W Australii żyją małe pszczoły bez żądeł. Jednak nie są to niewinne istoty, przynajmniej podczas walki o wypełniony miodem ul. Naukowcy badali prawdziwą bitwę pszczół, która miała miejsce w australijskim mieście Brisbane.
Ekolog dr Paul Cunningham i biolog molekularny James Hereward stwierdzili, że pszczoły w walce wykorzystują swoje szczęki jako broń, niszcząc oddziały przeciwników, a potem zabijają królową i zasiadają na jej tronie.
Dr Cunningham powiedział, że pszczoły atakują, wlatując w rój przeciwnika i toczą z nim śmiertelną walkę przy użyciu szczęk. Walczą głównie robotnice.
„Ani atakujący, ani broniący się nie przeżywają tych walk” - mówi naukowiec. „Na ziemi można obserwować wręcz dywan martwych i umierających owadów”.
Naukowcy obserwowali jeden z uli od 2008 roku i zarejestrowali w ciągu kilku tygodni trzy ataki. W końcu złamała się linia obrony i ogromny rój otoczył ul. Potem doszło do prawdziwej masakry. Najeźdźcy bezlitośnie pozbywali się pozostałych przy życiu robotnic.
„Początkowo myśleliśmy, że to dwie kolonie tego samego gatunku” - mówi Hereward. „Jedna, jak się okazało po analizie genetycznej martwych zwierząt, broniąca się rodzina należała do gatunku Carbonaria Tetragonula, a atakująca to Tetragonula hockingsi".
Gatunki te żyją w dziuplach i często można zaobserwować je w miastach, a ponad sześćset pasiek w Australii utrzymuje je do produkcji miodu.
Dr Cunningham powiedział, że po masakrze ul, nadzorowany przez ekspertów, uspokoił się i ślady walki w nim nie widać od kilku miesięcy. Naukowcy przeprowadzili badania genetyczne generacji. Nowa królowa ula była córką królowej, atakującej kolonię. Krótko mówiąc, w świecie pszczół dokonała się zmiana rządu.
Później naukowcy przebadali ponad 250 uli w pobliżu Brisbane i znaleźli dowody na czterdzieści sześć takich najazdów, które miały miejsce w ciągu ostatnich pięciu lat. I prawie zawsze zwyciężali T. hockingsi. Naukowcy wciąż mają wiele pytań. W szczególności są zainteresowani tym, co prowokuje atak i co dzieje się z młodymi po najeździe? Nie wiadomo, czy są one zabijane, czy wykorzystywane do pracy. Potrzeba kolejnych badań, aby lepiej poznać zwyczaje tych owadów.
Dr Cunningham powiedział, że po masakrze ul, nadzorowany przez ekspertów, uspokoił się i ślady walki w nim nie widać od kilku miesięcy. Naukowcy przeprowadzili badania genetyczne generacji. Nowa królowa ula była córką królowej, atakującej kolonię. Krótko mówiąc, w świecie pszczół dokonała się zmiana rządu.
Później naukowcy przebadali ponad 250 uli w pobliżu Brisbane i znaleźli dowody na czterdzieści sześć takich najazdów, które miały miejsce w ciągu ostatnich pięciu lat. I prawie zawsze zwyciężali T. hockingsi. Naukowcy wciąż mają wiele pytań. W szczególności są zainteresowani tym, co prowokuje atak i co dzieje się z młodymi po najeździe? Nie wiadomo, czy są one zabijane, czy wykorzystywane do pracy. Potrzeba kolejnych badań, aby lepiej poznać zwyczaje tych owadów.
Źródło: http://zmianynaziemi.pl