sobota, 25 maja 2019

SZYKUJĄ SIĘ KOLEJNE ULEWY, KTÓRE DOPROWADZĄ DO PONOWNYCH PODTOPIEŃ. DODATKOWYM ZAGROŻENIEM BĘDĄ GWAŁTOWNE BURZE.

 Bieżący tydzień przyniósł "kolosalne" sumy opadów. Miejscami na południu kraju potrafiło spaść ponad 100 mm wody. Dlatego też wiele stanów ostrzegawczych oraz alarmowych zostało przekroczonych w dorzeczu Wisły, ale także Odry, zwłaszcza w ich górnym biegu. Więcej informacji o całej sytuacji związanej z podtopieniami, znajdziecie państwo w kolejnych postach.

     Niestety już na horyzoncie widać kolejne większe opady. I będą to fronty i ośrodki niżowe związane z jedną z tras Van Bebbera. Czyli powstające nad zatoką Genueńską. Warto dodać że właśnie od wtorku, praktycznie do czwartku, opady dotarły do Polski z wcześniej wspomnianego regionu Europy. Tym razem opady przesuną się początkowo trochę bardziej na zachód.

Zacznie intensywnie padać w nocy z poniedziałku/wtorek (27/28.05.) na południowym-zachodzie Polski. W ciągu dnia obejmą większą część kraju. W tym momencie ciężko stwierdzić czy ciągłe opady przejdą przez zachodnią część kraju, czy może przez centralną, a być może przesuną się jeszcze bardziej na wschód kraju. Jednak już teraz możemy zaznaczyć że w ciągu doby miejscami spadnie ponad 10/15 mm deszczu, a lokalnie do 20/30 mm. A po stronie wschodniej wyżej wspomnianego frontu, czyli prawdopodobnie od południowej przez centralną, wschodnią aż po północno-wschodnią Polskę przejdą gwałtowne burze z intensywnymi opadami deszczu, silnym wiatrem i gradem. Warunki są naprawdę sprzyjające powstaniu większych klastrów burzowych. Zagrożeniem będą silne porywy wiatru osiągające nawet 70/80 km/h, grad o wielkości do 2/3 cm, i intensywne opady deszczu do 20/30 mm w ciągu godziny. Więc ostateczne sumy opadów za wtorek (28.05.) mogą być znacznie większe!

Strefa z opadami nie odpuści w kolejnym dniu. Wszystko wskazuje na to że najmniej deszczu spadnie na zachodzie i północnym-zachodzie kraju do 5/10 mm. A najwięcej tym razem na południu i wschodzie kraju: powyżej 10/15 mm w ciągu doby, lokalnie do 30 mm. Być może na wschodzie Polski pojawią się jeszcze dość aktywne komórki burzowe z ulewnym deszczem. Oznacza to że lokalnie sumy opadów mogą być jeszcze większe. W czwartek (29.05.) opady zaczną ustępować.

Podsumowując przez ponad dwa dni w całej Polsce spadnie powyżej 10/20 mm, miejscami nawet 30/40 mm deszczu. Z tym że, tam gdzie przejdą gwałtowne burze sumy opadów będą znacznie wyższe. Dużym zagrożeniem będą intensywne opady wysoko w górach. Lokalnie będzie mogło spaść 40/50 mm. Takie sumy opadów doprowadzą na pewno do ponownych wzrostów stanu wód w górskich potokach, a następnie w rzekach przepływających przez tereny znajdujące się niżej. W wielu miejscach woda nie zdąży opaść do "bezpiecznego" poziomu od ostatnich dużych sum opadów, a to spowoduje kolejne wzrosty powyżej stanów ostrzegawczych i alarmowych. Pojawią się miejscowe podtopienia.

Dobra wiadomość jest taka, że początek czerwca nie powinien być już tak mokry jak maj, i jest spora szansa że do 10 czerwca pojawi się pierwsza większa fala upałów.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze