Poniedziałek, 7 grudnia
W poniedziałek sporo chmur. Słońce pokazywać może się najpierw w regionach zachodnich i południowych, a po południu rozpogodzeń nie wykluczamy także na północnym wschodzie. Miejscami od Niziny Szczecińskiej po centrum, Śląsk i Małopolskę wystąpią niewielkie opady deszczu bądź mżawki.
Duża różnica w temperaturze: na Mazurach, Podlasiu i krańcach wschodnich tylko 0-2℃. W centrum 5-7℃, a na zachodzie, Śląsku i w Małopolsce cały czas wiosenne 9-11℃.
Wiatr wiać ma z południowego-wschodu, umiarkowanie i dość mocno. Na wschodzie i północy porywy do 55 km/h, w górach przed południem do 100-130 km/h, w drugiej części dnia do 75 km/h.
Wtorek, 8 grudnia
We wtorek na północy i wschodzie, lokalnie w górach, a do południa też w kotlinach i dolinach, zachmurzenie duże z przejaśnieniami. Na pozostałym obszarze kraju więcej chwil ze słońcem. W pasie od Pomorza i Mazur po Roztocze punktowo wystąpią niewielkie, wręcz symboliczne, opady deszczu (okresami marznącego), deszczu ze śniegiem i śniegu.
Termicznie bez zmian: od -1/2℃ na wschodzie i północnym wschodzie, 4℃ w centrum do 7-9℃ w województwach zachodnich, na Śląsku i miejscami w Małopolsce.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie, mocniej na północnym wschodzie i Przedgórzu Sudeckim, w porywach odpowiednio do 40-50 km/h i 50-60 km/h, z południowego-wschodu.
Środa, 9 grudnia
W środę Polska nadal znajdować ma się pomiędzy wyżami a niżami. Padać nigdzie nie będzie, ale w większości kraju przeważać ma umiarkowane i duże zachmurzenie. Większe rozpogodzenia pojawiać mają się przede wszystkim na krańcach południowych oraz gdzieniegdzie na wschodzie i północy.
Temperatura maksymalna wyniesie od 0-1℃ na północnym wschodzie, 2-3℃ w dzielnicach środkowych do 5-7℃ na krańcach południowo-zachodnich i południowych i do 8℃ w rejonie Zakopanego. Poranek w większości kraju z lekkim mrozem.
Wiatr słaby i umiarkowany, wschodni i południowo-wschodni
Czwartek, 10 grudnia
W czwartek, poza niektórymi powiatami Polski południowej, nadal dużo chmur. Od południa wkroczy do nas strefa ciągłych, słabych i umiarkowanych opadów. Obejmie ona przede wszystkim południe, wschód, centrum oraz Mazury. Im dalej na północny zachód, tym ryzyko opadów jest mniejsze. Opady będą bardzo zróżnicowane. Może padać zarówno deszcz i marznący deszcz powodujący gołoledź, jak i deszcz ze śniegiem, a bliżej wschodnich regionów także mokry śnieg.
Najcieplej w rejonach podgórskich, szczególnie w Karpatach - 4-7℃. Poza tym nie więcej niż 0-3℃.
Wiatr przede wszystkim z kierunków wschodnich, słaby i umiarkowany.
Piątek, 11 grudnia
W piątek pogoda zróżnicowana. Na wschodzie będzie jeszcze pochmurno i okresami popada niewielki deszcz albo deszcz ze śniegiem, zaś im dalej na zachód, tym opadów mniej, za to wzrastać będzie prawdopodobieństwo na przejaśnienia oraz rozpogodzenia.
Temperatura wysoka - od 2 do 6℃, cieplej na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie - 7℃.
Wiatr nadal południowo-wschodni i wschodni, słaby i umiarkowany.
Weekend, 12-13 grudnia
W weekend do Polski przedostaną się w końcu na dobre fronty atmosferyczne, co oznacza nieco więcej dynamizmu w pogodzie. Przede wszystkim, w najróżniejszych regionach spodziewamy się opadów deszczu i deszczu ze śniegiem, a w górach śniegu. Oczywiście, znajdzie się też miejsce na słońce.
Utrzymają się ciepłe masy powietrza: w sobotę słupki rtęci pokażą od 1-2℃ na Podlasiu do 7-8℃ na Roztoczu, a w niedzielę od 2℃ do 6℃. Nocami niewielkie przymrozki prognozujemy tylko tam, gdzie mocniej się wypogodzi. Klasyczne przedzimie, ze średnią temperaturą dobową między 0℃ a 5℃.
Wiatr, mimo bardziej deszczowej pogody, słaby i umiarkowany. W sobotę wiać ma ze wschodu i południowego-wschodu, a w niedzielę ze zmiennych kierunków.