piątek, 12 września 2014
PRZEWAGA SŁOŃCA; PRZELOTNIE POPADA TYLKO LOKALNIE NA ZACHODZIE I POŁUDNIU
Dzisiaj rozpoczęła się poprawa pogody. Fronty atmosferyczne zaczęły odsuwać się na południe i dawały o sobie znać tylko na Śląsku i w Małopolsce, gdzie pojawiały się opady deszczu i lokalne burze.
W głębi Polski zrobiło się pogodnie i bardzo ciepło - gdzieniegdzie termometry pokazały nawet 26 stopni Celsjusza!
Sprawdźmy teraz, jaka pogoda zapanuje w naszym kraju w pierwszy dzień weekendu.
SYTUACJA BARYCZNA
W pasie od Wysp Brytyjskich po Skandynawię i Rosję rozciąga się potężny wał wysokiego ciśnienia, dzięki któremu w wielu krajach Europy mamy sporo Słońca i wysoką temperaturę.
Mokre niże odsunęły się daleko nad Atlantyk i południe Europy. Ich fronty atmosferyczne sięgają jednak aż nad Alpy, południe Polski i Niemcy.
Jeden, odizolowany niż stworzył się również na północny-wschód od Moskwy i przynosi tam przelotne opady.
SYMPATYCZNE PRZEDPOŁUDNIE
Jutro w pierwszej części dnia na ogół będzie pogodnie i słonecznie.
Nieco więcej chmur zawiśnie tylko na niebie zachodniej i południowej Polski. Dodatkowo, wzdłuż granicy z Niemcami i w miejscowościach podgórskich mogą pojawić się słabe i przelotne opady deszczu.
BURZE W DRUGIEJ CZĘŚCI DNIA
Po południu już tak kolorowo nie będzie. Wszędzie zachmurzenie wzrośnie do umiarkowanego, a okresami wręcz do dużego.
Ponadto, w pasie od Pomorza po Śląsk, zachodnią, południową Małopolskę i Bieszczady chwiejność atmosfery wzrośnie do 1000 J/kg i doprowadzi do rozwoju chmur burzowych, które nieść będą intensywne opady deszczu do 20 mm, silny wiatr, w porywach do 70 km/h i grad o średnicy 1-2 centymetrów.
Pod wieczór konwekcja zacznie zanikać. Najdłużej utrzyma się na krańcach zachodnich i na Śląsku.
BARDZO CIEPŁO
Sobota będzie następnym bardzo ciepłym dniem. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 20 stopni nad morzem, 21-22 na krańcach południowych, 23-24 na południu, zachodzie, Pomorzu i wschodzie do 25-27 st. C. na Mazowszu, Kujawach i częściowo w Wielkopolsce.
Wiatr słaby i umiarkowany.
NOC Z ZANIKAJĄCYM DESZCZEM
W nocy na przeważającym obszarze Polski zrobi się pogodnie i sucho. Gdzieniegdzie będziemy mieli wręcz bezchmurne niebo.
W dalszym ciągu nieco więcej wilgoci w powietrzu utrzyma się na zachodzie, Śląsku i w zachodniej Małopolsce. W związku z tym wciąż pojawiać mają się tam słabe i przelotne opady deszczu i pojedyncze, niezbyt silne burze z mocniejszym deszczem do 5-10 mm.
Rano słupki rtęci wskażą od 10-12 stopni na północnym-wschodzie RP, 13-14 na południu, zachodzie i Pomorzu do 15 st. C. w pasie dzielnic centralnych.
Wiatr umiarkowany.
JAKA POGODA W NIEDZIELĘ I W PONIEDZIAŁEK?
W niedzielę jeszcze lepiej.
Już 90 procent powierzchni naszego kraju znajdzie się pod wpływem potężnego wyżu, a to oznacza sporo przejaśnień, rozpogodzeń i brak opadów.
Nieco gorzej wciąż będzie na krańcach południowych, gdzie nie odpuszczą chmury, niosące od czasu do czasu opady deszczu i wyładowania atmosferyczne.
Termometry w najcieplejszej chwili dnia wskażą od 20-22 kresek w górach i na Wybrzeżu, 23-24 na wschodzie, południu i Pomorzu do 25-26 stopni w Wielkopolsce, częściowo na Kujawach, Mazowszu i Ziemi Łódzkiej.
Wiatr wiać ma umiarkowanie.
W poniedziałek bez istotnych zmian.
Prawie w całej Polsce słonecznie, z małym i umiarkowanym zachmurzeniem i bez opadów.
Tylko w górach chmur cały czas dużo więcej. Na dodatek przyniosą one niewielki deszcz i słabe burze.
Odrobinę chłodniej. Temperatura maksymalna wyniesie od 19-20 stopni na Podlasiu, 21-22 na wschodzie, 23-24 w centrum do 25 kresek w województwach zachodnich.
Wiatr powieje umiarkowanie.