czwartek, 2 kwietnia 2020

PROGNOZA 16-DNIOWA: PRAWDZIWA WIOSNA JUŻ NIEDŁUGO

Po najcieplejszej zimie w historii pomiarów, marzec i początek kwietnia przyniosły nam spływy powietrza arktycznego, nocne mrozy i opady śniegu. Co ciekawe, lokalnie tak zimno, jak ostatnio i tak dużo śniegu, nie było od ponad roku.
Na szczęście, nadchodzące dni to zanik napływu z północy, a w zamian zdecydowane ocieplenie i sporo słońca. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej strony, znów możemy mieć do czynienia z pogłębiającą się suszą, a ładna pogoda  może doprowadzić do tego, że wiele ludzi, pomimo szalejącej pandemii i zakazów, wyjdzie z domów. Apelujemy zatem o rozsądek, bo teraz to głównie od nas zależy, kiedy wrócimy do normalnego życia! 

Najbliższe dni jeszcze chłodne
Do końca tygodnia aura nie będzie jeszcze idealna. Nocami będą pojawiać się przymrozki, a w dzień na przeważającym obszarze kraju będzie ok. 10℃, a w rejonach podgórskich i na północy jeszcze chłodniej, 6-8℃. Początki tego, co czeka nas w przyszłym tygodniu, odczujemy dopiero w niedzielę. Wówczas w dzielnicach zachodnich słupki rtęci wzrosną do 14℃. 
Co do pogody, to przede wszystkim jutro nie zabraknie przelotnych opadów deszczu, a na północy również burz, krupy śnieżnej i śniegu z deszczem. W sobotę słaby i przelotny deszcz albo krupa śnieżna popada wszędzie, poza zachodem i południowym-zachodem, a w niedzielę już wszędzie powinno być pogodnie. 
Oprócz opadów i przeciętnej temperatury, towarzyszyć ma nam silniejszy wiatr, głównie na północy, gdzie porywy jutro osiągną 60-75 km/h, a nad samym morzem nawet 80 km/h. W sobotę wiatr już raczej nie przekroczy 55 km/h na Pomorzu Wschodnim. 

Przyszły tydzień z wybuchem wiosny
W kolejnym tygodniu czeka nas przebudowa baryczna nad Europą. Wyż przesunie się na wschód Europy, a nad Atlantykiem znajdzie się głęboki niż. Możliwe, że w połowie tygodnia na moment ponownie zachodnią część Starego Kontynentu opanują wyże, ale i one zostaną szybko wypchnięte na wschód przez atlantyckie niże. Dzięki temu, czeka nas kilka dni wspaniałej aury, jakiej nie mieliśmy od kilku miesięcy. W całej Polsce na niebie królować ma słońce, okresami niebo będzie zupełnie bezchmurne, padać raczej nie powinno, a temperatura mocno wzrośnie. Na przeważającym obszarze kraju słupki rtęci pokażą od 15 do 21℃, a w okolicach piątku może być jeszcze cieplej, od 18 do 24℃! Istnieje pewna szansa na to, że chłodniejsze klimaty utrzymają się wzdłuż Wybrzeża, które o tej porze roku jest z reguły najchłodniejszym miejscem w naszym kraju w związku z mocno wychłodzonym po zimie Bałtykiem - nie wykluczamy, iż słupki rtęci nie przekroczą w niektórych miejscowościach 10-13℃.
Noce zapowiadają się zdecydowanie cieplej, niemniej jednak, głównie na wschodzie i w Małopolsce, możliwe są spadki temperatury poniżej 5℃, a punktowo nie da się nawet wykluczyć niewielkich, przygruntowych przymrozków.

Druga dekada ze zmianami w pogodzie
Prognoza na święta nie jest jeszcze pewna. Wszystko przez to, że właśnie w tym czasie do Polski powinny przebić się fronty atmosferyczne z chmurami, opadami deszczu i burzami. W związku z tym, że do tego czasu zostało jeszcze wiele dni, możliwe są przesunięcia czasowe. 
Niemniej jednak, na chwilę obecną Wielkanoc może przynosić opady i umiarkowane wartości na termometrach - od 8-10℃ w górach i nad morzem do 12-15℃ w głębi kraju. Kolejne ocieplenie i szansa na przekroczenie 20℃ istnieje po połowie miesiąca, ale prawdopodobnie tak duże ciepło nie utrzyma się długo.


ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

FILMOWA PODRÓŻ PO NIESAMOWITYCH MIEJSCACH

Komentarze