
Czy mamy więc szansę na przyjście zimy z krwi i kości w nadchodzących tygodniach? A może, wzorem tego roku, potężny atak zimy nadciągnie w kwietniu? Zapraszamy na nasze najnowsze prognozy dotyczące zimy i wiosny.
KOŃCÓWKA GRUDNIA I STYCZEŃ Z DOMINACJĄ CIEPŁA
Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że zarówno ostatni tydzień grudnia, jak i styczeń, przyniosą temperatury powyżej normy wieloletniej. Nie wyklucza się, że lokalnie będzie o ok. 2,5-3,5℃ cieplej, niż wynika z danych z wielolecia! Najczęściej temperatury w dzień kształtować będą się w przedziale od 0 do 10℃, choć przejściowo może być jeszcze cieplej. Chłodniejsze momenty będą najprawdopodobniej w zdecydowanej mniejszości i największa szansa na ich wystąpienie przypadnie tuż przed końcem roku, następnie w okolicach święta Trzech Króli, a potem dopiero po 15. stycznia i pod koniec miesiąca. Wówczas miejscami, zwłaszcza na wschodzie i południu, temperatura na moment obniży się do około zera albo lekko poniżej, a deszcz przejdzie w śnieg, więc krajobrazy, przynajmniej na chwilę, powinny się zabielić. Jednak generalnie rzecz biorąc, cyrkulacja strefowa nie pozwoli na większe uderzenie zimy w ciągu najbliższych 5 tygodni. Tak, jak napisaliśmy wyżej, dominować ma ciepło, któremu często będzie towarzyszyć przechodzenie frontów atmosferycznych z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem, czasami dość intensywnych. Istnieje również prawdopodobieństwo pojawienia się jednego, dwóch incydentów z bardzo silnym wiatrem o prędkości ponad 80-90 km/h.
CHŁODNIEJSZY LUTY I MARZEC
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, cyrkulacja strefowa poważnie osłabnie w lutym i kto wie, czy jej zanik nie przedłuży się na marzec. Dla nas oznacza to zmianę przepływu powietrza na południkowy, co w takim wypadku wiąże się z napływem albo bardzo ciepłej, zwrotnikowej masy powietrza albo wręcz przeciwnie - mroźnej, arktycznej. Jesteśmy jednak bardziej zdania, że w przewadze będzie ta druga masa powietrza - chłodna. Wynikałoby więc z tego, że ostatni miesiąc meteorologicznej zimy przyniósłby znacznie więcej okresów zimnych, również z całodobowym mrozem, w czasie najmroźniejszych dni do -5/-10℃, a nocami -15℃, a może i jeszcze mniej, jak i z opadami śniegu. Oczywiście czasami przychodzić będzie na kilkanaście/kilkadziesiąt godzin odwilż, bo jest ona w naszych klimatach nieunikniona i zdarzała się nawet w czasie najostrzejszych zim, a wtedy ociepli się nawet do 5-10℃, a śnieg przejdzie w deszcz. Ogólnie, luty powinien zapisać się przynajmniej w normie termicznej, z szansą na klasyfikację jako "chłodny", z opadami w pobliżu normy wieloletniej.
Również marzec na razie nie zapowiada się wspaniale. Przewidujemy utrzymanie się nad Polską chłodnych mas powietrza, dlatego w tym miesiącu jeszcze nieraz spadnie śnieg, zrobi się biało i nawet w pełni dnia temperatura nie przekroczy zera, a nocą ściśnie porządny mróz. Momentów ciepłych za wiele nie odnotujemy. Ciężko będzie o to, aby temperatura na znacznym obszarze naszego kraju przekroczyła 10-15℃. A w związku z tym, że święta Wielkanocne obchodzić będziemy w tym roku na przełomie marca i kwietnia, ponownie możemy być świadkami sytuacji, kiedy Wielkanoc będzie zimniejsza od Bożego Narodzenia.
POPRAWA POGODY W KWIETNIU I W MAJU
Dopiero w kwietniu, a zwłaszcza w jego drugiej i trzeciej dekadzie, pójdziemy najprawdopodobniej w kierunku prawdziwej wiosny. Arktyczny chłód zacznie wycofywać się na północ, a do Polski coraz częściej napływać będzie przyjemniejsze powietrze. Prognozujemy więc dużo więcej dni ciepłych; w drugiej połowie miesiąca słupki rtęci przekroczą 20℃. Będzie także więcej słońca, aczkolwiek i na przelotne opady deszczu i burze przyjdzie czas.
Tymczasem w maju padać i grzmieć powinno częściej, niż w kwietniu, przede wszystkim w Polsce południowej, ale mimo to temperatura powinna utrzymać się na wysokim poziomie. Podczas najcieplejszych dni słupki rtęci pierwszy raz zaczną przekraczać 25℃.
Przypominamy oczywiście, że poniższa prognoza nie powinna być traktowana jako pewniak, a jedyne jako zarys tego, co może, ale niekoniecznie musi, zdarzyć się w pogodzie w przyszłości. W ciągu najbliższych tygodni i miesięcy pogoda nas z tego wszystkiego rozliczy i może się okazać, że nasza prognoza będzie w stu procentach trafna, ale może się także w ogóle nie sprawdzić.
KOŃCÓWKA GRUDNIA I STYCZEŃ Z DOMINACJĄ CIEPŁA
Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że zarówno ostatni tydzień grudnia, jak i styczeń, przyniosą temperatury powyżej normy wieloletniej. Nie wyklucza się, że lokalnie będzie o ok. 2,5-3,5℃ cieplej, niż wynika z danych z wielolecia! Najczęściej temperatury w dzień kształtować będą się w przedziale od 0 do 10℃, choć przejściowo może być jeszcze cieplej. Chłodniejsze momenty będą najprawdopodobniej w zdecydowanej mniejszości i największa szansa na ich wystąpienie przypadnie tuż przed końcem roku, następnie w okolicach święta Trzech Króli, a potem dopiero po 15. stycznia i pod koniec miesiąca. Wówczas miejscami, zwłaszcza na wschodzie i południu, temperatura na moment obniży się do około zera albo lekko poniżej, a deszcz przejdzie w śnieg, więc krajobrazy, przynajmniej na chwilę, powinny się zabielić. Jednak generalnie rzecz biorąc, cyrkulacja strefowa nie pozwoli na większe uderzenie zimy w ciągu najbliższych 5 tygodni. Tak, jak napisaliśmy wyżej, dominować ma ciepło, któremu często będzie towarzyszyć przechodzenie frontów atmosferycznych z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem, czasami dość intensywnych. Istnieje również prawdopodobieństwo pojawienia się jednego, dwóch incydentów z bardzo silnym wiatrem o prędkości ponad 80-90 km/h.
CHŁODNIEJSZY LUTY I MARZEC
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, cyrkulacja strefowa poważnie osłabnie w lutym i kto wie, czy jej zanik nie przedłuży się na marzec. Dla nas oznacza to zmianę przepływu powietrza na południkowy, co w takim wypadku wiąże się z napływem albo bardzo ciepłej, zwrotnikowej masy powietrza albo wręcz przeciwnie - mroźnej, arktycznej. Jesteśmy jednak bardziej zdania, że w przewadze będzie ta druga masa powietrza - chłodna. Wynikałoby więc z tego, że ostatni miesiąc meteorologicznej zimy przyniósłby znacznie więcej okresów zimnych, również z całodobowym mrozem, w czasie najmroźniejszych dni do -5/-10℃, a nocami -15℃, a może i jeszcze mniej, jak i z opadami śniegu. Oczywiście czasami przychodzić będzie na kilkanaście/kilkadziesiąt godzin odwilż, bo jest ona w naszych klimatach nieunikniona i zdarzała się nawet w czasie najostrzejszych zim, a wtedy ociepli się nawet do 5-10℃, a śnieg przejdzie w deszcz. Ogólnie, luty powinien zapisać się przynajmniej w normie termicznej, z szansą na klasyfikację jako "chłodny", z opadami w pobliżu normy wieloletniej.
Również marzec na razie nie zapowiada się wspaniale. Przewidujemy utrzymanie się nad Polską chłodnych mas powietrza, dlatego w tym miesiącu jeszcze nieraz spadnie śnieg, zrobi się biało i nawet w pełni dnia temperatura nie przekroczy zera, a nocą ściśnie porządny mróz. Momentów ciepłych za wiele nie odnotujemy. Ciężko będzie o to, aby temperatura na znacznym obszarze naszego kraju przekroczyła 10-15℃. A w związku z tym, że święta Wielkanocne obchodzić będziemy w tym roku na przełomie marca i kwietnia, ponownie możemy być świadkami sytuacji, kiedy Wielkanoc będzie zimniejsza od Bożego Narodzenia.
POPRAWA POGODY W KWIETNIU I W MAJU
Dopiero w kwietniu, a zwłaszcza w jego drugiej i trzeciej dekadzie, pójdziemy najprawdopodobniej w kierunku prawdziwej wiosny. Arktyczny chłód zacznie wycofywać się na północ, a do Polski coraz częściej napływać będzie przyjemniejsze powietrze. Prognozujemy więc dużo więcej dni ciepłych; w drugiej połowie miesiąca słupki rtęci przekroczą 20℃. Będzie także więcej słońca, aczkolwiek i na przelotne opady deszczu i burze przyjdzie czas.
Tymczasem w maju padać i grzmieć powinno częściej, niż w kwietniu, przede wszystkim w Polsce południowej, ale mimo to temperatura powinna utrzymać się na wysokim poziomie. Podczas najcieplejszych dni słupki rtęci pierwszy raz zaczną przekraczać 25℃.
Przypominamy oczywiście, że poniższa prognoza nie powinna być traktowana jako pewniak, a jedyne jako zarys tego, co może, ale niekoniecznie musi, zdarzyć się w pogodzie w przyszłości. W ciągu najbliższych tygodni i miesięcy pogoda nas z tego wszystkiego rozliczy i może się okazać, że nasza prognoza będzie w stu procentach trafna, ale może się także w ogóle nie sprawdzić.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.