czwartek, 10 sierpnia 2017

NAWAŁNICE I UPAŁY - RELACJA NA ŻYWO (10-11.08)

W związku z tym, że przed nami dwa, bardzo ciężkie dni pod względem pogody, uruchamiamy dla Państwa specjalną, dwudniową relację na żywo, w której na bieżąco będziemy informowali o zagrożeniach wynikających z upałów i bardzo gwałtownych burz.

00:30 Kończymy dwudniową relację na żywo z niebezpiecznych zjawisk pogodowych na terenie Polski. Dziękujemy Państwu za obecność, zadawanie pytań i relacjonowanie nawałnic poprzez maila, portale społecznościowe i już teraz zapraszamy na niedzielę, kiedy w godzinach okołopołudniowych opublikujemy prognozę pogody tygodniową. Dobranoc.

00:25 Podsumowując, za nami najgroźniejszy incydent burzowy, który, przynajmniej według mnie, spokojnie mógłby konkurować z lipcem 2015 czy lipcem 2009. Potężne mezoskalowe układy konwekcyjne, gradobicia, ulewy, huraganowe wiatry, masowe zniszczenia... 
Sytuacja na szczęście powoli się uspokaja i choć w nocy, jak i w ciągu dnia będzie wciąż tu i ówdzie grzmiało, tym razem przede wszystkim na wschodzie, południu i częściowo w centrum, to pocieszające jest to, że zjawiska w żadnym wypadku nie będą już miały takiej siły i skali, jak w ostatnich godzinach i oby szybko nie nadeszła powtórka, bo nie jest ona nikomu do szczęścia potrzebna. 

00:15 Najgroźniejsza część MCS-a opuszcza Polskę. Co prawda jeszcze przez jakiś czas na Pomorzu i lokalnie na Kujawach nieść będzie opady deszczu, a nawet pojedyncze wyładowania atmosferyczne, to jednak nie będą to już zjawiska tak gwałtowne, jak z głównej linii szkwału wraz z bow-echo. Teraz dynamiczne godziny czekają mieszkańców Śląska, a nad ranem zachodniej Małopolski i częściowo Ziemi Łódzkiej. Znad Węgier, Słowacji i wschodnich Czech nacierają tam coraz śmielej komórki burzowe zorganizowane w klastry, które mogą przynieść silniejsze opady deszczu do 15-20 mm i mocne podmuchy wiatru do 70-80 km/h.

00:05 Jeżeli to nie jest błąd, stacja w Elblągu zanotowała podmuch wiatru o sile 152 km/h! Jest to jednak wartość na tyle duża, że będzie tutaj na pewno konieczna jakakolwiek weryfikacja przez obserwatora, który na szczęście znajduje się na tym posterunku meteorologicznym.

12.08.2017
-------------------------------------------------------------------------------------------

23:55 Przybywa burz na południe od Polski. Oznacza to, że burzową noc mogą mieć przed sobą mieszkańcy głównie Opolszczyzny i Górnego Śląska. 

23:50 Coraz więcej wskazuje, że nawałnicę, która już niebawem opuści nasz kraj, będzie można sklasyfikować jako derecho (pierwsze od pamiętnej nawałnicy z lipca 2015), gdyż spełniła prawdopodobnie wszystkie kryteria potrzebne do uznania jest właśnie za derecho.

23:30 Potężna burza zbliża się do Trójmiasta i Żuław; następnie pochłonie Małe Trójmiasto Kaszubskie, Mierzeję Helską, rejon Władysławowa i Rozewia. Ponawiamy swoje ostrzeżenia - nawałnicy towarzyszą nawalne opady deszczu, grad i niszczące wiatry. W Chojnicach podczas burzy powiało 112 km/h.

23:05 Burza w Grudziądzu przyniosła porywy wiatru rzędu 103 km/h. Widać więc, że formacja liniowa wciąż jest bardzo niebezpieczna i w jej obrębie dalej możemy mieć do czynienia z groźnymi wiatrami o prędkości powyżej 100 km/h, jak i gradem o średnicy 3-5 cm i ulewnymi opadami deszczu do 50 mm.

23:00 Układ MCS zmierza w kierunku Kaszub, Żuław i Zatoki Gdańskiej i wygląda na to, że już za kilkadziesiąt minut jego najgroźniejsza część odejdzie na Morze Bałtyckie, a u nas pozostaną tylko opady. Zanim to się jednak stanie, to musimy jeszcze chwilę pomęczyć się z nawałnicami. Zagrożone obecnie są przede wszystkim takie miasta, jak: Kwidzyn, Starogard Gdański, Malbork Tczew, Kościerzyna, a później zapewne też Wejherowo, Bolszewo, Kartuzy, Elbląg, Lębork, Gdańsk, Gdynia, Sopot.
Pojedyncze, już niegroźne burze, występują w tej chwili również miejscami na Śląsku i w najbliższym czasie mogą cały czas się trafiać, przy czym z biegiem czasu coraz mocniej powinny odbijać z kierunku północnego na północno-wschodni.

22:40 Prognozy na dzień jutrzejszy wskazują, że burze możliwe są mniej więcej na wschód od linii Elbląg-Katowice. Silniejszy przebieg mogą mieć w regionach wschodnich, gdzie utrzymają się jeszcze resztki zwrotnikowej masy powietrza; możemy mieć tam do czynienia z ulewnymi opadami deszczu do 30 mm, silnym wiatrem do 80-90 km/h i gradem do 3 cm średnicy. Zjawiska jednak mają stopniowo odsuwać się za naszą wschodnią granicę i najdłużej, bo do pierwszych godzin nocnych, będą trafiać się prawdopodobnie gdzieniegdzie na Podkarpaciu i Zamojszczyźnie. Reszta kraju już bez burz, z niższą temperaturą, większym zachmurzeniem i od czasu do czasu z padającym deszczem (mocniej początkowo popadać może w centrum, częściowo na Górnym Śląsku i w Małopolsce, a w drugiej części nocy na Podkarpaciu). Jedynie dzielnice południowo-zachodnie pozostaną w sobotę suche.
Prognoza burz - kliknij
Szczegóły prognozy pogody na nadchodzącą dobę przedstawiają poniższe mapki. 
22:15 Dochodzi do nas coraz więcej informacji o poważnych zniszczeniach, jakich dokonały burze w Wielkopolsce, na Kujawach czy zachodzie Ziemi Łódzkiej. Mówi się o zalanych ulicach, pozrywanych dachach i liniach energetycznych, powyrywanych drzewach... niewątpliwie są to najsilniejsze burze tego sezonu, które, gdyby miejsce ich wystąpienia było pewne, z pewnością doczekałyby się 3., najwyższego stopnia zagrożenia.
Obecnie mezoskalowy układ konwekcyjny z linią szkwału i sygnaturą bow-echo sunie w kierunku województwa pomorskiego i być może nadciągnie również nad zachodnie powiaty województwa warmińsko-mazurskiego. Groźnie zrobi się niebawem między innymi w rejonie Chojnic, Grudziądza i Kwidzyna.

21:45 Burza, która wkracza nad Kujawy, bardzo mocno dała się we znaki w Gnieźnie, gdzie w 20 minut spadło blisko 40 mm wody, a porywy wiatru sięgnęły 125 km/h! Mieszkańcy Torunia, Bydgoszczy, a także Grudziądza, muszą mieć się na baczności!

21:00 Chmury związane z potężnym układem konwekcyjnym przykrywają w zasadzie całą zachodnią Polskę. Najgorzej jest obecnie w pasie od Wągrowca po Gniezno, Kalisz i Kluczbork, gdzie rozciąga się linia szkwału generująca opady gradu, ulewne opady deszczu, ale przede wszystkim niebezpiecznie porywy wiatru przekraczające 80-100 km/h. Ponadto, burza jest bardzo aktywna elektrycznie. Niebo niemal bez przerwy jest rozświetlone przez błyskawice. Wszystko powoli przemieszcza się w kierunku NNE, co może w przyszłości generować naprawdę spore sumy opadów do 50 mm w związku z dość długim trwaniem głównej burzy. Na drodze szkwału niebawem znajdzie się Konin, Inowrocław, Bydgoszcz i Toruń.

19:00 Gigantyczna nawałnica przetoczyła się przez Wrocław. Towarzyszyło jej gwałtowne uderzenie wiatru o prędkości ponad 100 km/h, wraz z ulewnym deszczem. Miasto zostało podtopione, nie brakuje też powyrywanych drzew. Cały układ konwekcyjny rozciąga się obecnie w pasie od pogranicza województwa dolnośląskiego z opolskim po południową Wielkopolskę i przemieszcza się na północ i północny-wschód. Szczególnie niebezpieczna jest wschodnia część MCS-a, która atakuje Namysłów, Brzeg, a możliwe, że wejdzie również nad Opole. Uważajmy na siebie!

18:00 Tworzy się właściwa, rozległa strefa gwałtownych burz. Cała południowo-zachodnia Polska jest pod wpływem mezoskalowego układu konwekcyjnego, który cały czas przybiera na sile i organizuje się w coraz większą i coraz groźniejszą linię szkwałową. W kolejnych godzinach układ dalej przemieszczać ma się na północ, przechodząc przez cały Dolny Śląsk, a następnie Wielkopolskę i częściowo Ziemię Lubuską. Ponownie ostrzegamy przed silnym wiatrem o prędkości 90-100 km/h, a możliwe, że jeszcze więcej, gradem, licznymi wyładowaniami atmosferycznymi i ulewami, które mogą doprowadzać do zalań i podtopień. W ciągu dziesięciu minut będzie potrafiło spaść aż 10-20 mm deszczu.

17:40 Bardzo niebezpieczny fragment MCS-a wkroczył od południa nad województwo dolnośląskie i kieruje się na Jelenią Górę i Złotoryję. Apelujemy o ostrożność, gdyż tej burzy towarzyszą najprawdopodobniej bardzo silne podmuchy wiatru, nawalny opad deszczu i grad. Notuje się również dużo wyładowań atmosferycznych. 
Słabsze burze w dalszym ciągu przechodzą nad pozostałą częścią Dolnego Śląska. Rozwój konwekcji coraz mocniej widoczny jest także na Ziemi Lubuskiej, gdzie formują się pierwsze burze.

17:20 Najgorętszymi miastami dzisiaj okazały się Kraków, Lublin, Kozienice i Sulejów, gdzie temperatura wzrosła do 35 stopni. Lokalnie słupki rtęci dobiły jednak do ok. 36 stopni.
Kolejny raz widać, jak beznadziejnym modelem jest GFS, który dzielnie trzymał się w zasadzie do wczoraj, przy każdej aktualizacji, temperatur rzędu 38-40 stopni (co zresztą prawie wszyscy podchwycili), podczas gdy my od początku mówiliśmy, że nie ma co liczyć na więcej, niż 35-37 stopni.

17:15 Rozwój zachmurzenia kłębiastego, w związku ze spadkiem poziomu kondensacji, obserwowany jest również gdzieniegdzie na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku i w zachodniej Małopolsce. Mimo, że na razie są to zupełnie niegroźne chmury, to mimo wszystko nie da się do końca wykluczyć, że i tam wieczorem wystąpią opady deszczu i burze.

17:00 Pojedyncze komórki burzowe formują się też na wschód od wspomnianego niżej przez nas MCS-a. Jedna z takich burz zaznacza się obecnie w rejonie Wałbrzycha, a kolejne suną z południa mogąc zagrozić takim miastom, jak Oława, Wrocław, Paczków, Nysa.

16:45 Mezoskalowy układ konwekcyjny wkroczył znad Czech nad południowo-zachodnią Polskę. Mocno grzmi i leje aktualnie w Zgorzelcu, a niebawem formacja liniowa dotrze do Bolesławca i Jeleniej Góry. Ostrzegamy przed intensywnymi opadami deszczu i bardzo silnym wiatrem!

14:00 Południowo-wschodnia Polska męczy się ze sporym upałem, który już teraz, na około 2-3 godziny przed zanotowaniem maksymalnych temperatur, sięga 32-34 stopni Celsjusza. Skwarowi towarzyszy niemalże bezchmurne niebo.

13:45 Większy układ konwekcyjny, w obrębie którego bardzo mocno wieje, grzmi i pada, powstaje na terenie Czech i Austrii. Już zorganizował się w formację liniową i zmierza powoli na północ, z delikatnym odchyleniem na północny-zachód. 

13:30 Burze wciąż nie odpuszczają w województwie dolnośląskim. Mimo, że nie są one zbyt gwałtowne, to jednak są uciążliwe, gdyż miejscami grzmi i pada bez przerwy już od paru godzin. Opady deszczu nie związane z burzami trafiają się też gdzieniegdzie w Wielkopolsce i na Ziemi Lubuskiej.

09:40 Aktualnie z burzami mamy do czynienia na Dolnym Śląsku, głównie w jego zachodniej i środkowej części. Nie są to jednak gwałtowne nawałnice, jak w nocy. Notujemy przede wszystkim podwyższoną ilość wyładowań atmosferycznych, silniejsze porywy wiatru, jak również nieco mocniejszy deszcz. 

09:30 Za nami jeden upalny i burzowy dzień. Nawałnice dały się we znaki przede wszystkim na Śląsku i w centrum kraj, gdzie strażacy musieli wielokrotnie interweniować aby usuwać skutki, głównie bardzo silnego wiatru. Tymczasem dzisiaj bardzo groźnie, zwłaszcza wieczorem, zrobi się w województwach zachodnich. Istnieje spora szansa na powstanie tam wielokomórkowego układu burzowego w formie MCS-a, w który może być wbudowana linia szkwałowa albo sygnatura bow-echo. Przemieszczać ma on się z południa na północ (z możliwymi niewielkimi odchyleniami) i nieść ma przede wszystkim niszczące porywy wiatru do 90-120 km/h, nawalne opady deszczu do 40-60 mm, dużo wyładowań atmosferycznych, a początkowo także opady dużego gradu do 5 cm średnicy. Postanowiliśmy o wydaniu tam 2. stopnia zagrożenia. Im dalej na wschód, tym prawdopodobieństwo na burze mniejsze, ponieważ mimo wysokiej chwiejności atmosfery, rozwój konwekcji może utrudnić, a być może wręcz uniemożliwić, wysoki poziom kondensacji.
Na zachodzie, południu i w centrum piątek zapowiada się upalnie. Szczególnie groźny upał sięgający 34-36 stopni, przewidujemy dla woj.: opolskiego, śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, lubelskiego, mazowieckiego i południowej części łódzkiego.
Od jutra znacznie chłodniej już w większości Polski, tylko od Podlasia po Podkarpacie jeszcze upalnie; osłabną również burze.

 
11.08.2017
-------------------------------------------------------------------------------------------

23:55 Wydaje się, że czeski MCS powoli słabnie i wyraźnie odbija w kierunku Dolnego Śląska i częściowo Opolszczyzny i wysoce prawdopodobne, że to właśnie tam nadchodzące godziny zapiszą się bardzo burzowo, jednak lokalnie grzmieć może praktycznie na przeważającym obszarze kraju, wyłączając Wybrzeże i Roztocze. 
Relacja zostanie wznowiona jutro w godzinach przedpołudniowych.

23:50 Nad Polską są aktualnie trzy ogniska burz. Pierwsze znajduje się na granicy woj. łódzkiego i mazowieckiego, drugie w rejonie Gubina, a trzecie w Kotlinie Kłodzkiej. Najgroźniej wygląda ta trzecia burza. Cechują ją bardzo liczne wyładowania atmosferyczne, ulewne opady deszczu, nie wykluczamy także drobnego gradu i silnego wiatru. 

23:40 Przesunięcie dzisiejszych burz na wschód sprawiło, że również upał był mniejszy, niż prognozowano. Najcieplejszy był Rzeszów i Sulejów, gdzie termometry pokazały odpowiednio 34,8℃ i 34,5℃. Niewiele chłodniej było w Nowym Sączu, Lublinie, Zamościu, Sandomierzu, Tarnowie, Kielcach, Krakowie, Kozienicach, Dęblinie, Włodawie i Przemyślu, gdzie temperatura wzrosła przynajmniej do 33℃. Orzeźwienia szukać mogliśmy na Pomorzu, a zwłaszcza w Darłówku, Kołobrzegu i Koszalinie, gdzie słupki rtęci oscylowały w okolicach 21℃. 
Obyśmy jutro też mieli to szczęście i nie musieli zmagać się z przewidywanymi przez modele 37℃...

23:20 W związku ze skrajnie dynamicznymi i zarazem niepewnymi prognozami co do sytuacji burzowej na nadchodzącą dobę, prognozę burz, jak i ogólną prognozę pogody na jutrzejszy dzień i noc, wydamy jutro w godzinach przedpołudniowych. Mamy nadzieję, że do tego czasu modele choć trochę zgrają się ze stanem rzeczywistym i możliwe będzie jakieś sensowne prognozowanie, bo to, co działo się dzisiaj i jak bardzo pomyliły się wszelkie dostępne modele, zadziwiło chyba każdego, kto choć trochę zajmuje się pogodą i jej prognozowaniem. 

23:00 Mimo bieżącej obserwacji radarów i detektorów, nadal nie wiadomo, co dokładnie stanie się z ogromnym mezoskalowym układem konwekcyjnym, który zmierza do Polski od południa. Niedawno przyniósł on bardzo silną burzę na wschodzie Austrii i zachodzie Słowacji. Poważnie ucierpiały stolice tych państw, tj. Wiedeń i Bratysława. Nawałnicy towarzyszył przede wszystkim huraganowy wiatr, w skrajnych przypadkach sięgający 115-130 km/h. 
Wstępnie przypuszczamy, iż układ ten da się we znaki przede wszystkim w województwie śląskim i opolskim, ale w zależności od tego, że cały czas w jego obrębie obserwowane są mniejsze bądź większe modyfikacje trajektorii, może też objąć swoim zasięgiem zarówno część Dolnego Śląska, jak i Małopolski. Sytuacja jest rozwojowa i niebezpieczna.

22:10 Wciąż pod znakiem zapytania stoi wielki MCS znad wschodniej Austrii i pogranicza węgiersko-słowackiego. Mimo, że wydaje się, jakoby odbijał na północ, to po jego wschodniej stronie w dalszym ciągu obserwuje się powstawanie nowych komórek burzowych. Za godzinę powinniśmy mieć już dokładniejszy obraz tej burzy i będziemy w stanie powiedzieć, jaką obierze trajektorię. 

22:00 Gigantyczna nawałnica przetoczyła się parę godzin temu nad Włodawą. Porywy wiatru podczas tej, pozornie niegroźnej, komórki konwekcyjnej, sięgnęły aż 122 km/h!
Aktualnie punktowo grzmi na południu Podlasia i północy Lubelszczyzny. Z kolei klaster burzowy znad Górnego Śląska wciąż idzie w kierunku północno-wschodnim. Przed chwilą mocno zagrzmiało nad Częstochową i Zawierciem, a niebawem burza znajdzie się w okolicach Radomska i Koniecpola.

21:00 Bardzo silna nawałnica przechodzi przez Górnośląski Okręg Przemysłowy. Notuje się silne podmuchy wiatru przekraczające 80-90 km/h, grad i ulewne opady deszczu powodujące podtopienia. Układ konwekcyjny cechuje również wysoka aktywność elektryczna, co sprawia, że na niebie woj. śląskiego mamy do czynienia z prawdziwym stroboskopem. 
Nie słabnie także dużo większy mezoskalowy układ konwekcyjny znad Austrii i Węgier. Przeszedł on już kilkaset kilometrów i dalej dzielnie sunie na północny-wschód. Do Polski ma jeszcze kawał drogi i może się z nim wiele zdarzyć, ale niewątpliwie trzeba przyznać, że jeżeli wejdzie nad nasz kraj, będziemy mieli do czynienia z wyjątkowo groźną i rozległą burzą powodującą zniszczenia. 

20:00 Na baczności koniecznie muszą mieć się mieszkańcy Gliwic, Raciborza, Rybnika, Wisły i okolic, gdzie szybko zbliża się liniowa burza, której sporym zagrożeniem może okazać się niszczący wiatr, w porywach do 90-100 km/h.
Interesująco wygląda również potężna burza wchodząca nad zachodnie Węgry i południowo-wschodnią Austrię. Kto wie, czy w związku ze sprzyjającymi warunkami i ona za parę godzin nie zaatakuje naszego kraju. Jednak, jak wszyscy widzimy na radarach czy detektorach, burze powstają wyraźnie bardziej na wschód, niż było to prognozowane - dotyczy to także przewidywanych na noc MCS-ów. Jak to się odbije na realnym obrazie, gdzie będzie najgorzej i czy rzeczywiście będzie jeszcze w nadchodzących godzinach jakaś wielokomórkowa burza w Polsce? Czas pokaże...

19:30 Burza znad Czech, o której pisaliśmy półtorej godziny temu, nasiliła się. Powstała charakterystyczna formacja liniowa, która cały czas rozbudowuje się od południa. Na gwałtowną burzę z ulewą, silnym wiatrem, być może gradem, powinni być przygotowani niebawem przede wszystkim mieszkańcy Opolszczyzny i Górnego Śląska, a jeśli burza w dalszym ciągu będzie się powiększała, to możliwe, że mocniej zagrzmi też w zachodniej Małopolsce. 
W dalszym ciągu grzmi gdzieniegdzie w województwach wschodnich, ale z każdą chwilą są to coraz słabsze burze.

18:00 Burze gradowe, które przeszły dzisiaj przez regiony południowo-wschodnie, w większości wygasły. Wyjątkiem jest burza z okolic Lublina, która cechuje się bardzo wysoką odbiciowością, co może sugerować opady gradu. Towarzyszą jej również silne opady deszczu, sporo wyładowań atmosferycznych i najprawdopodobniej mocny wiatr.
Kolejna burza w formie klastra znajduje się we wschodnich Czechach i kieruje się na województwo opolskie i śląskie. Na szczęście nie jest ona zbyt silna.

16:00 Detektory zawodzą, ale na radarach bardzo dobrze widać gwałtowną nawałnicę w rejonie Bielska-Białej, jak i niebezpieczną komórkę burzową na zachód od Tarnowa i w okolicach Nowego Sącza. Słabe burze notowane są w dalszym ciągu na Podkarpaciu. Ostrzegamy - w burzach superkomórkowych możliwy jest bardzo duży grad i wichura!
Tak nieoczekiwany obrót spraw i pojawienie się burz wyraźnie bardziej na wschód, niż prognozowano spowodował, że upał okazał się lżejszy, niż zapowiadaliśmy i nie przekroczył do tej pory 33-34℃.
Jak to wpłynie i czy w ogóle wpłynie na wieczorne nawałnice? Nie wiadomo. Pozostaje nam teraz już tylko bieżąca obserwacja zdjęć satelitarnych, radarów i detektorów wyładowań atmosferycznych. 

15:00 Pierwsze, gwałtowne burze pojawiają się w Polsce. Aktualnie komórki burzowe, niektóre o cechach superkomórek, notujemy głównie w Małopolsce; potencjalnie groźna burza powstaje też w rejonie Bielska-Białej. Co ciekawe, konwekcja uruchomiła się również na zachodzie Podkarpacia, ale jest słaba. Nadchodzące godziny to ciąg dalszy rozwoju burz w południowej Polsce. Mimo, że na radarach są to przeważnie pojedyncze komórki, to w ich obrębie możliwe są opady gradu do 5 cm średnicy, ulewne opady do 30-50 mm, jak i silny wiatr osiągający w porywach 100 km/h.

12:30 Obserwujemy powolny rozwój konwekcji na południe od Polski, tj. na terenie Słowacji i Austrii. Zjawisk w kolejnych godzinach będzie systematycznie przybywać; przemieszczać mają się na północny-wschód. Towarzyszyć im mogą nawalne opady deszczu, wichury i gradobicia. Burze okażą się też aktywne elektrycznie. 

11:15 W porannych godzinach z Wielkopolski "wystartował" mezoskalowy układ konwekcyjny (MCS), który przynosił gwałtowne burze cechujące się dobrą elektrycznością, ulewne deszcze, kilkucentymetrowy grad (m.in. w Wołowie, woj. dolnośląskie) i porywisty wiatr (70-90 km/h):
Następnie skierował się nad Ziemię Łódzką. W samej Łodzi będzie trochę sprzątania (więcej: Kontakt 24). Nawałnicy nie uniknęły także Kujawy i Mazowsze (szczególnie Warszawa).

Fot. YouTube / Rondo TV.

Około godziny 08:30 silna burza dotarła do Warmii, generując obfite opady deszczu, silny wiatr i dając masę wyładowań. Na szczęście obyło się bez gradu. Nad Mazurami układ MCS zmniejszył swoją aktywność, a następnie zaczął rozpadać się. Komórki burzowe pochodzące z układu zdołały dotrzeć nad Podlasie, ale nie generowały już tak ogromnej siły, jak MCS w innych województwach.

Sat24.com 10.08.2017, 05:35 (UTC), 07:35 (czas polski)/ Eumetsat / Met Office

Aktualna sytuacja burzowa: Blitzortung - Europa Wschodnia
 
Pojedyncze, ale również groźne komórki burzowe przetaczały się w nocy także nad krańcami zachodnimi i południowo-zachodnimi. Niektóre przechodziły nad danym miejscem jedna po drugiej, co generowało bardzo wysokie sumy opadów. Ponownie w tym roku mocno wyróżnia się tutaj Zielona Góra, w której spadły 52 mm wody, co doprowadziło do dużych zalań i podtopień. Na kolejnych miejscach w rankingu sum opadów są miasta, nad którymi przeszedł wspomniany wyżej MCS. Jednak w związku z tym, że przemieszczał się on dość szybko, nie przyniósł tak wielkich sum opadów, jak w Zielonej Górze, ale mimo to deszczu i tak było sporo - od 15 do 40 mm. 

11:00 Aktualnie pada i grzmi zwłaszcza na północnym-wschodzie Polski. Są to pozostałości po nocnym mezoskalowym układzie konwekcyjnym, który przetoczył się nad naszym krajem. Niebawem napiszemy o nim więcej. Reszta kraju jest jeszcze spokojna. 
Temperatura w Małopolsce i na Podkarpaciu już teraz osiąga bardzo wysokie wartości - od 28 do 30℃. Z kolei w rejonie Elbląga i Chojnic słupki rtęci pokazują "tylko" 17℃.

10:45 Oprócz nawałnic, bardzo groźny dla naszego zdrowia i życia będzie dzisiaj także upał. Na południu woj. mazowieckiego, w woj. opolskim, śląskim, małopolskim, lubelskim, podkarpackim i świętokrzyskim temperatura wzrośnie nawet do 34-36℃, a punktowo możliwe jest aż 37℃! Pamiętajmy o tym, aby w godzinach największego upału unikać przebywania na zewnątrz, a jeśli już musimy, starajmy się nie przebywać na świeżym powietrzu zbyt długo. Pamiętajmy koniecznie o piciu bardzo dużej ilości wody, najlepiej mineralnej i niegazowanej (wskazane 3 litry płynów) i o unikaniu alkoholu i potraw ciężkostrawnych. Szczególną opieką otoczmy dzieci, osoby schorowane, starsze i zwierzęta.

10:15 Podtrzymujemy, że pierwsze, nowe burze, zaczną dzisiaj w ciągu dnia pojawiać się na Śląsku, w zachodniej Małopolsce i na Ziemi Świętokrzyskiej, a następnie również w centrum i na północnym-wschodzie. Mogą to być potencjalnie niebezpieczne zjawiska, mogące przybierać formę superkomórek z ulewnymi opadami deszczu do 50 mm, wichurami do 90-100 km/h i gradem do 4-7 cm średnicy. Z kolei wieczorem groźna pogoda zapanuje w dzielnicach południowo-zachodnich, gdzie zaznaczy się najprawdopodobniej kolejny MCS, który w ciągu nocy będzie przemieszczał się na północ/północny-wschód, stopniowo słabnąc. Nie wykluczamy, że towarzyszyć będzie mu linia szkwałowa. W jego obrębie wichura może sięgać 110 km/h, spaść może od 40 do 60 mm deszczu, a początkowo trafiać mają się też opady gradu o średnicy 5 i więcej centymetrów.
Prognoza burz na nadchodzącą dobę:
10.08.2017
A. Płachta, W. Kircun

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej. 

Komentarze