wtorek, 12 września 2017

PROGNOZA POGODY NA WTOREK: CHŁODNO, A W WIELU MIEJSCACH RÓWNIEŻ DESZCZOWO

Po paru naprawdę ładnych dniach, aura od kilkunastu godzin wyraźnie się psuje. Polskę przecina pofalowany front atmosferyczny z obfitymi, ciągłymi opadami deszczu. Za nim spływa już znacznie chłodniejsze powietrze, ale przed nim płynie jeszcze zdecydowanie przyjemniejsza masa powietrza, która w dniu wczorajszym w południowo-wschodniej Polsce zagwarantowała aż 27-28℃. Dzisiaj już nigdzie nie ma co liczyć na takie temperatury. Ostatecznie zrobi się chłodno, a na dodatek w dalszym ciągu regularnie będą pojawiały się opady deszczu, gdzieniegdzie całkiem intensywne.

Dzisiaj przed południem w pasie od wschodniej Opolszczyzny, Górnego Śląska i Małopolski po Mazury i Podlasie pochmurno i opady deszczu, które zwłaszcza w woj. śląskim i małopolskim mogą okazać się całkiem intensywne. Poza tym, tj. na zachodzie, Pomorzu i Kujawach, a także na krańcach wschodnich i południowo-wschodnich, sucho i mamy nawet szanse na momenty ze słońcem. Po południu pochmurno i deszczowo mniej więcej na wschód od linii Olsztyn-Gliwice. Opady mają mieć charakter ciągły, a na wschodzie również przelotny. Miejscami wciąż padać ma ulewnie. Sądzimy, iż przez cały dzień najwięcej wody spadnie od Górnego Śląska i Małopolski po Mazowsze - od 15 do 25 mm. W pozostałych miejscach dużo chmur, ale deszczu niewiele. Tak naprawdę trochę pokropić może jedynie wzdłuż zachodniej granicy.
Ochłodzenie obejmie już w zasadzie cały kraj: maksymalnie zapowiadamy od zaledwie 12-15℃ w Małopolsce, 16-19 w głębi kraju do 20-23℃ na Roztoczu.
Wiatr wiać ma umiarkowanie. 

W NOCY DESZCZ ZACZNIE SŁABNĄĆ
W nocy w Polsce zachodniej, środkowej i częściowo północnej padać już nie będzie (tylko nad samym morzem spodziewamy się punktowo drobnego deszczu), a od zachodu coraz śmielej zacznie nacierać strefa zmniejszonego zachmurzenia. Tymczasem na wschodzie i południu nadal przewaga chmur i w wielu miejscach, głównie w Małopolsce i na Podkarpaciu, popada jeszcze słaby deszcz albo mżawka do 3-7 mm/12h. Jednak opady będą w ciągu nocy stopniowo zanikać i do rana ograniczą się jedynie do terenów przy granicy z Ukrainą.
Nad ranem termometry pokażą od 7-8℃ w kotlinach sudeckich i na Podhalu, 9-10 w centrum do 11℃ nad morzem, w regionach wschodnich i w Małopolsce.
Wiatr powieje słabo, a w strefie brzegowej umiarkowanie. 

ŚRODA I CZWARTEK
W środę w całej Polsce zachmurzenie zmienne. W województwach zachodnich, na Pomorzu, Kujawach, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie nie wykluczamy niewielkich i przelotnych opadów deszczu. Poza tym nie musimy obawiać się żadnych opadów.
Słupki rtęci przeważnie balansować będą w granicach 18-19℃. Chłodniej oczywiście na Podhalu i na północnym-zachodzie, gdzie temperatura nie przekroczy 16-17℃.
Wiatr na wschodzie i w Małopolsce umiarkowany, poza tym dość silny i silny, w porywach do 50-60 km/h, a na Wybrzeżu do 70 km/h, a wieczorem punktowo nawet 80 km/h.

W czwartek nadal towarzyszyć ma nam silny wiatr. Tym razem szczególnie da on się we znaki nad morzem i na Podkarpaciu, gdzie rozkręci się do 70-80 km/h. W pozostałych dzielnicach będzie słabszy, ale również mocno odczuwalny - do 45-65 km/h.
Jeśli chodzi o pogodę, to w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie będzie pogodnie i bez opadów. Na pozostałym obszarze RP chmur zdecydowanie więcej. Oczekujemy też opadów deszczu, a nawet lokalnych burz. Nieco mocniej popada najprawdopodobniej pod koniec dnia od Warmii i Podlasia po Śląsk.
Znów wróci duża różnica w temperaturze. Podczas, gdy na zachodzie i północy wieścimy zaledwie od 15 do 18℃, to w centrum już 20-23, a lokalnie na południu Mazowsza, Lubelszczyźnie, Ziemi Świętokrzyskiej, Górnym Śląsku i w Małopolsce 24-25℃.   

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze