Teoretycznie zakończyliśmy już najcieplejszy okres w roku. Jest nim zwykle druga połowa lipca i pierwsza dekada sierpnia. Można powiedzieć, że w tym roku rzeczywistość idealnie zgrała się ze statystyką, ponieważ to właśnie w tym czasie mieliśmy najwyższe temperatury. Rekord padł parę dni temu, nietypowo w Świnoujściu i wyniósł 36,8℃. Jest to bardzo wysoka wartość, ale trzeba powiedzieć sobie jasno, że w ostatnich latach największe fale upałów przynoszą właśnie wartości dochodzące do 35-37℃, a w pojedynczych latach, jak na przykład w 2015 roku, do 39℃. Niestety, upały przyprowadziły burze, które były niszczące i znów przyczyniły się do strat, zwłaszcza w pasie od Mazur po Mazowsze, Góry Świętokrzyskie i Małopolskę.
Nowy tydzień nie przyniesie już tak dużych upałów, jak miało to miejsce w ostatnich dniach. Mimo to aura pozostanie iście letnia, z często świecącym słońcem i sporym ciepłem.
Poniedziałek zapowiada się sympatycznym dniem, bez deszczu i z licznymi rozpogodzeniami. Więcej chmur okresami na krańcach północnych, a wieczorem też na zachodzie.
Upalnie: od Niziny Szczecińskiej po Dolny Śląsk i Opolszczyznę powyżej 30℃, lokalnie do 33-34℃. Od Pojezierza Pomorskiego i Kujaw po południe i południowy-wschód 28-30℃, chłodniej na Podhalu, Wybrzeżu Wschodnim, Środkowym i na krańcach północno-wschodnich - od 23 do 26℃.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
Upalnie: od Niziny Szczecińskiej po Dolny Śląsk i Opolszczyznę powyżej 30℃, lokalnie do 33-34℃. Od Pojezierza Pomorskiego i Kujaw po południe i południowy-wschód 28-30℃, chłodniej na Podhalu, Wybrzeżu Wschodnim, Środkowym i na krańcach północno-wschodnich - od 23 do 26℃.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
Wtorek, 14 sierpnia
W nocy do zachodniej Polski wkroczy chłodny front atmosferyczny, który przyniesie wzrost zachmurzenia, trochę deszczu i słabe burze. W ciągu dnia front przemieszczać ma się dalej na wschód. Przed południem skutecznie popsuje pogodę w pasie od Pomorza Gdańskiego i zachodniej Warmii po Śląsk, gdzie będzie pochmurno i deszczowo. Nieco lepiej na zachód od tej strefy, gdzie padać ma coraz mniej, z kolei na wschodzie i w Małopolsce jeszcze dużo słońca. W drugiej części dnia front uaktywni się, osiągnie linię Wisły, a wieczorem dojdzie na wschód. Obok opadów deszczu, w jego obrębie wystąpią też burze, niektóre gwałtowne, z gradem, silnym wiatrem do 80 km/h i ulewami do 30 mm. Po przejściu frontu na Śląsku, Ziemi Lubuskiej, Pomorzu, Kujawach, Ziemi Łódzkiej i w Wielkopolsce utrzyma się raczej spore zachmurzenie, czasami popada słaby deszcz, ale i na przebłyski słońca możemy liczyć.
Temperatura maksymalna w dzień wzdłuż wschodniej granicy wyniesie jeszcze 29-32℃. Poza tym najczęściej 24-27℃, chłodniej nad morzem i w trakcie przechodzenia frontu z opadami - najwyżej 20-23℃.
Wiatr powieje umiarkowanie.
Temperatura maksymalna w dzień wzdłuż wschodniej granicy wyniesie jeszcze 29-32℃. Poza tym najczęściej 24-27℃, chłodniej nad morzem i w trakcie przechodzenia frontu z opadami - najwyżej 20-23℃.
Wiatr powieje umiarkowanie.
Środa, 15 sierpnia
W środę w Polsce zachodniej ostateczny zanik opadów i rozpogodzenia. Poza tym zachmurzenie zmienne i czasami przelotne opady deszczu, nieco mocniejsze na północy i południowym-wschodzie, gdzie punktowo nie wykluczamy słabych i pojedynczych burz.
Temperatura idealna: od 20-22℃ na Podhalu i Wybrzeżu, 23-24 na północy do 25-27℃ na pozostałym obszarze Polski. Najcieplej na Dolnym Śląsku.
Wiatr słaby i umiarkowany.
Temperatura idealna: od 20-22℃ na Podhalu i Wybrzeżu, 23-24 na północy do 25-27℃ na pozostałym obszarze Polski. Najcieplej na Dolnym Śląsku.
Wiatr słaby i umiarkowany.
Czwartek, 16 sierpnia
W czwartek już prawie cały kraj z ładną pogodą. Więcej chmur i niewielkie opady deszczu utrzymają się co najwyżej w Bieszczadach i na Mazurach.
Znów zacznie robić się gorąco: od 22-23℃ na południu Małopolski i Podkarpacia, a także na Suwalszczyźnie, 24-25 na wschodzie, 26-27 w dzielnicach centralnych do 28-30℃ na zachodzie.
Wiatr pozostanie słaby i umiarkowany.
Znów zacznie robić się gorąco: od 22-23℃ na południu Małopolski i Podkarpacia, a także na Suwalszczyźnie, 24-25 na wschodzie, 26-27 w dzielnicach centralnych do 28-30℃ na zachodzie.
Wiatr pozostanie słaby i umiarkowany.
Piątek, 17 sierpnia
Piątek rozpoczniemy tradycyjnie pogodnie, ale chłodno, na wschodzie 11-13℃, cieplej na zachodzie i Wybrzeżu, ale już nie 22-24℃, jak ostatnio, a ok. 18℃. W ciągu dnia w większości Polski utrzyma się znakomita, bezdeszczowa i słoneczna pogoda. Wyjątek stanowić mają obszary Pomorza, Ziemi Lubuskiej, zachodniej Wielkopolski i Dolnego Śląska, jak również Bieszczady, gdzie spodziewamy się lokalnych burz. Nie będzie ich jednak dużo ani nie powinny okazać się na szczęście gwałtowne.
Słupki rtęci w pełni dnia powędrują w cieniu do 22-25℃ nad morzem, na Suwalszczyźnie i w rejonie Zakopanego, 26-28 od Warmii i Podlasia po Małopolskę, Podkarpacie i Beskid Śląski i do 29-32℃ na Pomorzu Gdańskim, Kujawach, Opolszczyźnie, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce, na zachodzie Ziemi Łódzkiej i Górnego Śląska.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
Słupki rtęci w pełni dnia powędrują w cieniu do 22-25℃ nad morzem, na Suwalszczyźnie i w rejonie Zakopanego, 26-28 od Warmii i Podlasia po Małopolskę, Podkarpacie i Beskid Śląski i do 29-32℃ na Pomorzu Gdańskim, Kujawach, Opolszczyźnie, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku, w Wielkopolsce, na zachodzie Ziemi Łódzkiej i Górnego Śląska.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
Weekend, 18-19 sierpnia
Zarówno w sobotę, jak i niedzielę, nadal możemy liczyć na dominację miłej pogody, z dużą ilością słońca i bez opadów. Padać ma głównie w województwach południowych (z naciskiem na góry i miejscowości podgórskie) i będą to opady pochodzenia burzowego. W czasie jednej burzy będzie potrafiło spaść do 25 mm deszczu, niewykluczony też grad i silniejszy wiatr.
Temperatura letnia: w sobotę wieścimy od 22-25℃ na Pomorzu i u podnóża gór, 26-27 w głębi kraju do ok. 28-30℃ na wschodzie, południu i w centrum. W niedzielę praktycznie wszędzie od 27 do 30℃, oprócz strefy brzegowej i krańców południowych, gdzie termometry nie przekroczą 25℃.
Wiatr słaby i umiarkowany.
Na razie nie widać generalnej zmiany w pogodzie w naszym kraju, ale więcej napiszemy o tym w naszym porannym wpisie jutro. Już teraz serdecznie Państwa na niego zapraszamy.
Zarówno w sobotę, jak i niedzielę, nadal możemy liczyć na dominację miłej pogody, z dużą ilością słońca i bez opadów. Padać ma głównie w województwach południowych (z naciskiem na góry i miejscowości podgórskie) i będą to opady pochodzenia burzowego. W czasie jednej burzy będzie potrafiło spaść do 25 mm deszczu, niewykluczony też grad i silniejszy wiatr.
Temperatura letnia: w sobotę wieścimy od 22-25℃ na Pomorzu i u podnóża gór, 26-27 w głębi kraju do ok. 28-30℃ na wschodzie, południu i w centrum. W niedzielę praktycznie wszędzie od 27 do 30℃, oprócz strefy brzegowej i krańców południowych, gdzie termometry nie przekroczą 25℃.
Wiatr słaby i umiarkowany.
Na razie nie widać generalnej zmiany w pogodzie w naszym kraju, ale więcej napiszemy o tym w naszym porannym wpisie jutro. Już teraz serdecznie Państwa na niego zapraszamy.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.
