niedziela, 11 kwietnia 2021

TYGODNIOWA PROGNOZA POGODY: ZBLIŻA SIĘ KOLEJNE OGROMNE OCHŁODZENIE!

Po wielu zimnych dniach, w ostatnich godzinach nareszcie dostaliśmy się pod wpływ cieplejszych mas powietrza. Temperatura zaczęła przekraczać w wielu miejscach 10-15℃, a wszystko to przy coraz większej ilości słońca. Najnowsze prognozy nie pozostawiają jednak wątpliwości. Obecna poprawa aury to jedynie stan przejściowy. Na horyzoncie już widać potężne załamanie pogody. Niebawem znów wróci duży chłód, któremu mogą nawet towarzyszyć intensywniejsze opady i to nie tylko deszczu, ale również deszczu ze śniegiem oraz śniegu! Ponownie trzeba będzie założyć czapki i ciepłe kurtki. Zapraszamy na szczegóły.

Poniedziałek, 12 kwietnia
Jutro od rana na zachodzie i północnym zachodzie będzie pochmurno z opadami deszczu. Na pozostałym obszarze kraju liczne przejaśnienia i rozpogodzenia, ale mimo to punktowo i tak może kropić. W kolejnych godzinach chmur przybędzie już na obszarze całej Polski i wszędzie mogą też trafiać się opady deszczu, ale niezbyt silne, wieczorem przechodzące na Przedgórzu Sudeckim w śnieg i śnieg z deszczem. Najczęściej padać ma w pasie od Dolnego Śląska po Pomorze Gdańskie, gdzie uzbierać może ok. 5 mm wody. 
Na zachodzie i Pomorzu z powrotem zrobi się zimno - tylko 4-7℃. Poza tym dużo cieplej, od 13℃ do 17℃, a w Małopolsce i na Podkarpaciu nawet 18-20℃. 
Wiatr umiarkowany, w Karpatach początkowo silniejszy, z kierunków południowych na wschodzie, południu i w centrum oraz z północnego zachodu na zachodzie, Kujawach oraz Pomorzu.
Wtorek, 13 kwietnia
W nocy z poniedziałku na wtorek na południu kraju rozpoczną się intensywne opady ciągłe - deszczu, ale przechodzącego stopniowo w deszcz ze śniegiem i śnieg. 
We wtorek od rana mocno padać będzie od Roztocza po Karpaty, Beskidy i Opolszczyznę. Z biegiem dnia opady rozprzestrzeniać mają się w głąb kraju, zatem rozpada się też częściowo na Mazowszu i Ziemi Łódzkiej, a wieczorem na Podlasiu. Dominować będzie opad deszczu, ale w obszarach podgórskich, jak i lokalnie na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Kielecczyźnie i zachodzie Podkarpacia pojawi się też mokry śnieg i śnieg z deszczem. Szczególnie potężnie sypać zacznie po południu na Pogórzu. Suma opadów za noc z poniedziałku na wtorek i wtorek wynosi do 20-25 mm na południu Małopolski i do 10-20 mm w Małopolsce, na Podkarpaciu oraz Ziemi Świętokrzyskiej. Poza tym 5-10 mm. Przyrost pokrywy śnieżnej na Podhalu o 10 cm, lokalnie 15 cm. Na pozostałym obszarze kraju częściej zza chmur będzie pokazywało się słońce, a przelotny deszcz, krupa śnieżna bądź deszcz ze śniegiem możliwe są tylko na północnym zachodzie. 
Bardzo zimno: od 0℃ na Podhalu, 1-3℃ w Małopolsce, na Kielecczyźnie i Podbeskidziu do 7-9℃ na zachodzie, północy i w centrum. 
Wiatr powieje umiarkowanie, z kierunków zachodnich i północnych. 
Środa, 14 kwietnia
W nocy z wtorku na środę opady odsuną się nieco na wschód i ograniczą się do miejsc położonych na wschód od linii Racibórz-Suwałki. Nadal w górach i u ich podnóża sypać ma śnieg, poza tym śnieg i śnieg z deszczem, bardziej na północ także deszcz. 
W dzień w dzielnicach środkowych, zachodnich i północnych zachmurzenie umiarkowane i duże, z od czasu do czasu padającym przelotnie deszczem bądź deszczem ze śniegiem. Tymczasem na wschodzie i południowym wschodzie, a zwłaszcza w woj. lubelskim, świętokrzyskim, małopolskim, podkarpackim i śląskim w dalszym ciągu będzie pochmurno z opadami śniegu i śniegu z deszczem, a w górach i na terenach podgórskich samego śniegu. Prognozowana suma opadów za noc z wtorku na środę i środę do 25 mm na Pogórzu Karpackim i w rejonie Bielska-Białej oraz 10-20 mm na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu i 5-10 mm na Roztoczu i w Górach Świętokrzyskich. Przyrost pokrywy śnieżnej na terenach powyżej 200-250 m n.p.m. lokalnie o 5 cm, powyżej 400 m n.p.m. o 5-10 cm, zaś powyżej 500 m n.p.m. o 15-20 cm, punktowo 25 cm.
Temperatura maksymalna wyniesie od -1℃ na Podhalu, 0-2℃ w pasie od Podkarpacia po Małopolskę i Górny Śląsk do 6-9℃ na zachodzie, północy i w centrum. 
Wiatr wiać ma z kierunków północnych, umiarkowanie, miejscami, zwłaszcza w górach, mocniej, powodując zawieje i zamiecie śnieżne ograniczające widzialność niemalże do zera.  
Czwartek, 15 kwietnia
Kolejna doba nie zmieni w pogodzie właściwie nic. W nocy ze środy na czwartek na wschodzie i południu, a w czwartek też w centrum, zachmurzenie całkowite i ciąg dalszy opadów, okresami obfitych - deszczu i deszczu ze śniegiem, na południu deszczu ze śniegiem i śniegu, natomiast w górach i u ich podnóża tylko śniegu. Suma opadów za noc ze środy na czwartek i czwartek na południu i środkowym wschodzie dojdzie do 8-15 mm, lokalnie 20 mm, zaś na południu woj. śląskiego i małopolskiego do 20-30 mm. Przyrost pokrywy śnieżnej w górach i na Pogórzu o 15-25 cm, zaś na terenach niżej położonych do 5-10 cm powyżej 400 m n.p.m. i do 1-5 cm powyżej 200-250 m n.p.m. W tym samym czasie na zachodzie i północy pogoda zupełnie inna - padać raczej nie powinno, a zza chmur niekiedy wyjdzie słońce. 
Termicznie bez zmian, czyli anomalnie zimno: od -1/0℃ na Podhalu i Podbeskidziu, 1-2℃ w Małopolsce i na Górnym Śląsku, 5-7℃ w centrum do 8-10℃ w województwach zachodnich oraz północnych, jak i w rejonie Hrubieszowa. 
Wiatr umiarkowany i dość silny, w porywach do 40-60 km/h, na krańcach południowych powodujący zawieje i zamiecie śnieżne, niezmiennie z kierunków północnych.
Piątek, 16 kwietnia
Zarówno w nocy z czwartku na piątek, jak i w piątek, na południowym wschodzie i krańcach południowych w dalszym ciągu będzie pochmurno i nie brakować ma opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu, a w górach i na Pogórzu śniegu. Jest jednak szansa, że w piątek z biegiem dnia opady zaczną stopniowo słabnąć. Mimo to, za noc z czwartku na piątek i piątek, uzbiera się na południu woj. śląskiego, w Małopolsce i na Podkarpaciu do 5-10 mm wody, a gdzieniegdzie w górach do 15 mm. Ponadto, na Pogórzu te opady przełożą się na następne 5-10 cm mokrego i ciężkiego śniegu. Łącznie możemy go tam mieć już nawet pół metra, a wysoko w górach jeszcze więcej. Z pewnością doprowadzi to do ogromnych utrudnień komunikacyjnych, jak i do licznych awarii i szkód w drzewostanie. Na pozostałym obszarze kraju zaobserwujemy już poprawę aury - przestanie padać i coraz częściej będą pojawiały się rozpogodzenia. Przełoży się to od razu na temperaturę, która w pasie od Mazur i Podlasia po Nizinę Śląską i Ziemię Lubuską wzrośnie do 11-13℃. Poza tym chłodniej, szczególnie na Podbeskidziu, południu Podkarpacia i w Małopolsce, gdzie będzie od 2℃ do 5℃, jak i na Podhalu, gdzie słupek rtęci balansować ma wokół 0℃ w Zakopanem i 1℃ w Nowym Targu. 
Wiatr północny i północno-wschodni, w Karpatach również północno-zachodni, umiarkowany, okresami dość silny, w porywach do 30-50 km/h, potęgujący odczucie zimna przez nasze organizmy. 
Weekend, 17-18 kwietnia
Weekend to zmiana pogody. Deszczowe niże odsuną się na wschód, a w Polsce w końcu pojawi się słońce. Co prawda chmury też będą, ale jeśli przyniosą jakiś deszcz, to naprawdę słaby i tylko w pojedynczych miejscach na wschodzie i południu.
Coraz cieplej: w sobotę prognozujemy od 5-8℃ na Podhalu i 8-10℃ nad morzem do 12-15℃ na pozostałym obszarze kraju, zaś w niedzielę 8-12℃ u podnóża gór i w strefie nadmorskiej (przez wiatr wiejący od strony zimnego Bałtyku) do 13-16℃ w głębi Polski i nawet 17℃ na wschodzie. 
Wiatr umiarkowany, na ogół północny i północno-wschodni. 

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

FILMOWA PODRÓŻ PO NIESAMOWITYCH MIEJSCACH

Komentarze