czwartek, 24 listopada 2016

PROGNOZA POGODY NA PIĄTEK: NIE WSZĘDZIE POKAŻE SIĘ SŁOŃCE; TEMPERATURA CORAZ NIŻSZA

W dniu dzisiejszym słońce pojawiło się przede wszystkim na północy i południowym-wschodzie Polski. Poza tym, zgodnie z naszymi obawami, było pochmurno, snuły się mgły i zamglenia, a na dodatek gdzieniegdzie padała słaba mżawka. Nadal notowano sporą różnicę w temperaturze: podczas, gdy na krańcach wschodnich zmierzono maksymalnie najwyżej 4-5 stopni, to lokalnie na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpacie termometry pokazały jeszcze 10-12 st. C. 

Jutro rano w wielu województwach przywitają nas oczywiście gęste mgły, niskie chmury, a na południu i południowym-wschodzie też słabe opady mżawki bądź deszczu. Mgły powinny jednak w miarę szybko ustępować miejsca przejaśnieniom i rozpogodzeniom, ale niestety nie wszędzie się to stanie i z pewnością znajdą się miejsca, które przez większą część dnia będą musiały męczyć się ze stratusem i ograniczoną widzialnością. Najwięcej takich miejsc będzie na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Ziemi Lubuskiej, Nizinie Szczecińskiej, w Wielkopolsce i częściowo na Kujawach. Szanse na jakiekolwiek momenty ze słońcem w wyżej wymienionych regionach widzimy dopiero późnym popołudniem.
Temperatura jutro będzie dość wyrównana: przeważnie 3-5 stopni, jedynie na Pomorzu, Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i w Małopolsce odrobinę cieplej, ale już nie 12 stopni, a maksymalnie 6-7 st. C.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.

NOC Z PRZYMROZKAMI
W nocy niebo w zasadzie wszędzie się przetrze, ale po zachodzie słońca na nowo zaczną tworzyć się mgły ograniczające widzialność do 100-300 metrów. Tym razem powinny one ominąć szczególnie pas nadmorski.
Ranek dodatnią temperaturę przyniesie wyłącznie na Pomorzu, gdzie wieścimy 1-2 stopnie. Na pozostałym obszarze kraju około 0, -2 st. C.
Wiatr powieje słabo, na Wybrzeżu w drugiej części nocy mocniej, w porywach do 50 km/h.

WEEKEND
Końcówka tygodnia przyniesie nam początek sporych zmian w pogodzie.
W sobotę najcieplej będzie na Podhalu i Podbeskidziu - do 8-10 stopni. Nad morzem, na Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Kielecczyźnie i południu Mazowsza 5-7, a w głębi kraju zaledwie 2-4 st. C
Słaby deszcz popada dopiero pod koniec dnia w województwach północnych. Na pozostałym obszarze RP raczej sucho, ale słońce pojawi się tylko w przypadku ustąpienia stratusów, a z tym gdzieniegdzie może nie być tak łatwo.
Wiatr na południu i w centrum słaby, na północy umiarkowany, w strefie brzegowej silny, nawet do 55-70 km/h.   

W niedzielę nad Polską znajdzie się chłodny front atmosferyczny, w obrębie którego będzie się chmurzyło (ale na chwile ze słońcem też możemy liczyć) i nie zabraknie opadów. Najmniej padać ma w województwach zachodnich. Początkowo wszędzie oczekujemy deszczu, ale z biegiem dnia coraz częściej zamieniać ma on się w krupę śnieżną i deszcz ze śniegiem, a pod wieczór dominującym rodzajem opadu będzie już śnieg. 
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 3 do 5 stopni, tylko na zachodzie 6-7 st. C.
Wiatr umiarkowany i silny, w porywach do 45-60 km/h, a nad morzem 60-75 km/h.           

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze