środa, 15 maja 2019

ŚRODA Z NASTĘPNĄ PORCJĄ DESZCZU; NA WSCHODZIE DODATKOWO ZAGRZMI

Nastało totalne załamanie pogody. Od wielu godzin w południowej, częściowo środkowej i wschodniej Polsce występują ciągłe opady deszczu, które momentami są intensywne. W górach pada natomiast śnieg i zima ma się tam świetnie. Biało było wczoraj również na całym Podhalu i Pogórzu Karpackim. Temperatura jest w dalszym ciągu bardzo niska, nawet przeszło 10℃ poniżej średniej.

Środa przywita nas oczywiście prawie wszędzie chmurami, a szanse na jakieś przejaśnienia są lokalnie na wschodzie, zachodzie i północy. Z wyjątkiem Niziny Szczecińskiej, prognozujemy również opady deszczu, a w górach śniegu, zarówno o charakterze przelotnym, jak i ciągłym. W województwach południowych, środkowych oraz wschodnich okresami popada mocno. Po południu rozkład zachmurzenia nie ulegnie zmianom - słońce pokazać może się, ale w ograniczonych ilościach, na wschód od linii Wisły i miejscami na Pomorzu. Reszta kraju z całkowitym zachmurzeniem. Opady zaczną słabnąć w Bieszczadach, nie za wiele ma też padać na krańcach zachodnich i północnych - możliwe, że gdzieniegdzie w ogóle nie spadnie tam ani jedna kropla deszczu. Poza tym padać ma i to dużo, przede wszystkim w Polsce centralnej, południowej i częściowo wschodniej. Ponadto, w tym ostatnim regionie, w związku ze wzrostem energii chwiejności, zwłaszcza w przypadku pojawienia się przejaśnień, rozwiną się chmury burzowe, a więc niewykluczone są i wyładowania atmosferyczne. Burze nieść mają głównie obfite opady deszczu do 20-30 mm, a w mniejszym stopniu drobny grad do 1 cm średnicy oraz silny wiatr do 50-70 km/h.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 8-10℃ w Sudetach, na Podhalu i Wybrzeżu, 11-12 na Śląsku, w zachodniej Małopolsce i na Pomorzu, 13-16 na zachodzie, Kujawach i w centrum do 18-20℃ na wschodzie i północnym-wschodzie. W Tatrach, mniej więcej powyżej 1900-2000 m n.p.m, temperatura nie przejdzie nawet w pełni dnia na wartości dodatnie
Wiatr wiać ma okresami mocniej, do 40-55 km/h, przeważnie z północnego-wschodu.

NOC Z KOLEJNYMI OPADAMI
W nocy na Pogórzu Karpackim i krańcach północnych pojawią się przejaśnienia, a w górach nawet rozpogodzenia i padać nie powinno. Poza tym sporo chmur i opady deszczu, zanikające z biegiem nocy na południu i południowym-wschodzie, a najintensywniejsze od Roztocza i Mazowsza po zachodnie regiony. Początkowo na Mazowszu, wschodzie Ziemi Łódzkiej, Kielecczyźnie, wschodzie Małopolski i Podkarpaciu mogą kręcić się jeszcze zanikające burze z ulewami.
Prognozowana łączna suma opadów do jutrzejszego poranka wynosi 1-5 mm na północy i w Bieszczadach, w głębi kraju średnio od 10 mm do 20 mm, lokalnie, zwłaszcza w rejonach podgórskich Śląska i tam, gdzie zagrzmi, do 35 mm.  
Ranek stosunkowo ciepły: tylko na Podhalu 3℃. Poza tym od 7℃ w Małopolsce i w Sudetach, 8-10 w głębi kraju do 11-12℃ w dzielnicach wschodnich i środkowych. 
Wiatr z północnego-wschodu, niezmiennie umiarkowany, w centrum i na północy też dość mocny, nad samym morzem w porywach do 50-60 km/h.

CZWARTEK I PIĄTEK
Czwartek zaczniemy całkiem sympatyczną pogodą nad morzem, a także na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Ziemi Świętokrzyskiej, południu Mazowsza i Lubelszczyzny. Padać w tych miejscach nie powinno i pokaże się niemało słońca. Na pozostałym obszarze kraju tak, jak w nocy - pochmurno i deszczowo - opady na zachodzie, Kujawach i częściowo Mazurach okresami o natężeniu umiarkowanym. W drugiej części cała Polska musi przygotować się to na chmury, to na przejaśnienia i rozpogodzenia. Deszcze prawdopodobnie ominą południowe województwa, jednak poza tym koniecznie zabierzmy ze sobą parasole, jeśli mamy zamiar wychodzić z domu, ponieważ deszczu nie zabraknie, aczkolwiek już na ogół przelotnego. Opady ciągłe mają występować głównie na zachodzie, jednak z biegiem godzin mają być wypierane właśnie przez te opady przelotne, które uformują się na skutek konwekcji. CAPE, zwłaszcza w centrum, na wschodzie i zachodzie, wzrośnie do 400-700 J/kg, co pozwoli na rozwój burz niosących głównie obfite opady deszczu, punktowo do 15-25 mm, a niekiedy też drobny grad i silniejszy wiatr.
Zrobi się wyraźnie cieplej: na przeważającym obszarze kraju temperatura wzrośnie do 18-21℃. Chłodniej nadal ma być nad morzem oraz lokalnie na Pomorzu, krańcach zachodnich i u podnóża gór, ale już nie poniżej 10℃, a przynajmniej 12-15℃. 
Wiatr na południu i w centrum słaby i umiarkowany, najczęściej wschodni i południowo-wschodni, zaś w centrum zdecydowanie silniejszy, w porywach nawet do 60-70 km/h, ale tutaj powieje dla odmiany z północnego-wschodu.

W piątek dynamizmu pogodowego dalszy ciąg. Już rano w wielu miejscach może padać, a w drugiej części dnia przelotne, obfite opady prawdopodobne są od morza po góry bez wyjątku. Dodatkowo w centrum i na południu mają szansę powstać aktywne elektrycznie burze (CAPE może gdzieniegdzie przekroczyć 800-1000 J/kg). Tak, jak w poprzednich dniach, musimy uważać w czasie ich trwania zwłaszcza na ulewy, punktowo do 20-30 mm, ale niektóre zjawiska będą też zapewne objawiać się występowaniem opadów drobnego gradu i mocnego wiatru do 60-70 km/h.
Temperatura średnia: od 11-13℃ nad morzem, 14-16 w głębi Pomorza i w miejscowościach podgórskich, w centrum 18-20, a na wschodzie do 21-22℃.
Wiatr umiarkowany, z kierunków wschodnich i południowo-wschodnich. 

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze