czwartek, 16 maja 2019

PROGNOZA POGODY NA CZWARTEK: OPADY OSŁABNĄ NA POŁUDNIU, ZA TO MOCNO POPADA I LOKALNIE ZAGRZMI NA ZACHODZIE, WSCHODZIE I W CENTRUM; DO 20 STOPNI

Połowa maja za nami. I dotychczas można by go opisać słowami słynnej piosenki zespołu Manaam "Wyjątkowo zimny maj". Temperatura była bowiem dużo niższa od średniej, na Pogórzu dwukrotnie mieliśmy do czynienia z atakiem zimy, a na nizinach nie brakowało przymrozków. W ostatnich dniach występuje też znacznie więcej opadów deszczu, które na południu, gdzie suszy nie mamy i nie mieliśmy, doprowadzają do wyraźnego wzrostu stanów wód. 
Dzisiaj aura pozostanie dynamiczna, ale w końcu będzie sprawiedliwie, ponieważ najmocniej popada tam, gdzie susza jest największa, zaś tam, gdzie deszczu już na razie starczy, pokaże się słońce.
Dziś przed południem jeszcze sporo zachmurzenia nad całą Polską. Na południu nie powinno już padać, natomiast w głębi kraju, zwłaszcza od Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej po Żuławy, deszczu z pewnością nie zabraknie. Momentami padać może intensywnie. W drugiej części dnia Śląsk i Małopolska pozostaną najspokojniejszymi regionami w kraju. Deszcz, jeśli się tam pojawi, to w symbolicznych ilościach, a za to pokaże się nareszcie słońce. Poza tym dużo chmur, ale z szansą na przebłyski słońca i wciąż deszczowo, przy czym te silniejsze opady wielkoskalowe ograniczą się już tylko do krańców północno-zachodnich i mają mieć tendencję do wycofywania się na zachód, zaś w głębi kraju przybędzie opadów o charakterze przelotnym. Miejscami od Roztocza i Podkarpacia po centrum i Ziemię Lubuską może też dojść do rozwoju burz, którym przede wszystkim na środkowym-wschodzie mogą towarzyszyć opady rzędu 15-25 mm, a w pojedynczych przypadkach też silniejszy wiatr do 60-70 km/h oraz drobny grad.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 12-15℃ na zachodzie, Pomorzu, Podhalu i w kotlinach sudeckich, 16-18 w głębi kraju do 19-20℃ miejscami w dzielnicach środkowych i południowo-wschodnich.
Wiatr na północy powieje okresami mocniej, ze wschodu i północnego-wschodu, poza tym umiarkowanie, ze zmiennych kierunków.

W NOCY DALEJ OPADY I BURZE
W nocy pogodnie i bez opadów będzie tym razem na południowym-zachodzie. Poza tym więcej chmur i mniej przejaśnień i możliwe przelotne opady deszczu, a na wschodzie i w centrum również burze, głównie z obfitymi opadami. Prawdopodobnie większy klaster opadowy, a początkowo także burzowy, znajdzie się w godzinach wieczornych w Polsce wschodniej i w ciągu nocy przemieszczać zacznie się na północny-zachód, przechodząc przez regiony centralne, a dochodząc ostatecznie nad Pomorze. Gdzieniegdzie w czasie jego przechodzenia możliwe są opady o wysokości 10-15 mm/12h, a tam, gdzie jeszcze zagrzmi, nawet do 20 mm.
Nad ranem na termometrach zobaczymy od 4-5℃ na południu Śląska i Małopolski, 6-8 w głębi Śląska i na południu Ziemi Lubuskiej, 9-11 w centrum do 12-13℃ miejscami na wschodzie. Najcieplejszy będzie rejon Warszawy.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, ze zmiennych kierunków. 

NASTĘPNE DWA DNI 
W piątek z rana mocno może padać jeszcze nad morzem, jednak generalnie przedpołudnie nie wygląda źle. Deszczu mamy mieć mniej, a i słońce się pokaże. Tymczasem w drugiej połowie dnia w większości Polski pojawi się pewna chwiejność atmosfery, do 600-900 J/kg, zatem liczmy się z rozwojem mocno uwodnionych burz. Niektóre będą potrafiły przynieść opady rzędu 15-25 mm, silniejszy wiatr do 60-70 km/h oraz niewielkich rozmiarów grad. Sytuacja zacznie wyciszać się w godzinach wieczornych. Możliwe, iż burze ominą zachód i południowy-wschód kraju, gdzie przewidujemy, przynajmniej według aktualnych wyliczeń naszych modeli prognostycznych, co najwyżej punktowe i przelotne opady.
Temperatura w końcu przypominająca maj, a nie przełom marca i kwietnia: na wschodzie 21-22℃, poza tym od 18 do 20℃, chłodniej lokalnie nad morzem oraz w miejscowościach podgórskich, ale i tam możemy liczyć na przyzwoite 15-17℃.
Wiatr słaby i umiarkowany, w dalszym ciągu zmienny. 

W sobotę wiatr, który będzie na ogół umiarkowany, ostatecznie skręci na wschodni i południowo-wschodni, co spowoduje dalszy wzrost temperatury. W pełni dnia odnotujemy w większości kraju 20-22℃, a gdzieniegdzie w województwach wschodnich do ok. 23-24℃. Również nad morzem i w górach będzie całkiem przyjemnie, bo 17-19℃.
Tym razem to w regionach zachodnich i południowo-zachodnich powinno być najspokojniej. Nad resztą kraju już rano rozwijać ma się zachmurzenie kłębiaste, jednak tak naprawdę przybędzie go dopiero po południu, kiedy przewidujemy powstanie licznych burz i klastrów objawiających się głównie występowaniem silnych opadów deszczu. Miejscami w burzach spaść może następne 20 mm deszczu. Mniejszym zagrożeniem tych zjawisk będą opady gradu i wiatr. Konwekcja tradycyjnie zacznie wyciszać się wieczorem, aczkolwiek w związku z utrzymującą się chwiejnością atmosfery także w kolejnych godzinach, nie można w pełni wykluczyć, że i w nocy z soboty na niedzielę tu i ówdzie przelotnie popada i zagrzmi.

Niedziela i poniedziałek w dalszym ciągu bardzo burzowe i jeszcze cieplejsze. W niektórych województwach temperatura może osiągnąć i przekroczyć 25℃, zatem zrobi się wręcz gorąco. To jednak nie będzie ostateczne wejście letniej aury... 

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze