niedziela, 26 października 2014

PROGNOZA DŁUGOTERMINOWA: ZIMY NA RAZIE NIE BĘDZIE


W prognozie tygodniowej zasygnalizowaliśmy już, że do 2. listopada nie powinniśmy mieć powodów do narzekania na pogodę, gdyż dominować będzie spokojna aura, ze słabym wiatrem, umiarkowanie wysoką temperaturą i sporą dawką Słońca, jeśli oczywiście odpuszczą mgły. Te bardzo dadzą się we znaki zwłaszcza na południu i spowodują prawdopodobnie paraliż na drogach i lotniskach. Musimy uważać! 
Pocieszające jest jednak to, iż taka sytuacja długo nie potrwa i w pierwszy listopadowy weekend wróci piękna, jesienna pogoda.

Najnowsze prognozy długoterminowe wskazują, że na ciepłym Święcie Zmarłych się nie skończy. Przyjemna aura ma szanse utrzymać się w naszym kraju nawet do 5. listopada. Nastawmy się w te dni na sporą dawkę rozpogodzeń, mało deszczu, umiarkowane i średnie zachmurzenie. Najważniejsze jest jednak to, że mgły nieco odpuszczą: obejmować będą mniejszy obszar i nie powinny utrzymywać się tak długo, jak teraz.
Nie dość, że będzie pogodnie, to jeszcze utrzyma się wysoka temperatura. Prognozujemy, iż słupki rtęci wskażą od 8-10 stopni na północnym-wschodzie, 11-12 w centrum do 13-15 na zachodzie i lokalnie w województwach południowych.
Nocami lekki mróz chwytać ma na wschód od linii Wisły. Poza tym spokojnie utrzyma się dodatnia temperatura.

Większe zmiany w aurze szykują się dopiero na drugą połowę pierwszej dekady listopada. Po przejściowym ochłodzeniu w okolicy 5-6.11 do gry powrócą niże atlantyckie. 
To oznacza dla nas wzrost zachmurzenia i pojawienie się znowu opadów deszczu, a okresami również silniejszych podmuchów wiatru. Na szczęście lać będzie na ogół przelotnie i niezbyt mocno. 
Na dodatek utrzymają się przynajmniej nad częścią naszego kraju ciepłe masy powietrza. 
Najlepiej cały czas mają mieć mieszkańcy południa i zachodu, gdzie słupki rtęci dojdą w cieniu do 13-15 stopni. Nieco chłodniej, ale w żadnym wypadku zimno będzie w centrum - około 10 kresek, a na zachodzie i Mazurach około 8-9 st. C. Mogą się jednak zdarzyć takie doby, kiedy termometry pokażą zaledwie 5-7 st. C. Taka sytuacja może mieć miejsce szczególnie w miejscach deszczowych i na krańcach północno-wschodnich, gdzie ma szansę przejściowo napłynąć trochę zimniejsza masa powietrza. 

Pocieszające w tej prognozie jest to, że zimy nie widać. Jest to dobra wiadomość dla wszystkich - również dla fanów zimy. 
Jeśli teraz Atlantyk i wszystkie fronty wyszaleją się nad Europą Środkową, istnieje pewne prawdopodobieństwo na uspokojenie się aury zimą i pojawienie się wyżów na północy i zachodzie, które ściągnęłyby w niższe szerokości geograficzne zimne masy powietrza, a te w dalszej kolejności mogłyby nawet doprowadzić do powstawania niżów na południu Starego Kontynentu, a czym one skutkują wszyscy dobrze wiemy...;) Tej wersji się trzymajmy.


Komentarze