czwartek, 15 listopada 2018

PROGNOZA POGODY NA CZWARTEK: PRZEWAGA CHMUR; OD 4 DO 11 STOPNI

Wczoraj nie pozostał już ślad po iście wiosennej, a czasami wręcz letniej pogodzie z poprzednich dni. Dostaliśmy się bowiem pod wpływ chłodniejszego powietrza, temperatura wyłącznie punktowo była w stanie nieznacznie przekroczyć 10℃. Ponadto, na niebie nie brakowało chmur, z których od czasu do czasu padał przelotny deszcz. Tych opadów było jednak mniej, niż we wtorek, kiedy to przechodził nad nami front atmosferyczny.
Dzisiaj stosunkowo najlepszą aurą cieszyć mają się mieszkańcy krańców zachodnich i północno-zachodnich. Modele pokazują w tych miejscach największą szansę na dłuższe chwile ze słońcem. Nie powinno również padać. Nad resztą kraju tak różowo nie będzie, ponieważ oczekujemy przeważnie dużego zachmurzenia, a lokalnie wręcz całkowitego. W pasie od Warmii i Podlasia po województwo śląskie, małopolskie i podkarpackie cały czas będą mogły też występować opady deszczu, jednak lokalne, coraz słabsze i coraz mniej liczne.
Temperatura powoli ma spadać. Najcieplej w województwach zachodnich, na Pomorzu i Kujawach - 10-11℃. W głębi kraju 7-9℃, a na południu Małopolski i Podkarpacia 4-6℃.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie, ciśnienie bardzo wysokie - wieczorem od 1030 hPa w Bieszczadach do 1035 hPa na Suwalszczyźnie.

NOC POGODNIEJSZA
W nocy na wschodzie, południu i częściowo w centrum w dalszym ciągu przewaga chmur, ale drobne opady pojawią się tylko na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Na obszarach niżej położonych popada deszcz, a w górach i na Podhalu deszcz ze śniegiem i śnieg. Na pozostałym obszarze kraju noc zapowiada się pogodnie, szczególnie w Sudetach. Rano uważajmy jednak na lokalne mgły i zamglenia, głównie na zachodzie i częściowo północy. Niektóre ograniczą widzialność poniżej 200-300 metrów.
Temperatura minimalna w nocy wyniesie od -2/0℃ u podnóża gór i na Podlasiu, 1-2 na wschód od linii Elbląg-Gliwice, 3-4 w głębi kraju do 5℃ nad Bałtykiem.
Wiatr powieje słabo, a ciśnienie, w związku z rozwojem bardzo blisko naszych granic potężnego antycyklonu, dalej będzie rosnąć i osiągnie już naprawdę wysokie, niekorzystne dla naszego samopoczucia, wartości. Rano od 1033-1034 hPa w górach, 1037 hPa w Warszawie, do 1040 hPa w Suwałkach. 

PIĄTEK I SOBOTA
W piątek, mimo bliskości wyżu, aura nie będzie szczególnie zachęcająca, ponieważ przeważać ma spore zachmurzenie, aczkolwiek nie niosące opadów. Jakieś prawdopodobieństwo na rozpogodzenia jest co prawda na Pomorzu i we wschodnich regionach, ale nie jest to do końca pewne.
Zrobi się chłodno: na Podhalu i w Bieszczadach 3-4℃, w centrum 5-6℃, a na Pomorzu, Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej i zachodzie Wielkopolski od 7 do 9℃.
Wiatr słaby i umiarkowany, a ciśnienie, w co pewnie trudno będzie uwierzyć, dalej w górę! Wieczorem osiągnie prawdopodobnie swój szczyt - od 1036 hPa w Sudetach i Bieszczadach, 1038-1039 hPa w Krakowie, 1041-1042 hPa w Warszawie, a na Suwalszczyźnie do 1043-1044 hPa! 

W nocy z piątku na sobotę pojawią się nad naszym krajem większe rozpogodzenia, co doprowadzi do dużego spadku temperatury. Prawie wszędzie poranek zapowiada się mroźno, na wschodzie i w Małopolsce spodziewamy się spadków nawet do -6/-5℃! Również dzień nie zapowiada się jakoś wybitnie pod względem termicznym. W najcieplejszym Szczecinie i wzdłuż Wybrzeża oczekujemy 7℃. W głębi kraju 4-6℃, jeszcze chłodniej od Podlasia po Beskid Śląski, Małopolskę i Podkarpacie - 2-3℃. 
Opadów nie musimy się obawiać, nie powinno za to zabraknąć chwil ze słońcem, choć niebo całkowicie na pewno się nie "wyczyści" z chmur.
Wiatr słaby i umiarkowany, ciśnienie spadnie i wieczorem już nigdzie nie powinno przekraczać 1040 hektopaskali, a na krańcach południowych zatrzyma się na 1034-1037 hPa.      

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze