
W nadchodzących trzech dniach pokrywa śnieżna na obszarach położonych poniżej 800 m n.p.m., a we wtorek poniżej 1000 m n.p.m., będzie się topić, gdyż temperatura przekroczy zero. Pokaże się też trochę słońca, aczkolwiek generalnie dominować ma zachmurzenie. Z kolei od czwartku w góry i w miejscowości podgórskie nadciągnie prawdziwa zima. Najpierw spadnie sporo śniegu, by później przyszedł całodobowy, kilkustopniowy mróz.
Nasze prognozy niezmienne wskazują, że tegoroczny sezon narciarski w górach, w przeciwieństwie do poprzednich, ma sporą szansę zapisać się naprawdę dobrze. Już pierwsza połowa grudnia przyniesie sporo śnieżnych i zimnych dni, a momenty cieplejsze trafiać będą się epizodycznie. Sytuacja trochę "zachwiać" może się w trzeciej dekadzie grudnia i częściowo w styczniu. Wiązki wielu modeli pokazują, iż uaktywni się wtedy cyrkulacja strefowa, co na terenach niżej położonych przyniesie wichury, ulewy i wyższe temperatury. Całkiem prawdopodobne jest też, że ocieplenia osiągną tatrzańskie szczyty. Pocieszające jest to, że nawet te wyraźnie cieplejsze okresy przeplatać mają się z chłodniejszymi i śnieżnymi. Tymczasem w drugiej połowie stycznia, a najpóźniej w lutym, znów powinniśmy zacząć zmierzać w kierunku stabilniejszej zimy, zwłaszcza z niskimi temperaturami, jednak i śnieg czasami popada.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.