Dzisiaj zmagaliśmy się z tym samym typem pogody, z jakim mamy do czynienia od wielu dni. Podczas, gdy na zachodzie i północy chmurzyło się, słabo padało, a temperatura nie przekraczała 17-20 kresek, na południu, wschodzie i w centrum cieszyliśmy się prawdziwym latem. Na niebie królowało Słońce, nie spadła ani kropla wody, a słupki rtęci w cieniu znów wskazały 22-24 stopnie.
Sprawdźmy teraz, czy ta sympatyczna aura przedłuży się na weekend.
SYTUACJA BARYCZNA
Różnica ciśnień nad Europą nieco się zmniejszyła. Wynika to z osłabnięcia obu układów barycznych.
Wyż, który znajduje się na wschodzie Starego Kontynentu na szczęście dalej ma się dobrze i zapewnia piękną jesień od Rosji, przez wschodnią i południową Polskę po Bałkany, Grecję i Sycylię.
Z kolei na zachodzie i północy naszego kontynentu niezmiennie kłębią się frontowe chmury, niosące opady deszczu, lokalnie również burze i niższą temperaturę. Pocieszające jest to, że w obrębie niżów nie notujemy już aż tak silnych porywów wiatru, jak jeszcze kilka dni temu.
SPORO SŁOŃCA, ALE...
Jutro najlepszej pogody spodziewamy się na południowym-wschodzie, gdzie nie zabraknie słonecznych chwil i nie powinno padać. Tylko przed południem może pojawić się stratus, a to przez gęste mgły i zamglenia, ograniczające widzialność poniżej 100 metrów.
Na pozostałym obszarze RP zachmurzenie umiarkowane, na zachodzie i północy również duże, ale na ogół bez opadów. Jedynie wzdłuż granicy niemieckiej i na Pomorzu spadnie deszcz, który na Pomorzu Zachodnim będzie intensywny, do 5-15 mm. Nie wykluczamy, iż lokalnie na dodatek słabo zagrzmi.
TEMPERATURA ZRÓŻNICOWANA
To, ile zobaczymy jutro na termometrach zależeć będzie od stopnia zachmurzenia.
Najniższą temperaturę zanotujemy na Nizinie Szczecińskiej - zaledwie 13-16 stopni. Na północy prognozujemy już 17-20, w centrum 21-22 do 23-24 kresek na południu, szczególnie w miejscowościach podgórskich, gdzie może pojawić się niemrawy halny.
Wiatr umiarkowany.
NOC W MIARĘ POGODNA
W pierwszej części nocy przez całe Pomorze, północ Wielkopolski i Kujawy przewędruje strefa z umiarkowanymi opadami deszczu, a nawet wyładowaniami atmosferycznymi (prognozowana wysokość opadów do 10 mm). Krótko po północy opuści ona jednak nasze granice i do rana powinno być pogodnie, ale z dużym zachmurzeniem.
W głębi Polski zachmurzenie również wzrośnie, a na południowym-zachodzie i w centrum nie wykluczamy nawet minimalnego deszczu, ale generalnie powinno być całkiem przyjemnie.
O świcie słupki rtęci wskażą od 10 stopni na Suwalszczyźnie i Podhalu, 11-12 na wschodzie, zachodzie i Pomorzu, 13-14 w centrum do 15 st. C. w rejonie Warszawy.
Wiatr umiarkowany.
PROGNOZA POGODY NA NIEDZIELĘ I PONIEDZIAŁEK
Niedzielne przedpołudnie wszędzie, oprócz południowego-wschodu przyniesie spore zachmurzenie, a na Pomorzu i Mazurach także słaby deszcz bądź mżawkę.
Po południu na południu i w centrum pojawią się rozpogodzenia.
Tymczasem na zachodzie i północy niezmiennie na niebie królować mają chmury, które na Nizinie Szczecińskiej przyniosą na dodatek niewielkie opady deszczu.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 16-17 kresek na północy, 18-20 na zachodzie, Śląsku i w centrum do 21-22 stopni w Małopolsce, na Podkarpaciu i Zamojszczyźnie.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
W poniedziałek powróci duża różnica w temperaturze.
Nad Podlasie spłynie bowiem chłodniejsze powietrze, przez co termometry w najcieplejszej porze dnia wskażą 14-16 stopni Celsjusza. Na Kujawach i Pomorzu prognozujemy już 17-18 kresek, w centrum 19-20, a w dzielnicach południowych RP, gdzie zostaną ciepłe masy powietrza od 21 do 22 st. C.
Jeśli chodzi o sytuację na niebie, to ona nie ulegnie większym zmianom. Na zachodzie i północy bez przerwy dominować będzie duże zachmurzenie, podczas, gdy w pasie od Podlasia po Podkarpacie, Małopolskę i Śląsk nie zabraknie przejaśnień i rozpogodzeń.
Deszczu dużo nie spadnie; pokropić może tak naprawdę wyłącznie gdzieniegdzie w górach i na północnym-zachodzie, ale pokaźne strefy z ulewami będą blisko...
