środa, 20 marca 2019

AUSTRALIA W SZPONACH DWÓCH POTĘŻNYCH CYKLONÓW; NIEBAWEM MOGĄ OSIĄGNĄĆ NAJWYŻSZE KATEGORIE

Sezon na cyklony tropikalne na południowej półkuli Ziemi rozkręcił się na dobre. Nie tak dawno potężny cyklon nawiedził kraje południowo-wschodniej Afryki, zabijając ponad 200 osób i powodując gigantyczne zniszczenia, przez co ONZ uznała ten kataklizm za jeden z największych w historii na południowej półkuli. Nie ma się co dziwić, gdyż w wyniku działalności cyklonu o nazwie Idai wiele miejscowości dosłownie legło w gruzach i ratownicy wciąż nie są w stanie dotrzeć do wszystkich spustoszonych regionów, co z pewnością spowoduje wzrost liczby ofiar. To jednak nie koniec bardzo niespokojnej pogody na południowej półkuli. W tej chwili szaleją tam bowiem dwa inne, ale również bardzo niebezpieczne cyklony tropikalne. Dotyczą one jednak innego regionu, a mianowicie Australii. Jeden z nich o nazwie Trevor od strony Morza Koralowego uderzył we wtorek w Półwysep York, jako cyklon trzeciej kategorii (odpowiednik drugiej kategorii na Atlantyku) z wiatrem o prędkości ok. 165 km/h. Tego typu formacjom poza silnym wiatrem towarzyszą również ulewne deszcze, które w  niektórych miejscach osiągnęły nawet 300 mm w ciągu 24 godzin. Burza odcięła również od energii elektrycznej całą północną część półwyspu. Formacja powoli odsuwa się na zachód, jednak nadal wpłynie na pogodę na Półwyspie York, przyczyniając się przede wszystkim do kolejnych ulewnych opadów deszczu, mogących spowodować olbrzymie powodzie. Szacuje się, że przez kolejną dobę miejscami może spaść następne 200-300 mm wody. Jednak najgorsze ma dopiero nastąpić. Cyklon Trevor po opuszczeniu półwyspu znajdzie się nad Zatoką Karpentaria, gdzie gwałtownie przybierze na sile stając się burzą kategorii czwartej lub piątej i pod koniec tygodnia po raz drugi osiągnie ląd, uderzając tym razem w australijskie Terytorium Północne. Burza o takiej sile stanowi bardzo poważne zagrożenie dla ludności, przed czym ostrzegają tamtejsi meteorolodzy. Jeśli wydaje wam się, że gorzej już być nie może, to jesteście w błędzie, gdyż w myśl powiedzenia "Siła złego na jednego", u wybrzeży Australii widoczny jest jeszcze jeden cyklon, który również może stanowić poważne zagrożenie dla Kraju Kangurów. Formacja o bardzo ładnym imieniu Veronica znajduje się obecnie na Oceanie Indyjskim u północno-zachodniego wybrzeża Australii i jak na razie kieruje się nieznacznie na południowy- zachód, jednak niebawem odbije na południe. Burza w ostatnich 24 godzinach bardzo gwałtownie przybierała na sile, ponieważ ze zwykłego niżu stała się w tym czasie cyklonem trzeciej kategorii. Przewiduje się, iż przez najbliższe 2-3 dni żywioł będzie przemieszczał się wzdłuż północno- zachodniego wybrzeża Australii cały czas przybierając na sile, nie osiągając jednak lądu. Prognozy zakładają, że może się to zmienić w sobotę lub niedzielę, kiedy najprawdopodobniej Veronica uderzy w Australię Zachodnią. Początek jesieni nie przynosi jak widać wytchnienia mieszkańcom Australii, gdyż muszą zmagać się z kolejnymi wybrykami Matki Natury. O ile jednak latem większość z nich borykała się z potężnym upałami, suszą i pożarami, to tym razem utrapieniem stanie się nadmiar opadów, ale przynajmniej złagodzi to panującą suszę.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze