszcz.

Po południu cały czas najładniej na północnym-wschodzie. 
W głębi kraju także zauważymy poprawę pogody w postaci większej dawki rozpogodzeń, ale punktowo w dalszym ciągu pojawiać może się minimalny deszcz.
Dopiero wieczorem już wszędzie, bez wyjątku zrobi się pogodnie; na wschodzie nie wykluczamy, iż niebo stanie się zupełnie bezchmurne.
CHŁODNO
W sobotę czeka nas apogeum chłodu. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie zaledwie od 8-10 stopni na Mazurach, 11-12 na Lubelszczyźnie, północy Mazowsza i Pojezierzu Pomorskim, 13-14 w centrum i na południowym-wschodzie do 15-17 kresek na zachodzie i południowym-zachodzie.
Wiatr słaby i umiarkowany. 

NOC POGODNA I ZIMNA
W nocy niestety nad Polską znów pojawi się spore zachmurzenie. Na szczęście nie powinno ono nieść deszczu.
Na większe rozpogodzenia mamy szansę tylko gdzieniegdzie na wschodzie i południowym-wschodzie.
Nad ranem ponownie utworzą się w wielu rejonach gęste mgły i zamglenia, ograniczające widzialność do 100-300 metrów.
O świcie prognozujemy od 0-2 stopni na krańcach wschodnich (przy gruncie przymrozki do -2 stopni), 3-6 w kotlinach sudeckich i w pasie od Warmii po Podkarpacie, Małopolskę i Górny Śląsk, 7 w centrum, 8-10 na zachodzie do 11 st. C. na Wybrzeżu. 
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie. 

JAKA POGODA W NIEDZIELĘ I PONIEDZIAŁEK?
W niedzielę rano na wschodzie i północy spodziewamy się jeszcze dużej dawki chmur, nie niosących deszczu.
Na pozostałym obszarze Polski będzie już słonecznie, gdzieniegdzie wręcz bezchmurnie. 

Po południe od Bałtyku po Tatry upłynie sucho, z małym i umiarkowanym zachmurzeniem (wyłącznie nad samym morzem prawdopodobnie delikatnie popada) i z dużo wyższą temperaturą, która wyniesie w najcieplejszej chwili dnia od 14-16 stopni na wschodzie, 17-20 w głębi kraju do 21 st. C. na Dolnym Śląsku i południu Ziemi Lubuskiej.
Wiatr wiać ma umiarkowanie. 

W poniedziałek szybko zacznie się kolejne pogorszenie pogody. 
Już rano na zachodzie i północy będzie pochmurno i deszczowo. Poza tym wciąż pogodnie.
W drugiej części dnia deszczowe chmury dotrą jednak wszędzie: na szczęście padać nie powinno bardzo intensywnie i co jakiś czas pojawiać powinny się przejaśnienia i rozpogodzenia.
Słupki rtęci wskażą od 13-16 stopni na północy, 17-18 w dzielnicach centralnych do 19-20 st. C. na południu i 21 kresek punktowo w Małopolsce. 
Wiatr umiarkowany, okresami dość silny, osiągający w porywach 45-55 km/h, potęgując odczucie chłodu przez nasze organizmy. 

Komentarze