piątek, 17 listopada 2017

PROGNOZA 16-DNIOWA: NADCHODZI POWIEW ZIMY, ALE NA HORYZONCIE RÓWNIEŻ BLISKO 15 STOPNI

Powoli kończy się okres spokojnej pogody. Niebawem do głosu znów dojdą niże i fronty atmosferyczne, a także zimne masy powietrza co sprawi, że pierwszy raz w tym sezonie na większym obszarze naszego kraju utworzy się niewielka, ale jednak, pokrywa śnieżna. Zobaczmy, jak przedstawiają się szczegóły.

Coraz chłodniej
Od dzisiaj, aż do 22-23. listopada, będziemy świadkami powolnego, ale systematycznego spadku temperatury. Do końca tygodnia jeszcze wszędzie na wyraźnym plusie, od 2-4℃ na Pogórzu Karpackim, 5-6 na wschodzie, w Małopolsce i częściowo w centrum do 6-8℃ na pozostałym obszarze RP. Jednak pierwsze cztery dni kolejnego tygodnia zapowiadają się dużo zimniej. Nawet na najcieplejszym zachodzie, Pomorzu i Kujawach nie mamy szans w dzień na więcej, niż 4-5℃. Poza tym na ogół od 0 do 3℃, na Pogórzu Karpackim od -3 do -1℃, ale nie wykluczamy, że koło środy lekki, całodobowy mróz pojawi się również lokalnie w województwach wschodnich. Noce do końca tygodnia jeszcze stosunkowo ciepłe, ale w kolejnym tygodniu, w związku z ochłodzeniem, wszędzie będą mroźne, ale wyłączając rejony podgórskie, mróz nie powinien być duży.
Oprócz spadku temperatury, także pogoda nie będzie zachęcać. Dzisiaj fatalnie aura zapisze się na południu, wschodzie i w centrum, gdzie niebo przykryje szczelna warstwa chmur ze słabymi opadami deszczu i mżawki. Padać ma zwłaszcza w Małopolsce i na Podkarpaciu. Reszta kraju raczej sucha i z rozpogodzeniami. W sobotę dla odmiany więcej słońca, aczkolwiek na południowym-wschodzie, a późnym popołudniem na Pomorzu, Kujawach, Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce, zbierze się sporo chmur i popada deszcz. Dodatkowo na Pomorzu powieje silniejszy wiatr. Od niedzieli do wtorku przez Polskę przewędrują najprawdopodobniej z zachodu i południowego-zachodu na wschód następne fronty atmosferyczne z porcją umiarkowanych opadów, ale nie tylko deszczu, ale również deszczu ze śniegiem i śniegu - także na nizinach. Oczekujmy więc lokalnie pojawienia się pierwszej pokrywy śnieżnej. Tymczasem w środę i czwartek opadów mniej, choć gdzieniegdzie jeszcze trochę poprószy śnieg, głównie na wschodzie i południu.

Od przyszłego piątku zdecydowane ocieplenie
Już w zasadzie pewne jest, że ochłodzenie potrwa raptem parę dni i już mniej więcej w nocy z czwartku na piątek do Polski dotrze ciepły front atmosferyczny z silniejszymi opadami śniegu, przechodzącymi w deszcz. Po jego przejściu napłynie do naszego kraju zdecydowanie łagodniejsza masa powietrza. Odczujemy to już w piątek, kiedy wszędzie będzie już "na plusie", a na zachodzie i Śląsku nawet 7℃. A będzie to dopiero początek, ponieważ w kolejnych dniach słupki rtęci mają pokazywać od Pomorza po Śląsk aż 11-13℃! Nawet na Pogórzu Karpackim czy Podlasiu przewidujemy maksymalnie przeszło 5℃. Niestety, ciepło najczęściej będzie chodziło w parze z frontalnymi chmurami niosącymi deszcz i silniejszy wiatr, aczkolwiek i trochę przyjemniejszych chwil z pogodniejszym niebem powinno się przytrafić.
Nieco zacznie ochładzać się na początku grudnia, kiedy temperatura obniży się w dzielnicach wschodnich i północno-wschodnich do 3-6℃, ale na Śląsku czy zachodzie w dalszym ciągu spodziewamy się nawet 8-10℃. 

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze