Spłynęły już dane z najważniejszych stacji pomiarowych za styczeń, a
co za tym idzie, możemy już przyjrzeć się, jak zmieniła się temperatura
powietrza oraz opady atmosferyczne w wieloleciu 1991-2020, porównując do
wielolecia 1981-2010. Jak widać, temperatura wszędzie wzrosła, średnio
wzrost był podobny, od 0,3 do 0,5 stopnia. Wyłamał się Wrocław, gdzie
wzrost wyniósł aż 0,7 stopnia. I to właśnie tam, jak i w Koszalinie,
średnia miesięczna temperatura stycznia nie jest już ujemna.
Można przypuszczać, że kiedy zrobimy takie podsumowanie za 10 lat, z tą
sytuacją spotkamy się przynajmniej w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej
Górze.
Co do opadów, to na
ogół widoczny jest delikatny trend wzrostowy, największy w Poznaniu,
gdzie nastąpił w tym 30-leciu wzrost opadów o 5 mm. Symboliczne
zmniejszenia sum opadowych zanotowano głównie w dzielnicach
północno-wschodnich.
