poniedziałek, 9 lipca 2018

SYTUACJA Z SUSZĄ - BILANS WODNY LOKALNIE SIĘGA -250 MM!


Sprawa suszy w Polsce jest od kilku tygodni chyba tematem numer 1 na wszystkich portalach o tematyce pogodowej. Ostatnio coraz więcej mówi się o niej też w mediach, choć i tak w prognozach pogody, kiedy pogodynki muszą mówić o prognozowanych opadach czy burzach, w ich głosie słychać żałobę, a w oczach widać głęboki smutek. Niby są wakacje, ale jesteśmy już w takiej sytuacji, że nawet wypoczywający nad morzem muszą zrozumieć, że jeśli duże opady nie pojawią się jak najszybciej, to susza miejscami może przybrać rozmiary nigdy wcześniej nie spotykane, nawet większe od pamiętnej suszy z 1992 roku.
Jak wynika z wykonanych przed blisko tygodniem badań IUNG w Puławach, w zasadzie w całej Polsce mamy do czynienia z potężnym deficytem opadów. Ogromne rozmiary osiąga on zwłaszcza od Poznania po Piłę, w okolicach Zalewu Szczecińskiego i Zatoki Gdańskiej, gdzie niepokojąco zbliża się do -250 mm! O ogromnie tej wartości świadczy fakt, że miejscami tyle wynosi norma opadów dla pół roku! Klimatyczny Bilans Wodny poniżej -170 mm występuje generalnie na całym Pomorzu, Ziemi Lubuskiej, w większości Wielkopolski, na Podlasiu, Warmii i Mazowszu (z wyjątkiem pogranicza tych regionów) i na północy Lubelszczyzny. Im dalej na południe, tym sytuacja jest lepsza i na Górnym Śląsku, w Małopolsce, w środkowej części Podkarpacia i od Bieszczadów po Sudety wartość wskaźnika KBW nie spada poniżej -120 mm, a są takie miejsca, zwłaszcza bliżej gór, że nie sięga on nawet -50 mm. 
Tam, gdzie deficyt opadów jest największy, na każdym kroku spotykamy zupełnie wyschniętą, żółtą trawę czy opadające z drzew liście. Bardzo dobrze pokazują to między innymi kamery ze Szczecina. Z kolei z normalną, zieloną roślinnością mamy do czynienia tam, gdzie regularnie pada i zobaczymy to świetnie na kamerach z Zakopanego, Krakowa czy Katowic. 

Z najnowszych prognoz pogody wynika, że w nadchodzących dniach deszczu i burz pojawi się więcej na większym obszarze kraju. Niewykluczone też wystąpienie opadów wielkoskalowych, które obecnie są najbardziej potrzebne. Mimo, że nie będą to sumy strasznie wysokie (chyba, że jakiś teren wyjątkowo przypodobają sobie burze), a raczej normalne, jak na lipiec, kiedy zasadniczo pada najczęściej i najmocniej, to mamy nadzieję, że choć na chwilę złagodzą one suszę i wartość KBW choć trochę pójdzie w górę z tych ekstremalnie ujemnych wartości. Jednak pewne jest jedno - na pewno opady w tym tygodniu nie zakończą suszy. W dalszym ciągu podtrzymujemy, że kolejne tygodnie upłyną pod znakiem dominacji opadów albo w pobliżu średniej albo poniżej, może czasami na południu popada nieco mocniej. Oby do tego wszystkiego nie dołączyły upały, bo wtedy to w ogóle będzie już totalna klęska żywiołowa, a możemy być prawie pewni, że choćby się waliło i paliło, władze nie wprowadzą żadnego takiego stanu, głównie z powodu zbliżających się powoli wyborów. Bo to przecież ważniejsze.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej. 

Komentarze