poniedziałek, 19 lutego 2018

PROGNOZA 16-DNIOWA: ZBLIŻA SIĘ GIGANTYCZNE OCHŁODZENIE

Luty jak na razie zapisujemy w okolicach normy temperaturowej. Na wschodzie jest on lekko ciepły, a na północnym-zachodzie lekko chłodny, a ogólnopolska anomalia temperatury wynosi -0,2℃. Trzecia dekada ostatniego miesiąca meteorologicznej zimy kojarzy się z reguły z pierwszymi powiewami wiosny. W tym roku nie ma jednak na to najmniejszych szans. Wręcz przeciwnie - czeka nas słona zapłata za bardzo ciepły styczeń w postaci największej tego sezonu fali mrozów. Związana ona będzie z wirem polarnym, którego nadejście zapowiadaliśmy już tydzień temu na podstawie prognoz modeli, brytyjskich służb meteorologicznych i współczynników Oscylacji Arktycznej i Północnoatlantyckiej. Zapraszamy na szczegóły.

Do soboty znośne ochłodzenie
Jeszcze do soboty utrzymają się nad naszym krajem temperatury "normalniejsze", aczkolwiek i tak, z każdym kolejnym dniem, będzie robiło się coraz zimniej. Już dzisiaj na Pogórzu Karpackim nie odnotujemy więcej, niż 0℃, poza tym jeszcze 2-3, a na zachodzie 4-5℃. Jutro bardzo podobnie. W miejscowościach podgórskich i na południowym-wschodzie najzimniej, bo -2/0℃, a lokalnie w Bieszczadach -3℃, a nad resztą kraju maksymalnie 1-3℃. Podobnych wartości oczekujemy w środę, z kolei od czwartku rozpocznie się głębsze oziębienie. W miejscowościach podgórskich, na Warmii i Podlasiu w najcieplejszym momencie dnia od -5 do -3℃, w centrum kraju około zera, a na zachodzie i Śląsku jeszcze na plusie, ale już do 2℃. Tymczasem w piątek i sobotę mróz już w zasadzie wszędzie, oprócz Wybrzeża i zachodu, gdzie zanotujemy 1-2℃. Im dalej na wschód i północny-wschód, tym oczywiście zimniej i na Podlasiu, południu Małopolski i Podkarpacia odnotujemy nawet pięć, sześć stopni na minusie. Noce oczywiście znacznie zimniejsze. Spadki temperatury do -5/-10℃, a lokalnie, zwłaszcza przy rozpogodzeniach -15℃, staną się normalne. 
Jeśli chodzi o pogodę, to nie będzie ona najgorsza. Dzisiaj najwięcej słońca mamy i mieć będziemy na południu. Z kolei nad resztą kraju mocniej się zachmurzy i na północnym-wschodzie możliwy słaby śnieg i śnieg z deszczem. Jutro dla odmiany najwięcej chmur w województwach południowych, a im dalej na północ, tym wyższe prawdopodobieństwo na słońce. Jednak, jeśli pojawią się opady, to będą naprawdę drobne. Więcej opadów zapowiadamy w środę w górach i na północy, aczkolwiek wciąż będą one niewielkie. W czwartek aura pogorszy się w całej Polsce, ponieważ zachmurzenie wzrośnie i okresami słabo poprószy śnieg, zwłaszcza na wschodzie, południu i Pomorzu. W piątek tym razem trochę popadać może na południu i południowym-wschodzie, a reszta Polski może liczyć na rozpogodzenia. A w sobotę nad Polskę zejdzie prawdopodobnie kolejny front atmosferyczny ze słabym śniegiem, który sprowadzi nową porcję drobnych opadów śniegu. To za nim napłynie prosto nad Polskę wyjątkowo mroźne powietrze.

Spore mrozy od niedzieli
Niedziela będzie pierwszym dniem, w którym na poważnie odczujemy obecność bardzo mroźnej masy powietrza. Wszystko wskazuje na to, że już nigdzie temperatura nie będzie dodatnia. Na najcieplejszym zachodzie odnotujemy około -2/0℃, w centrum -5/-3℃, a na wschodzie i u podnóża gór od -9 do -6℃. Wraz z mrozem, przyjdą dłuższe przejaśnienia i rozpogodzenia, choć i przelotny śnieg się trafi. Ostatnie trzy dni lutego będą jeszcze mroźniejsze. Tym razem już w całej Polsce, bez wyjątku, wyraźny mróz. Najlżejszy oczywiście na krańcach zachodnich i Wybrzeżu - -2/-3℃, w centrum kraju od -7 do -4℃, a na wschodzie, północnym-wschodzie i w rejonach podgórskich aż od -12 do -8℃! Chwil słonecznych zasadniczo nie powinno brakować, aczkolwiek i chmury będą się pojawiać, z których okresami sypnie śniegiem. Najczęściej padać będzie nad morzem i, jeśli wyż skandynawski pozwoli, a z tym może być różnie, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Nocami, w przypadku większych rozpogodzeń, punktowo możliwe będzie aż -20℃! 
Na początku marca mróz powinien stopniowo słabnąć, ale mimo to nadal w większości kraju będzie przez całą dobę na minusie, z czasami padającym śniegiem. Dopiero koło 5-6. marca widzimy realną szansę na jakieś ocieplenie i, głównie na zachodzie, 2-4℃, jak również więcej opadów - tym razem już nie tylko śniegu, ale także deszczu ze śniegiem i deszczu, ale zasadniczo są to prognozy bardzo wybiegające do przodu. Pewne wyliczenia mamy mniej więcej do początku przyszłego tygodnia, kiedy "rozgości się" u nas wir polarny. A co będzie dalej? Czy potrzyma rzeczywiście dość długo, a może opuści nas szybciej? Tego jeszcze nie wiadomo dokładnie, ale na pewno będziemy Państwa na bieżąco informowali o najnowszych wyliczeniach modeli synoptycznych.  
 
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze