czwartek, 10 stycznia 2019

CZWARTEK Z POWROTEM MROZU

Nad Polską niezmiennie od wielu dni przebiega granica między prawdziwą zimą a jesienią. Nic więc dziwnego, że mamy spore kontrasty termiczne między zachodnią, a wschodnią Polską, które potrafią przekraczać 10℃, a w skrajnych przypadkach 20℃. Wygląda na to, że dziś w tej kwestii za wiele się nie zmieni, z tą różnicą, że nieznacznie zacznie przeważać zima.
Już od rana na wschodzie padać nie powinno i czasami pokaże się słońce. Przejaśniać ma się również na północnym-zachodzie. Reszta kraju z zachmurzeniem dużym bądź całkowitym i okresami ze słabymi, a w Karkonoszach umiarkowanymi opadami śniegu, a na zachodzie też śniegu z deszczem. Po południu bez większych zmian. Najlepsza aura od Podlasia po Podkarpacie, gdzie nie będzie padać i coraz śmielej ma przedzierać się słońce. Tymczasem im dalej na zachód i południowy-zachód tym chmur więcej i trafiać będą się jednocześnie niewielkie opady śniegu, rzadziej deszczu ze śniegiem.
Do Polski spłynęła z północnego-wschodu zimna masa powietrza, stąd czeka nas ochłodzenie. W pełni dnia wieścimy od -9/-5℃ od Warmii i Podlasia po Podkarpacie, wschodnią i południową Małopolskę, -3℃ w centrum, około zera od Gdańska po Wrocław do 2-3℃ na Pomorzu Zachodnim i Ziemi Lubuskiej.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, z północnego-wschodu i północy.

BARDZO MROŹNA NOC
W nocy zanikające i drobne opady śniegu wystąpią jeszcze na Śląsku, południu Ziemi Lubuskiej, na Wybrzeżu, w Bieszczadach i Małopolsce. Na pozostałym obszarze kraju padać nie powinno. Jest też spora szansa na rozpogodzenia. I to one są kluczowe, ponieważ jeżeli niebo faktycznie się rozpogodzi, to zwłaszcza we wschodniej Polsce czekają nas bardzo duże spadki temperatury. Aż -18/-13℃ będzie wówczas od Podlasia po Podkarpacie i Podhale (przy gruncie do -20℃). Im dalej na zachód, tym oczywiście cieplej - w dzielnicach środkowych -10/-9℃, na zachodzie, Pomorzu i Kujawach -5/-3℃, a w strefie brzegowej -1℃.
Wiatr słaby i umiarkowany, ze zmiennych kierunków. Pojawi się prawdopodobnie smog.

PIĄTEK I SOBOTA
W piątek, po mroźnej nocy, nastanie mroźny dzień. Zapowiadamy w najcieplejszej chwili dnia od -10/-7℃ na wschodzie, Podhalu i w Górach Świętokrzyskich, -6/-3℃ od Suwalszczyzny i Mazur po Małopolskę i Górny Śląsk, -2/-1℃ w centrum, 0-2 w głębi kraju do 3-5℃ na Pomorzu i Ziemi Lubuskiej. 
Dzień rozpocznie się w miarę pogodnie, tylko w górach z symbolicznym śniegiem. Z biegiem dnia zacznie jednak rosnąć zachmurzenie, co będzie zapowiedzią zbliżania się następnego, tym razem ciepłego, frontu atmosferycznego. I rzeczywiście, wkroczy on do Polski, dochodząc od końca dnia do linii Białystok-Opole. Przynosić ma nie za duże, ale ciągłe opady śniegu, przechodzące z biegiem czasu w deszcz ze śniegiem i deszcz, przejściowo marznący powodujący gołoledź. 
Wiatr powieje umiarkowanie, okresami na Wybrzeżu nieco silniej, z zachodu i południowego-zachodu.

W nocy z piątku na sobotę front dojdzie na wschód i południe. Spadnie tam do 3-5 centymetrów świeżego śniegu. W ciągu dnia pochmurno z przejaśnieniami szczególnie na wschód od linii Wisły. Do południa przelotne i niewielkie opady śniegu pojawiać mają się jeszcze na południu, zaś w drugiej części dnia rozpada się z kolejnego frontu atmosferycznego na zachodzie, ale tam będzie to już wyłącznie deszcz. 
Znów cieplej: temperatura maksymalna w dzień wyniesie od -5/-2℃ na Podhalu, w Beskidzie Niskim i w Bieszczadach, 0-1 na Warmii, Podlasiu, Mazowszu, Górnym Śląsku, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, Mazowszu, Kielecczyźnie i w Małopolsce, 2-4 w głębi kraju do 5℃ na krańcach zachodnich.
Wiatr umiarkowany, zachodni.        

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze