środa, 29 listopada 2017

ŚRODA ZNÓW CHŁODNIEJSZA I LOKALNIE ZE ŚNIEGIEM

Wczoraj nie najgorszą pogodą cieszyli się mieszkańcy południowej i wschodniej Polski, gdzie często się przejaśniało, rozpogadzało, a temperatura miejscami przekroczyła 5℃, więc generalnie rzecz biorąc aura była naprawdę sympatyczna. Znacznie gorzej wczorajszy dzień upłynął mieszkańcom północy i zachodu, gdzie niebo zdominowały chmury ze słabymi opadami deszczu, które w województwach północnych, zgodnie z naszymi zapowiedziami, czasami mieszały się ze śniegiem. Miejscami krajobrazy na chwilę się zabieliły. 

Dzisiaj w pierwszej części dnia na zachodzie, Pomorzu, Kujawach, krańcach wschodnich i północnych bez opadów i głównie na zachodzie pokaże się słońce. Poza tym dominacja chmur i przede wszystkim w pasie od Polski centralnej po Małopolskę i Górny Śląsk sporo opadów, zarówno przelotnych, jak i ciągłych: deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. 
Po południu aura najlepsza w dzielnicach zachodnich i południowych, gdzie dominować ma stosunkowo ładna pogoda, tylko w Sudetach i nad morzem możliwy słaby deszcz i deszcz ze śniegiem. Tymczasem w pozostałych miejscach, a zwłaszcza na Warmii, Podlasiu i Mazowszu, kontynuacja pochmurnej aury, ze słabymi i umiarkowanymi opadami deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu. Możliwe, że te opady będą w stanie utworzyć gdzieniegdzie niewielką i krótkotrwałą pokrywę śnieżną.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 1℃ na południu Małopolski i Podkarpacia, a także na Podlasiu, 2-3 od Warmii po centrum i Podkarpacie, 4-5 w głębi kraju do 6℃ na Dolnym Śląsku.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie, mocniej na południu Podkarpacia, punktowo w porywach do 60 km/h. 

W NOCY NOWE OPADY
W nocy Ziemia Lubuska, Pomorze, Kujawy i Wielkopolska pogodne. Nie można tego powiedzieć o pozostałych miejscach. Do północy zanikający śnieg prószyć ma jeszcze na Warmii i Podlasiu. Jednocześnie od południa nad Śląsk i Małopolskę nasuwać zacznie się nowa strefa słabych i umiarkowanych opadów deszczu ze śniegiem i śniegu, która do rana dotrze na wschód i do centrum. W jej obrębie, z biegiem nocy, oczekujemy stopniowej intensyfikacji opadów. Rano naprawdę mocno sypać ma już na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Ziemi Świętokrzyskiej. W ciągu godziny będzie potrafiło spaść od 1 do 3 mm opadu. Z kolei na wschodzie Ziemi Świętokrzyskiej i Małopolski, jak i na Podkarpaciu i Polesiu Lubelskim, spodziewamy się też opadów deszczu, miejscami marznącego, powodującego gołoledź. 
Słupki rtęci w najchłodniejszym momencie nocy spadną do -3/-2℃ na Podhalu i Przedgórzu Sudeckim i 1℃ nad samym morzem. W pozostałych miejscach na ogół zero bądź delikatnie poniżej.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.

CZWARTEK I PIĄTEK 
Czwartek będzie bardzo dynamicznym dniem pod względem pogody. Radzimy przygotować się w części kraju na poważne utrudnienia na drogach.
W pierwszej części dnia bez opadów na krańcach zachodnich i na Pomorzu i jednocześnie tam pokazywać może się trochę słońca. Na pozostałym obszarze RP zachmurzenie całkowite, bez szans na słońce i sporo opadów, szczególnie silnych od Górnego Śląska i zachodniej Małopolski po Mazowsze: przeważać ma opad mokrego śniegu albo śniegu z deszczem, przy czym na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, wschodzie woj. małopolskiego i świętokrzyskiego, w związku z napływem po wschodniej stronie niżu nieco cieplejszego powietrza, możliwy jest także deszcz. 
W drugiej części dnia bez zmian. Zachód i północny-zachód ze sporą dawką chmur, lokalnymi przejaśnieniami i generalnie z małą ilością opadów. Poza tym kontynuacja chmur i silnych, ciągłych opadów, najczęściej mokrego śniegu, a na południowym-wschodzie deszczu ze śniegiem i deszczu. Miejscami przez cały dzień będzie potrafiło spaść od 5 do 10 cm ciężkiego mokrego śniegu, a kto wie, czy nie więcej (całkowita pokrywa śnieżna w piątek rano lokalnie sięgać może aż 15 cm). Spowoduje to z pewnością spore utrudnienia na drogach. Jest duża szansa na to, że Łódź i Warszawa po południu zostaną totalnie sparaliżowane przez śnieżycę, a rano bardzo ciężko będzie jeździło się po Krakowie. Pod wieczór opady od południa zaczną powoli słabnąć. Mocno sypać będzie za to niezmiennie na Warmii, Podlasiu i Mazowszu.
Temperatura w głównej strefie opadów, tj. od Górnego Śląska, zachodniej i środkowej Małopolski po Podlasie ma oscylować najczęściej w okolicach 0℃. Reszta kraju niewiele cieplejsza, przeważnie od 1 do 3℃, gdzieniegdzie na Wybrzeżu do 4℃.
Wiatr słaby i umiarkowany.

W piątek, po przejściu wszystkich śnieżyc, aura zacznie nam się uspokajać. Jedynie na północy i północnym-zachodzie przez cały dzień raczej pochmurno i spodziewamy się niewielkich opadów deszczu albo deszczu ze śniegiem, a na Mazurach miejscami też śniegu. Reszta kraju może liczyć na bardzo ładną pogodę, bez opadów i okresami z naprawdę dużą ilością słońca.
Zimno: od około zera w centrum, na Górnym Śląsku i w zachodniej Małopolsce, 1-3 w głębi kraju do 4-5℃ na Pomorzu.
Wiatr umiarkowany.   

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze