niedziela, 17 lutego 2019

WESZLIŚMY W OKRES PANOWANIA EL NIŃO; CO TO OZNACZA DLA ŚWIATA?

Kilka dni temu NOAA oficjalnie ogłosiła, że w styczniu rozpoczęło się tzw. El Nińo. Oznacza to, że przez kolejne miesiące będzie ono miało wpływ na pogodę w różnych częściach świata. Anomalia, która właśnie się rozpoczęła na szczęście określana jest jako słaba. Żeby doszło do powstania tego zjawiska, to temperatura wody w równikowej strefie centralnego i wschodniego Pacyfiku przez dłuższy czas musi być wyższa od normy o co najmniej 0,5ºC. Dodatkowo na wspomnianym  obszarze muszą tworzyć się bogate w wilgoć chmury burzowe. Taka sytuacja ma miejsce od kilku tygodni, dlatego naukowcy oficjalnie zdecydowali, że mamy do czynienia z tą anomalią. Zjawisko to zawsze przyczynia się do występowania różnych anomalii pogodowych na świecie. Tak będzie również i tym razem, pomimo faktu, iż jest ono słabe. Najbardziej wpływ tego zjawiska odczują jednak regiony znajdujące się w jego bezpośrednim sąsiedztwie, ale nie jest wykluczone, że dotknie ono też inne obszary. Pierwsze skutki działalności El Nińo widoczne są już na zachodnim wybrzeżu obu Ameryk, które zmagają się z obfitymi opadami, czego skutkiem są olbrzymie powodzie i lawiny błotne. Taka sytuacja ma miejsce w Ameryce Południowej, gdzie w wyniku działalności żywiołu, w Peru śmierć poniosło 31 osób. Silne ulewy dotknęły też zachodnie wybrzeże USA, gdzie w Kalifornii w ich wyniku zginęły dwie osoby. W kolejnych tygodniach należy w tych rejonach oczekiwać następnych tego typu zjawisk. El Nińo może również przyczynić się do słabszego niż zwykle sezonu na cyklony tropikalne na wodach Atlantyku, natomiast na wschodnim Pacyfiku sezon ten może okazać się aktywniejszy niż normalnie. Należy jednak pamiętać, że niekoniecznie tak musi być, gdyż nie dość, że obecne El Nińo jest słabe, to dodatkowo na rozwój i siłę cyklonów tropikalnych wpływa również szereg innych czynników. Jeśli chodzi o Europę, to wpływ tego zjawiska na nasz kontynent nie jest do końca znany, jednak w czasie najsilniejszego El Nińo w historii, które miało miejsce w latach 2015/16, Polskę nawiedziła susza, a rok 2015 okazał się najcieplejszym w historii. Z drugiej strony jednak rok ubiegły również przyniósł suszę i okazał się jeszcze cieplejszy od 2015, a nie mieliśmy wtedy do czynienia ze zjawiskiem El Nińo. Ciekawa sytuacja miała miejsce również w roku 1997. Wtedy panowało drugie najsilniejsze El Nińo w historii a nasz kraj nawiedziła jedna z największych powodzi w dziejach. Tak więc jak widać wpływ tego zjawiska na naszą część świata jest bardzo różny albo nawet nie ma go wcale. Pewne jest natomiast to, że opisywana anomalia przyczynia się do globalnego wzrostu temperatury, zatem obecny rok w skali świata może okazać się co najmniej cieplejszy od  ubiegłego, co nie znaczy, że tak samo będzie w Polsce. Ale o tym przekonamy się za nieco ponad 10 miesięcy.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze