sobota, 14 lipca 2018

SOBOTA Z POPRAWĄ POGODY NA ZACHODZIE I WYBRZEŻU; POZA TYM NADAL DESZCZOWO

Ostatnie dni przynoszą w najróżniejszych miejscach naszego kraju sporo deszczu. Lokalnie spadło już tyle wody, ile powinno przez cały miesiąc. Również dzisiaj nie uwolnimy się od opadów, aczkolwiek padać nie będzie już wszędzie.
Fatalna aura przez cały dzień panować ma na wschodzie, tj. od Podlasia po Podkarpacie, gdzie w zasadzie od rana do wieczora niebo będzie zdominowane przez chmury z opadami deszczu. Tak, jak ostatnio, do tego wszystkiego dojdą lokalne burze, niosące głównie sporo deszczu do 15-25 mm. Opady deszczu i burze wystąpią dzisiaj także od Śląska i Małopolski po Warmię i Pomorze Gdańskie, jednak zasadniczo im dalej na zachód, tym zjawisk ma być mniej, kosztem częstszych przejaśnień i rozpogodzeń. Mimo to mogą przynosić dużo deszczu, do 10-20 mm, jak również mocniejszy wiatr, a punktowo i drobny grad. Padać dzisiaj nie powinno jedynie na Wybrzeżu Zachodnim i Środkowym, Ziemi Lubuskiej i częściowo w Wielkopolsce. Za to możemy tam liczyć na naprawdę przyjemny dzień, z często wychodzącym słońcem. 
Temperatura będzie totalnie uzależniona od stopnia zachmurzenia i ilości opadów oraz położenia geograficznego. Zatem najchłodniej znów nad samym morzem, w górach i na wschodzie - od 18 do 21℃. W centrum już 22-24℃, a w dzielnicach południowo-zachodnich nawet 26-27℃; zrobi się więc gorąco.
Wiatr wiać ma umiarkowanie. 

NOC DESZCZOWA NA WSCHODZIE
W nocy w województwach wschodnich nadal niemal całkowite zachmurzenie i ciąg dalszy opadów deszczu i lokalnych burz. Gdzieniegdzie spadnie kolejne kilkanaście milimetrów deszczu. Im dalej na zachód, tym spokojniej. Od Pomorza po centrum, Dolny Śląsk (oprócz Sudetów) i Śląsk Opolski będzie zupełnie sucho, z małym i umiarkowanym zachmurzeniem.
O świcie termometry pokażą od ok. 11℃ na Podhalu, w Kotlinie Jeleniogórskiej i Nizinie Szczecińskiej, 12-14 w głębi kraju do 15-16℃ na wschodzie i północnym-wschodzie.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.

NIEDZIELA I PONIEDZIAŁEK
W niedzielę obszar z najintensywniejszymi opadami i burzami ograniczy się jedynie do Mazur, Podlasia, wschodniego Mazowsza, Lubelszczyzny i Podkarpacia. Znowu padać może tam przez większość dnia i możliwe, że spadnie do 10-20 mm deszczu, zwłaszcza w rejonach, gdzie szczególnie często będzie grzmiało. Przelotne opady deszczu mają pojawić się także na Warmii, całym Mazowszu, w górach, Ziemi Świętokrzyskiej, Górnym Śląsku i w Małopolsce, ale będzie ich dużo mniej i będą przeplatały się z rozpogodzeniami. Tymczasem reszta kraju przez cały dzień pogodna i sucha.
Na Podhalu, Wybrzeżu i wschodzie najwyżej 19-21℃. Poza tym na ogół 22-25℃, miejscami w woj. opolskim, dolnośląskim, wielkopolskim i lubuskim 26℃.
Wiatr słaby i umiarkowany.

Poniedziałek nie przyniesie rewolucji w temperaturze. W dzielnicach zachodnich gorąco, do 26-27℃, w centrum ok. 24-25℃, a nad morzem i wschodzie 21-23℃. Jeszcze chłodniej będzie standardowo na południu Małopolski i Podkarpacia - 18-20℃.   
Opady, które w weekend ograniczą się do wschodniej Polski, na początku tygodnia zaczną na nowo postępować do centrum. Dlatego w poniedziałek deszczu i burz nie zabraknie mniej więcej na wschód od linii Gdańsk-Toruń-Łódź-Zakopane. Średnio spadnie tam 5-10 mm deszczu, ale w przypadku burz nie wykluczamy sum dochodzących do 15-20 mm. Ponadto, burze mają być aktywne elektrycznie i potowarzyszy im grad do 2 cm średnicy i silny wiatr do 70-80 km/h. Regiony zachodnie i południowo-zachodnie pozostaną pogodne, ale według obecnych prognoz, opady i burze zdołają dotrzeć i tam, ale dopiero we wtorek w ciągu dnia. 
Wiatr słaby i umiarkowany.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze