
Stwarza to ryzyko gigantycznych fal sztormowych. Sytuacje pogarsza fakt, że region ten dopiero co nawiedziła burza tropikalna Marco, która wcześniej była huraganem. Obawiano się, że może dojść do uderzenia dwóch huraganów jednocześnie w amerykańskie wybrzeże, co miałoby miejsce pierwszy raz w historii. Na szczęście tak się nie stanie, ale tegoroczny sezon zaskakuje pod wieloma względami i wszystko jeszcze może się zdarzyć, szczególnie, że według prognoz do końca listopada w basenie Oceanu Atlantyckiego powstać ma jeszcze ok.12/13 cyklonów tropikalnych. Gdyby tak się stało, to drugi raz w historii, do nazwania burz trzeba byłoby użyć liter greckiego alfabetu. Dzieje się tak wtedy, jeśli zabraknie imion z oficjalnej listy przeznaczonej na dany sezon. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w 2005 roku, który jak do tej pory był najbardziej aktywny. Tegoroczny sezon jak na razie robi wszystko, aby stać się tym najbardziej aktywnym w historii. Czy tak się stanie? Czas pokaże.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej
FILMOWA PODRÓŻ PO NIESAMOWITYCH MIEJSCACH