sobota, 6 maja 2017

PROGNOZA 16-DNIOWA: ZIMNI OGRODNICY PRZYJDĄ KILKA DNI WCZEŚNIEJ; PO 15. MAJA SPORE OCIEPLENIE

W ostatnich dniach temperatura nieco wzrosła, szczególnie we wschodniej i południowo-wschodniej Polsce, ale nie poszło to niestety w parze z poprawą aury. Ta dalej pozostawia wiele do życzenia, ponieważ nie brakuje zarówno ciągłych, jak i przelotnych, i to okresami intensywnych, opadów deszczu i stosunkowo wolno przemieszczających się burz. Pora zobaczyć, czy na horyzoncie widać w końcu trochę słońca i ciepła, na które czekamy już tyle tygodni i doczekać się nie możemy. 

Umiarkowany weekend
Weekend nie zapowiada się jeszcze jakoś szczególnie zimno. Na najchłodniejszym Pomorzu zanotujemy od 8 do 12 stopni, w głębi kraju 13-16 do 17-19 st. C. w regionach południowych i 20-23 st. C. na wschodzie. Pogoda będzie przeciętna, co oznacza, że możemy liczyć na momenty ze słońcem, ale w zasadzie wszędzie popada też deszcz, a lokalnie przejdą też burze, ale na szczęście nie będą one charakteryzowały się dużą aktywnością. 

Gigantyczne ochłodzenie na początku tygodnia
To, co będzie się działo w pogodzie przez trzy pierwsze dni przyszłego tygodnia, najlepiej byśmy przemilczeli. Wygląda bowiem na to, że czeka nas potężny spadek temperatury, który postępował będzie z północy wgłąb kraju. Apogeum ochłodzenia przypadnie na wtorek, kiedy w rejonach podgórskich temperatura nie przekroczy w dzień 3-5 stopni, a w głębi kraju będzie 6-10 st. C. Bardzo zimno zapowiadają się również noce, które regularnie przynosić mają spadki poniżej zera i to zarówno przy gruncie, jak i na standardowej wysokości dwóch metrów. Nie wykluczamy, że przy rozpogodzeniach miejscami zanotujemy nawet 3-4 stopnie mrozu, a tuż nad ziemią poniżej -5 st. C. Taka temperatura jest już bardzo groźna dla wszelkiej roślinności. 
Jakby tego było mało, często będzie padać, obok deszczu też deszcz ze śniegiem, grad, krupa śnieżna, a punktowo nawet sam śnieg! Możliwe, że w rejonach podgórskich zrobi się biało. Całości dopełnią bardzo nieprzyjemne podmuchy wiatru prosto z północy i północnego-zachodu. Na pewno przydadzą się ciepłe kurtki i czapki, a nocami i o porankach także rękawiczki i szaliki. 

Kolejne dni coraz cieplejsze
Po tym, jak pod koniec pierwszej dekady maja na porządnie nas zmrozi, następne dni zapowiadają się nieco lepiej. Temperatura zacznie powoli, aczkolwiek systematycznie rosnąć i możliwe, że w przyszły weekend na południu znowu słupki rtęci dobiją do 20 stopni. Chłodniej będzie cały czas na północy i północnym-wschodzie, gdzie, przynajmniej na razie, nie widzimy większych szans na temperaturę wyższą, niż 12-15 stopni. Aura się poprawi. Mimo, że przelotne opady deszczu od czasu do czasu dalej będą się trafiać, to na północy, to na południu naszego kraju, to jednak powinniśmy doświadczyć większej dawki słońca, niż w ostatnich dniach. 

Po 15. maja jeszcze cieplej?
Obecne prognozy są obiecujące na początek drugiej połowy maja. Modele coraz śmielej pokazują napływ z południa nad Europę Środkową bardzo ciepłych mas powietrza, co prawdopodobnie zaowocuje sporym ociepleniem. Przez kilka dni na przeważającym obszarze RP mielibyśmy 20-24 stopnie, a gdzieniegdzie na południu i zachodzie nawet 25-26 st. C. jedynie na północy 16-19 st. C. Jedynym mankamentem byłyby burze, które popołudniami pojawiałyby się dość często i które, zwłaszcza na przełomie drugiej i trzeciej dekady maja, kiedy spodziewamy się przejścia z zachodu na wschód chłodnego frontu atmosferycznego, byłyby dość gwałtowne, z gradem, ulewami i silnym wiatrem. 

ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze