sobota, 1 kwietnia 2017

PROGNOZA 16-DNIOWA: ZROBI SIĘ CHŁODNIEJ


Koniec marca przyniósł nam wymarzoną pogodę. Na przeważającym obszarze RP na niebie dominowało słońce, padało tylko miejscami, a jakby tego było mało, temperatura osiągała rzadko występujące o tej porze roku wartości rzędu nawet 20-22 stopni!

BARDZO CIEPŁY WEEKEND
Koniec tygodnia też zapowiada się bardzo ciepło. Jutro poniżej 20 stopni będzie tylko w rejonach podgórskich, na wschodzie, Warmii, Podlasiu i Wybrzeżu Wschodnim. Na pozostałym obszarze RP słupki rtęci wskażą 20-22 stopnie, a na zachodzie 23 st. C. W całym kraju, zwłaszcza w województwach południowych i środkowych, pogodnie, bez najmniejszej szansy na opady.
Niedziela chłodniej zapowiada się nad morzem, gdzie temperatura obniży się do 10-12 stopni. Reszta kraju jednak cały czas z bardzo wysokimi wartościami w okolicach 18-22, a gdzieniegdzie na południu nawet 23 st. C.! Niestety, nie wszędzie będzie już ładnie. Nad regiony zachodnie nasunie się bowiem chłodny front atmosferyczny, który wieczorem osiągnie dzielnice centralne. Musimy się więc liczyć ze stopniowym wzrostem zachmurzenia, jak również przelotnymi opadami deszczu i burzami o przebiegu słabym i umiarkowanym (wiatr 60-75 km/h, grad 1 cm, opady 10-15 mm).

NOWY TYDZIEŃ MOKRY I CHŁODNIEJSZY
W przyszłym tygodniu aura się zmieni. Pierwsza jego połowa zapowiada się jeszcze całkiem znośnie, przede wszystkim pod względem termicznym, gdyż cały czas będzie stosunkowo ciepło, ponieważ termometry pokazywać będą średnio od 8-10 stopni nad morzem i 11-12 stopni na północy, 13-15 w głębi kraju do 16-19 st. C. na południu i południowym-wschodzie. Od czasu do czasu popada deszcz, ale najczęściej opady mają mieć charakter przelotny, więc możemy też liczyć na momenty ze słońcem.
Z kolei druga połowa tygodnia, prawdopodobnie włącznie z weekendem, to większe pogorszenie pogody. Niebo częściej będzie zachmurzone, nie zabraknie opadów deszczu, a w górach śniegu i zrobi się chłodno. Przeważnie słupki rtęci balansować będą w okolicach 8-13 stopni, ale mogą zdarzyć się takie doby, zwłaszcza w Polsce północno-wschodniej, wschodniej i u podnóża gór, kiedy temperatura maksymalna w dzień wyniesie ledwie 5-6 st. C.! Nocami znów pomęczymy się z przymrozkami, zarówno przy gruncie, jak i na standardowej wysokości dwóch metrów.


DRUGA DEKADA KWIETNIA Z POSTĘPUJĄCĄ POPRAWĄ POGODY

Po brzydkiej końcówce pierwszej dekady kwietnia, około 10.04 rozpoczną się kolejne zmiany w pogodzie. Wszystko wskazuje jednak na to, iż będą one przebiegać dość wolno. Najważniejsze jest to, iż na nowo zacznie robić się cieplej. Jest duża szansa na to, że weekend świąteczny przyniesie naprawdę przyjemne temperatury, na południu i zachodzie dochodzące nawet do 18-20 stopni. Nawet na najchłodniejszym północnym-wschodzie i Wybrzeżu (tam, gdzie wiatr powieje od morza), słupki rtęci pokażą wartości dwucyfrowe, w granicach 12-15 st. C.
Także pogoda w drugiej dekadzie kwietnia powinna ulegać stopniowej poprawie. W okolicach 11-12.04 często może się jeszcze mocniej chmurzyć. Od czasu do czasu wystąpią też przelotne opady deszczu. Jednak im bliżej połowy kwietnia, tym stery nad pogodą w naszej części kontynentu coraz śmielej powinny zacząć przejmować układy wysokiego ciśnienia, a to oznacza znacznie mniejszą ilość deszczu, w wielu miejscach wręcz kompletny zanik opadów, jak i rozpogodzenia. Miejmy nadzieję, że ta prognoza się sprawdzi i zarówno podczas okresu bezpośrednio przed Wielkanocą, jak i w czasie samych świąt, aura nam dopisze.

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze