Za nami zróżnicowana pogodowo sobota, zwłaszcza pod względem termicznym. Podczas, gdy na Podlasiu temperatura nie zdołała lokalnie przekroczyć 5 stopniu, to we Wrocławiu cieszyliśmy się już aż 19 kreskami.
Mimo skrajnych wartości na termometrach, w całej Polsce na niebie dominowały chmury, które początkowo na południu przynosiły przelotny deszcz.
Pora teraz sprawdzić, co czeka nas w pogodzie jutro.
SYTUACJA BARYCZNA
System niżów, jaki jeszcze kilka godzin temu znajdował się na Atlantyku, przemieszcza się teraz szybko na północny-wschód i jutro znajdować się będzie nad Anglią, Bałtykiem i Skandynawią, niosąc wichury, niską temperaturę i intensywne opady deszczu.
Reszta część Europy dostanie się z kolei pod wpływ wyżu, którego centrum usadowi się nad Rumunią. Zapewniać on ma wysokie temperatury, sporą dawkę Słońca i zero deszczu.
Polska również będzie w jego zasięgu, ale z biegiem dnia zacznie nacierać na nas front z północnego-zachodu.
DOŚĆ POGODNIE
Jutro od rana do wieczora czeka nas w miarę ładna aura, ze sporą dawką Słońca i bez opadów. Na bezchmurne niebo nie mamy niestety co liczyć.
Przed południem trochę chmurzyć będzie się szczególnie na wschód od linii Wisły, a po południu i wieczorem na północnym-zachodzie i miejscami w województwach południowych.
BARDZO CIEPŁO
Przed frontem atmosferycznym nad Europę Środkową napłynie bardzo ciepłe powietrze. Prognozujemy maksymalnie od 14-16 stopni na wschodzie RP, 17-18 w centrum, na Kujawach i południowym-wschodzie do 19-21 st. C. na Śląsku, Ziemi Lubuskiej, Pomorzu Zachodnim i w rejonie Krakowa i Tarnowa.
Wiatr umiarkowany.
NOC DESZCZOWA
W nocy nastąpi pogorszenie pogody. Wszystko to przez nasuwający się front atmosferyczny związany z systemem niżów z północy.
Jeszcze przed północą na dobre rozpada się na Pomorzu - okresami deszcz będzie dość intensywny. W kolejnych godzinach nocnych opady osiągną Kujawy, Warmię, Wielkopolskę i Ziemię Lubuską, a do 5.00 dotrą nad Dolny Śląsk, centrum, Mazowsze i Podlasie. Jednocześnie nad morzem zacznie się przejaśniać, a deszcz osłabnie.
Prognozowana suma opadów wynosi w 12 godzin od 5 do 10 mm.
Cała noc pogodnie minie jeszcze na południu i południowym-wschodzie, gdzie nie spadnie ani kropla wody i stosunkowo często pojawiać będą się przejaśnienia, a początkowo również rozpogodzenia.
Termometry o świcie wskażą od 7-10 stopni na południowym-wschodzie, 11-12 na północy, północnym-wschodzie, Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Ziemi Świętokrzyskiej do 13-15 kresek w pasie od Mazowsza po Dolny Śląsk, część Opolszczyzny i Ziemię Lubuską.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, okresami nieco mocniej, dochodząc w porywach do 45-55 km/h.
JAKA POGODA W PONIEDZIAŁEK I WTOREK
W poniedziałek przed południem wszędzie, oprócz krańców południowo-wschodnich, gdzie będzie pogodnie, prognozujemy sporo chmur, z co jakiś czas pojawiającym się przelotnym deszczem.
W drugiej części dnia już w całej Polsce nie zabraknie deszczu, ale na przejaśnienia jak najbardziej możemy liczyć.
Najrzadziej lać ma na południowym-zachodzie, a najczęściej na północy.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 13-14 kresek na krańcach północnych, 15-16 na Ziemi Lubuskiej i Kujawach, 17-18 w głębi kraju do 19-20 stopni na Śląsku i w zachodniej Małopolsce.
Wiatr powieje umiarkowanie, gdzieniegdzie, szczególnie na Mazurach i Pomorzu troszkę mocniej, do 45-55 km/h.
We wtorek typowa, jesienna pogoda w kratkę.
Chwile, kiedy wyjrzy Słońce przeplatać będą się z tymi bardziej pochmurnymi, które lokalnie przyniosą deszcz, ale na szczęście niewielki.
Zrobi się chłodniej, ale zimna nie musimy się obawiać: przewidujemy na przeważającym obszarze RP 12-14 stopni, jedynie na południu możliwe jeszcze 15 st. C.
Wiatr umiarkowany.
