wtorek, 30 kwietnia 2019

W PONIEDZIAŁEK ZAGRZMIAŁO NA DOŚĆ SPORYM OBSZARZE CENTRALNEJ POLSKI ⛈ TO BYŁ PIERWSZY DZIEŃ W TYM ROKU, Z TAK DUŻĄ ILOŚCIĄ WYŁADOWAŃ ATMOSFERYCZNYCH.

Wczoraj (29.04.2019r.) nad Polską centralną wykształcił się pierwszy w tym roku mezoskalowy układ burzowy/konwekcyjny (MCS). Liczba wyładowań atmosferycznych przekroczyła 37 tys. w ciągu całego dnia. Ponadto w gminie Pleszew (wschodnia Wielkopolska) przeszła trąba powietrzna, prawdopodobnie osiągając w porywach nawet do 120/150 km/h.

PROGNOZA POGODY NA 3 KOLEJNE DNI - POCZĄTKOWO BĘDZIE UMIARKOWANIE CIEPŁO, ALE POD KONIEC TYGODNIA ZROBI SIĘ ZNACZNIE CHŁODNIEJ I BARDZIEJ DESZCZOWO.


SPORE OPADY ZA MIESZKAŃCAMI POŁUDNIOWEJ POLSKI - MIEJSCAMI SPADŁO PONAD 60 MM DESZCZU!

Mimo, że na krańcach południowych Polski cały czas pada, można już powoli przyjrzeć się sumom opadów za ostatnie 3 dni, które przyniosły nam spore opady, jednak nie wszędzie.
Jak to zwykle bywa, najwięcej deszczu spadło na południu i południowym-wschodzie Polski, gdzie spadło przynajmniej 25 mm deszczu, ale są takie miejsca, jak na przykład Kraków, gdzie spadło 67 mm deszczu, czy Zakopane, gdzie za ostatnie 72 godziny napadało 62 mm wody! W środkowej Polsce, głównie za sprawą wczorajszych burz, spadło kilkanaście mm deszczu, natomiast tradycyjnie najgorzej z opadami było w zachodniej i północnej Polsce, aż po okolice Warszawy. Spadło tam raptem kilka mm deszczu, a są takie miejsca, jak np. Olsztyn czy Białystok, gdzie odnotowano jedynie ślad opadu.
Dzięki opadom znacząco poprawiła się sytuacja w lasach, zwłaszcza południowej Polski, gdzie susza praktycznie została zniwelowana i patrząc na najnowsze prognozy, na razie tam nie wróci.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

PROGNOZA POGODY NA WTOREK: POŁUDNIE NADAL Z DESZCZEM; NA PODHALU TYLKO 8 STOPNI, A NA ZACHODZIE DO 21 STOPNI

Sporo się działo w pogodzie w ostatnich godzinach. Na południu dalej występowały ciągłe, obfite opady deszczu, które już całkowicie pogrążyły suszę, ponieważ miejscami od nocy z soboty na niedzielę spadło grubo powyżej 50 mm deszczu! Natomiast w centrum i na południowym-zachodzie rozwinęły się wczoraj naprawdę aktywne elektrycznie burze z ulewami i silnym wiatrem. Mamy nawet podejrzenie trąby lądowej/powietrznej na wschodzie Wielkopolski!
W ten sposób kwiecień, mimo potężnej suszy, jaka panowała przez większość miesiąca, dzięki ostatnim opadom w większości kraju zapisze się w okolicach normy opadowej, a na południu gdzieniegdzie będzie wręcz bardzo mokry. Odchylenie od normy termicznej też nie okaże się jakieś duże, jak rok temu.

niedziela, 28 kwietnia 2019

ZA OKOŁO TYDZIEŃ NAD EUROPĘ MOŻE SPŁYNĄĆ GIGANTYCZNY CHŁÓD Z PÓŁNOCY!

Tegoroczny kwiecień pod względem termicznym, jest zupełnie inny od ubiegłorocznego, który zapisał się jako najcieplejszy w historii. Co prawda w tym roku również będzie on cieplejszy od normy, jednak anomalia ta nie będzie tak wysoka jak w 2018 roku, czego dowodem jest obecne odchylenie termiczne, które do 27.04 wynosi +1,86 stopnia. Kwiecień jednak dobiega już końca a zbliża się maj, który przynajmniej w pierwszej dekadzie zapisze się jako chłodniejszy od normy, gdyż naszą część Europy opanują zimne masy powietrza arktycznego. Sam początek nowego miesiąca nie będzie jeszcze tragiczny, jednak już ok. 05/05 chłód osiągnie swoje apogeum, do tego stopnia, że na wysokości 850 hPa (ok.1500 m.n.p.m), temperatura spadnie miejscami poniżej -5 stopni, co oznacza, że będzie o ponad 10 stopni niższa od normy. Na standardowej wysokości dwóch metrów nie będzie oczywiście aż tak zimno, ale i tak zmarzniemy, gdyż w wielu miejscach nie będzie więcej niż 10 stopni. Do tego wszystkiego czekają nas nocne przymrozki, a tam gdzie pojawią się opady może spaść nawet deszcz ze śniegiem i krupa śnieżna. W górach oczywiście przybędzie śniegu i nie można wykluczyć, że biało zrobi się nawet na Podhalu. Są to jednak jeszcze wstępne prognozy i w rzeczywistości może się okazać, że ochłodzenie nie będzie aż tak głębokie, nie mniej jednak znajdziemy się pomiędzy niżem na wschodzie, a wyżem na zachodzie, a to doskonały przepis na napływ arktycznych mas powietrza. Według obecnych prognoz chłód dotrze nawet daleko na południe obejmując basen Morza Śródziemnego, co powoduje wzrost szansy na rozwój niżów w tym rejonie, które w jakiś sposób mogłyby wpłynąć na pogodę również i w Polsce dając nam kolejne opady, ale nie jest to takie pewne więc na razie nie ma co przykładać do tego większej wagi, gdyż jeszcze sporo w tej sprawie może się zmienić. Pewne jest natomiast to, że przynajmniej na jakiś czas skończyło się w Polsce panowanie przyjemnej, spokojnej, wyżowej pogody.
Na mapce widoczne jest prognozowane odchylenie temperatury od normy na wysokości izobarycznej 850 hPa w dniu 06/05.


ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

PROGNOZA POGODY NA TYDZIEŃ 29.04-05.05.2019

sobota, 27 kwietnia 2019

PROGNOZA POGODY NA KOLEJNE 3 DNI - CHŁODNO, POCHMURNO I BARDZO DESZCZOWO.


PROGNOZA POGODY NA SOBOTĘ: OCHŁODZENIE I WIĘCEJ OPADÓW

W sobotę niewiele brakło, a mielibyśmy pierwszy w tym roku upał. W Tarnowie, polskim biegunie ciepła, temperatura wzrosła bowiem aż do 29,6℃ i była to zdecydowanie najwyższa wartość w Polsce! Generalnie w większości kraju mieliśmy sporo powyżej 20℃, tylko nad morzem, gdzie lokalnie nie odpuścił wiatr znad morza, słupek rtęci nie był w stanie osiągnąć nawet 15℃. 
Do pogody za bardzo nie mogliśmy się przyczepić, ponieważ dominowało słońce, a chmury pojawiały się co najwyżej dla ozdoby. Dopiero wieczorem w zachodnich województwach, w związku z nadejściem chłodnego frontu, zaczęło padać i grzmieć.

piątek, 26 kwietnia 2019

PRAWIE W CAŁYM KRAJU NAJWYŻSZY STOPIEŃ ZAGROŻENIA POŻAROWEGO W LASACH

Suchy kwiecień i w wielu miejscach bezśnieżna zima doprowadziły do bardzo wysokiego zagrożenia pożarowego w polskich lasach, które utrzymuje się już od dobrych kilku tygodni. Prawie w całej Polsce obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia, jedynie miejscami na krańcach południowo-wschodnich, oraz w części województwa zachodniopomorskiego i warmińsko-mazurskiego i w północnej części kujawsko-pomorskiego zagrożenie jest średnie. Sytuacja w lasach jest zatem bardzo poważna. Najwyższy stopień zagrożenia ogłasza się, kiedy przez 5 kolejnych dni wilgotność ściółki leśnej mierzona o godzinie 9 rano spada poniżej 10%. Jak podaje Państwowa Straż Pożarna, każdej doby na terenie całego kraju dochodzi do wybuchu średnio 160-180 pożarów w lasach, jednak są też i takie dni, kiedy wybucha ich znacznie więcej. Od początku roku doszło w sumie do ponad 3600 pożarów, z czego tylko w kwietniu do ponad 2900. Z powodu takiej a nie innej sytuacji zdecydowano wprowadzić zakazy wstępu do lasu, które obowiązują jak na razie w dwóch nadleśnictwach: Opoczno w Łodzi i Tychowo w Szczecinku. W tym pierwszym dwa dni temu miał miejsce duży pożar, który pochłonął 55 hektarów lasu. Większość zarzewi ognia wywołana jest przez człowieka, dlatego należy zachować szczególną ostrożność podczas przebywania w lesie albo w jego pobliżu. Dlatego pamiętajmy, aby w lesie i odległości 100 metrów od niego nie palić ognisk oraz w ogóle nie używać ognia, nie wyrzucać niedopałków papierosów i nieugaszonych zapałek a nawet nie zostawiać śmieci, szczególnie szklanych, gdyż nagrzane przez promienie słoneczne również mogą wywołać pożar. Sytuację mogą poprawić jedynie solidne opady, które w kolejnych dniach co prawda pojawią się nad Polską, jednak nie wszędzie padać będzie równie mocno, ale z pewnością sytuacja powinna chociaż w części ulec poprawie.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

PROGNOZA POGODY NA PIĄTEK: PRAWIE UPAŁ; WIECZOREM NA ZACHODZIE WIĘKSZY DESZCZ I BURZE

Czwartek był pierwszym w tym roku gorącym dniem, bowiem lokalnie temperatura doszła w cieniu do 25-26℃! Ponadto, nie brakowało słońca, a niewielkich rozmiarów burza pojawiła się tylko w rejonie Szczecinka. Była ona jednak stacjonarna, dlatego generowała bardzo wysokie sumy opadów prowadzące do podtopień.

czwartek, 25 kwietnia 2019

EUROPA ŚRODKOWA I WSCHODNIA W OBJĘCIACH ZWROTNIKOWEGO POWIETRZA. ZA TO W HISZPANII...CHŁÓD I ŚNIEG!

Za sprawą specyficznego rozlokowania układów barycznych, nad Europejskim Obszarem Synoptycznym dochodzi do nietypowego rozkładu temperatury. Silny wyż na wschodzie kontynentu i rozległe, ułożone południkowo układy niżowe znad Atlantyku sprowadzają do centralnej i wschodniej Europy gorące masy powietrza zwrotnikowego z południa. W ten sposób termometry w tych miejscach wskazują dziś ponad 25 stopni, a jutro temperatura otrze się o granice 30 stopni. Z kolei do zachodniej Europy płynie dużo zimniejsze powietrze z północnego-zachodu, z okolic Grenlandii. Napływowi w ten region takich a nie innych mas powietrza sprzyja wyż położony nad Azorami i niże rozciągające się od południowego wybrzeża Grenlandii, przez Islandię, po zachodnią Irlandię. Dlatego m.in na Półwyspie Iberyjskim jest dziś dużo chłodniej niż w Polsce. W Madrycie termometry wskazały dziś tylko 14 stopni, jednak zdecydowanie zimniej jest na północ od hiszpańskiej stolicy, gdzie słupki rtęci na termometrach obniżyły się miejscami do nawet 5/6 stopni. Do tego w wyżej położonych miejscowościach pada śnieg, natomiast południowa część kraju doświadcza ulew i powodzi. W naszej części kontynentu letnie temperatury zakończy chłodny front atmosferyczny, który jutro pod wieczór dotrze do zachodniej Polski i w nocy z piątku/sobotę i w sobotę wędrując dalej wgłąb kraju będzie wypierał gorącą, zwrotnikową masę powietrza, zastępując ją chłodniejszą, polarnomorską. Na froncie spodziewane są dość gwałtowne burze, połączone z silnym wiatrem, ulewami a nawet gradem, ale szczegóły spodziewanego załamania pogody podamy wkrótce.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

OLBRZYMIE POWODZIE W AFRYCE POŁUDNIOWEJ; NAJGORSZE JEDNAK DOPIERO NADEJDZIE, GDYŻ NAD REGION ZBLIŻA SIĘ POTĘŻNY CYKLON

Wiele osób z pewnością pamięta, co działo się w 2018 roku w Japonii. Kraj ten praktycznie nieprzerwanie zmagał się z różnymi klęskami żywiołowymi. Japonię nawiedzały śnieżyce, a później jedne z największych w historii powodzie, a jakby tego było mało to w okresie od lata do jesieni kraj zmagał się z serią śmiercionośnych i niszczycielskich tajfunów. W tym roku podobna sytuacja panuje w zupełnie innym miejscu na świecie. Mowa o państwach leżących w południowej i południowo-wschodniej części Afryki. Żywioły nie mają zamiaru opuszczać tamtego regionu. Nieco ponad miesiąc temu w tamtym rejonie dał się we znaki potężny cyklon tropikalny o nazwie Idai, który spowodował ok. tysiąc ofiar śmiertelnych i gigantyczne zniszczenia. Najbardziej skutki tamtego żywiołu odczuli mieszkańcy Mozambiku, Malawi i Zimbabwe. Burza została uznana za jedną z największych katastrof pogodowych, jakie kiedykolwiek wydarzyły się na południowej półkuli Ziemi. Po blisko miesięcznej przerwie, region doświadcza kolejnego kataklizmu, którym jest potężna powódź dewastująca Republikę Południowej Afryki, która w zeszłym roku doświadczyła największej w swej historii suszy. To pokazuje, jak przewrotna potrafi być Matka Natura. W wyniku ulewnych opadów deszczu i wywołanych przez nie lawin błotnych i powodzi do tej pory potwierdzono śmierć 70 osób. Lawiny błotne zasypywały w niektórych miejscach całe wioski, grzebiąc ludzi pod zwałami błota i kamieni. Obfite opady przetaczają się nad regionem od początku tego tygodnia. W niektórych miejscach w ciągu doby potrafiło spaść nawet 100 mm  deszczu. Prognozy niestety nie napawają optymizmem, gdyż zakładają w kolejnych dniach następne ulewy. To jednak i tak nic, w porównaniu do tego, co będzie się działo w innych krajach regionu południowo-wschodniej Afryki. Znad wód Oceanu Indyjskiego do wybrzeża Mozambiku i Tanzanii zbliża się bowiem potężny cyklon tropikalny o nazwie Kenneth. Formacja już spowodowała ofiary śmiertelne na Komorach oraz duże zniszczenia na północy Madagaskaru, gdzie poza silnym wiatrem dochodzącym do 140 km/h padał również ulewny deszcz. W niektórych miejscach potrafiło go spaść nawet 300 mm. W tej chwili burza znacznie przybrała na sile, osiągając czwartą kategorię w skali Saffira-Simpsona, co oznacza, że dorównała siłą cyklonowi sprzed miesiąca. Stała prędkość wiatru w pobliżu oka żywiołu osiąga w tej chwili ok. 220km/h i z taką siłą już za kilka godzin uderzy w ląd najprawdopodobniej na północy Mozambiku, przy granicy z Tanzanią. Poza ulewami i huraganowym wiatrem, należy również oczekiwać wysokich fal sztormowych dochodzących do nawet 5 metrów. W strefie zagrożenia znajduje się ponad 700 tys. ludzi. Skutki przejścia tak potężnego cyklonu w tak ubogim regionie świata mogą być porównywalne do poprzedniego cyklonu sprzed miesiąca. Należy również zwrócić uwagę, że oficjalnie sezon na tropikalne cyklony na południowej półkuli trwa do końca marca. Natura jak widać nic nie robi sobie ze statystyk i to ona sama ustala, kiedy sezon ma dobiec końca. W tym roku postanowiła go wydłużyć.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

PRZED NAMI GORĄCY CZWARTEK; OPADÓW NADAL MAŁO

Pogoda stała się niezdecydowana. Mimo wciąż często pokazującego się słońca, okresami zbiera się więcej chmur, z których lokalnie pada nawet słaby deszcz. Są to jednak opady niewielkie, punktowe i rozproszone, zatem nie mają wpływu na fatalną sytuację w związku z panującą suszą. Temperatura pozostaje umiarkowana, ale od dzisiaj rozpocznie się krótkie, aczkolwiek bardzo duże ocieplenie.

środa, 24 kwietnia 2019

PROGNOZA 16-DNIOWA: PRZED NAMI KRÓTKI POWIEW LATA, PO KTÓRYM WRÓCI CHŁODNIEJSZE POWIETRZE

Kwiecień jak na razie jest miesiącem nudnym pogodowo: jest sucho, ale temperatura nie odbiega znacząco od normy dzięki temu, że nie było dotychczas bardzo gorących dni, a pojawiały się natomiast okresy zimne. 
W ostatnich dniach tego miesiąca czeka nas jednak więcej dynamizmu w aurze, a wszystko dzięki sporej różnice w temperaturze. Tymczasem pierwsza dekada maja nie każdego zachwyci...

wtorek, 23 kwietnia 2019

GORĄCE, ZWROTNIKOWE POWIETRZE CORAZ BLIŻEJ POLSKI

Jak już informujemy od jakiegoś czasu, w drugiej połowie obecnego tygodnia miało w Polsce dojść do znacznego ocieplenia spowodowanego napływem gorącego powietrza zwrotnikowego. Tak też się stanie i już niebawem odczujemy pierwszy w tym roku prawdziwy oddech lata. Już jutro (24.04) temperatury na znacznym obszarze kraju przekroczą 20ºC, dochodząc do nawet 22-23ºC na zachodzie. Będzie to jednak dopiero przedsmak tego co czeka nas w czwartek i piątek. Wtedy bowiem za sprawą rozległych niżów z rejonu Atlantyku, które będą nacierały na wyż, który w tej chwili kształtuje pogodę w Polsce, do naszej części kontynentu napłynie bardzo ciepłe zwrotnikowe powietrze. Dlatego już w czwartek słupki rtęci na termometrach wzbiją się w naszym kraju do 23/25ºC, a na zachodzie może być nawet 26/27ºC. Jeszcze cieplej zapowiada się piątek, kiedy już nigdzie nie zmierzymy mniej niż 25ºC a na zachodzie, południu i w centrum temperatury przekroczą tę wartość wskazując nawet 27/28ºC. Pomimo faktu, iż czeka nas naprawdę przyjemny okres w pogodzie, należy zdać sobie sprawę, że takie wartości temperatur, są typowe dla pory letniej, ale nie dla kwietnia. Doskonale obrazuje to mapka powyżej, która przedstawia odchylenie temperatury od średniej, jakie będzie miało miejsce w Polsce w najbliższy piątek (26.04). Widzimy wyraźnie, że dokładnie nad Polską skupi się główna fala gorącego powietrza, które popłynie dalej na północ, w stronę Skandynawii. W Europie Środkowej będzie zatem o ponad 10ºC cieplej, niż wynika to z normy dla obecnego okresu w roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że kwietniowe lato nie potrwa długo, gdyż już w piątek wieczorem do zachodnich dzielnic kraju wkroczy burzowy front chłodny, który wyprze zalegającą ciepłą zwrotnikową masę powietrza, zastępując ją dużo chłodniejszą masą polarnomorską. Jak zakładają prognozy wymiana mas powietrza przebiegnie dosyć gwałtownie, o czym będziemy szczegółowo informować w kolejnych wpisach.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

CZYM JEST ZJAWISKO BURZY PIASKOWEJ?

W związku z doniesieniami medialnymi, jakoby dziś nad Polską przetaczała się burza piaskowa, postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się temu zjawisku. Czy rzeczywiście mamy z nim dzisiaj do czynienia? Czy też dojdzie do tego w kolejnych dniach? Czym w ogóle jest to zjawisko? Tego i wielu innych rzeczy dotyczących burz piaskowych dowiecie się, jeśli do końca przeczytacie ten artykuł. Zacznijmy od opisu sytuacji, jaka panuje w kraju w dniu dzisiejszym. Polska znajduje się pomiędzy dwoma ośrodkami barycznymi. Jeden z nich to wyż z rejonu północnej Białorusi, a drugi to niż usytuowany w południowo-zachodniej części Europy. Takie położenie układów barycznych sprzyja napływowi suchego powietrza z południowego-wschodu, a różnica ciśnienia, jaka utworzyła się pomiędzy nimi prowadzi do nasilenie się wiatru. Jak doskonale wiemy, w wielu obszarach Polski występuje niedobór opadów, co z kolei przyczyniło się do posuchy, a nawet suszy. To z tego względu dziś nad Polską obserwujemy tumany pyłu i kurzu unoszące się nad Ziemię z powodu bardzo silnego wiatru. Nie jest to więc piasek saharyjski, jak przedstawiają to niektóre media. Jak jednak zakładają prognozy, w kolejnych dniach wspomniany piasek obejmie również terytorium naszego kraju. W tej chwili prawdziwa burza piaskowa szaleje na południu Europy, szczególnie w rejonie Morza Śródziemnego, ale piasek unosi się w powietrzu również i w zachodniej części kontynentu. W miarę upływu kolejnych 48 godzin saharyjski pył obejmować zacznie coraz większy obszar Europy Środkowej i Północnej, natomiast atlantyckie niże oczyszczą powietrze z piasku na zachodzie Europy. W Polsce największego stężenia pyłu należy oczekiwać w czwartek i piątek. Objawi się to głównie w postaci mętnego nieba, bardziej czerwonych zachodów słońca i brudu, który zacznie się osadzać na różnych przedmiotach, gdyż pył spadnie  na Ziemię wraz z deszczem. Zatem to co się będzie działo u nas, jest niczym w porównaniu z tym, co dzieje się w miejscach, gdzie występują prawdziwe, masywne i potężne burze piaskowe. Do obszarów takich zaliczyć można oczywiście Saharę, ale też i inne pustynie świata, m.in. Gobi. Gigantyczne rozmiary zjawiska te osiągają również na Bliskim Wschodzie, Półwyspie Arabskim, w Mongolii, Australii czy na Amerykańskich Wielkich Równinach. Zjawisko to mocno daje się we znaki również w bliskim sąsiedztwie Sahary, a więc np. u wybrzeży Morza Śródziemnego. Podczas silnego wiatru wschodniego daje się je mocno odczuć również na Wyspach Kanaryjskich, gdzie znane jest pod nazwą Kalima. Podczas występowania burz piaskowych widoczność spada praktycznie do zera, pojawiają się trudności w oddychaniu, a nawet niemożliwe staje się normalne funkcjonowanie, gdyż piasek dostaje się praktycznie wszędzie. Na zdjęciu u góry widać przykład prawdziwej, masywnej chmury utworzonej z piasku, która pchana silnym wiatrem pochłania stopniowo coraz większy obszar.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

PROGNOZA POGODY NA WTOREK: PRZELOTNY DESZCZ NA ZACHODZIE I POŁUDNIU; OD 15 DO 21 STOPNI


Tegoroczne święta upłynęły nam pod znakiem zupełnie innej aury, niż w ostatnich latach. Temperatura była wysoka i w wielu miejscach przekraczała 15-20℃, a do tego wszystkiego nie brakowało słońca. Opady występowały miejscami na południu i wschodzie. Nie było ich co prawda dużo, ale tam, gdzie już wystąpiły, okresami były intensywne.

sobota, 20 kwietnia 2019

KWIECIEŃ 2018 I 2019; PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE. WYSOKIE ZAGROŻENIE POŻAROWE W POLSKICH LASACH


Wszyscy doskonale pamiętamy rok 2018 i wyjątkowo suchy oraz rekordowo ciepły kwiecień, który zapoczątkował kilkumiesięczny okres z małą ilością opadów, co doprowadziło do wielkiej suszy w Polsce. Patrząc na przebieg pogody w czasie tegorocznego kwietnia można odnieść wrażenie, że do złudzenia przypomina on to, co działo się w zeszłym roku. W dużej mierze jest to prawda, gdyż od początku tego miesiąca pogodą w Europie rządzą wyże, a w zasadzie jeden potężny antycyklon usytuowany w północnej części kontynentu. Wyż skutecznie blokuje wędrówkę w naszą stronę jakichkolwiek układów niżowych czy to od strony Atlantyku, czy też z rejonu Morza Śródziemnego lub Czarnego. W przebiegu pogody w tym roku widać jednak pewną różnicę, która wynika z napływu mas powietrza, jakie docierają do naszego kraju. O ile w 2018 roku dominowały suche i co najważniejsze, ciepłe masy powietrza, to w tym roku zdecydowaną przewagę ma powietrze chłodne, nacierające z północy, lub północnego-wschodu, co ma związek z innym położeniem ośrodków wyżowych niż miało to miejsce rok wcześniej, dlatego pomimo dużej ilości słońca tegoroczny kwiecień z pewnością nie zapisze się tak ciepło jak ubiegłoroczny. Jak doskonale wiemy, w chłodnym i suchym powietrzu nie ma szans na pojawienie się opadów, a co dopiero burz, które chociaż lokalne, mogłyby chociaż w części złagodzić panującą suszę. Tegoroczny kwiecień nie obfituje zatem w zjawiska konwekcyjne, gdyż nie ma na to odpowiednich warunków. Jest to następna różnica, jaka widoczna jest w porównaniu z rokiem ubiegłym. W 2018 roku pomimo dominacji suchej pogody, od czasu do czasu powstawały jednak chmury burzowe niosąc punktowe opady. Wtedy bowiem masy powietrza wędrowały nad Polskę z kierunków południowych, bądź południowo-wschodnich, co oznacza, że podczas wędrówki przez Morze Śródziemne lub Czarne niekiedy nabierały wilgoci, co dawało impuls do tworzenia się chmur burzowych Cumulonimbus. Wbrew pozorom zjawisk konwekcyjnych podczas tamtego kwietnia wcale nie było tak mało, bowiem zapisał się on jako aktywny, jeśli chodzi o burze. Były takie miejsca, gdzie przez całe lato nie pojawiło się tyle burz, ile w kwietniu. Problem polegał jedynie na tym, że większość tych zjawisk ograniczała się do małych obszarów i nie wszędzie padał tak potrzebny wtedy deszcz. Susza w 2018 roku tak naprawdę zdecydowanie umacniała się w kolejnych miesiącach. Pomimo faktu, iż w tym roku nie jest tak ciepło jak w ubiegłym, to brak opadów coraz bardziej doskwiera niektórym regionom w Polsce. Przykładem nie najlepszej sytuacji jest chociażby to, co dzieje się w polskich lasach. Panuje tam drugi, bądź trzeci stopień zagrożenia pożarowego, co oznacza, że sytuacja jest poważna. W wyniku długo utrzymującej się niskiej wilgotności i braku opadów w lasach wybucha coraz więcej pożarów. Dochodzi do nich w zasadzie każdego dnia w najróżniejszych miejscach kraju. Do jednego z poważniejszych pożarów doszło w ostatnim czasie w okolicach Bydgoszczy, natomiast wczoraj ogień pojawił się w Puszczy Kozienickiej pochłaniając 5 hektarów drzewostanu. Na terenie całego kraju ściółka leśna jest niezwykle sucha, jej wilgotność wynosi od 5-10%. Leśnicy i strażacy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności podczas przebywania w lesie lub w jego pobliżu, gdyż w takich warunkach pożar może wywołać nawet niedopałek papierosa. Sytuację mogą poprawić jedynie opady. Czy do nich dojdzie? O tym dowiecie się, jeżeli będziecie na bieżąco zaglądać na naszego bloga.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

piątek, 19 kwietnia 2019

PROGNOZA POGODY NA WIELKANOC: ZACHÓD SŁONECZNY I BARDZO CIEPŁY, NA WSCHODZIE OKRESAMI POPADA

Tradycją w ostatnich latach były bardzo ciepłe święta Bożego Narodzenia i chłodna, czasami wręcz zimowa Wielkanoc. Jednak w tym sezonie zerwaliśmy już trochę z tradycją łagodnych świąt Bożego Narodzenia, które w części Polski pierwszy raz od wielu lat przyniosły niską temperaturę i białe krajobrazy. Czy to oznacza, że i nadchodzące święta w końcu zapiszą się iście wiosennie i śnieg i mróz nie będzie stanowił dla nas żadnego zagrożenia? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie Państwo oczywiście poniżej, zapraszamy!

PIĄTEK ZNOWU SŁONECZNY; NA ZACHODZIE NAWET 21-22 STOPNIE!

Czwartek nie zaskoczył nas niczym nowym w pogodzie. Po poranku z przymrozkami, w ciągu dnia w całej Polsce przeważało słońce, a temperatura mocno szła w górę i w wielu miejscach osiągnęła bądź prawie osiągnęła 20℃! Tylko w górach, a przez bryzę morską również gdzieniegdzie nad morzem, w dalszym ciągu było znacznie chłodniej, ale o tej porze roku jest to jak najbardziej normalne.

czwartek, 18 kwietnia 2019

CZWARTEK POGODNY I NAWET Z 20 STOPNIAMI

W środę w większości Polski na niebie zdecydowanie przeważało słońce wraz z wysoką temperaturą, która miejscami doszła do 20℃! Chłodniej było nad morzem z racji bryzy, a na krańcach południowo-wschodnich i południowych z powodu utrzymującego się jeszcze większego zachmurzenia; niekiedy słupek rtęci nie był w stanie dobić do 10℃.

środa, 17 kwietnia 2019

PROGNOZA POGODY NA ŚRODĘ: PRZEWAGA ŁADNEJ I CIEPŁEJ POGODY

Wczoraj poranek przywitał nas oczywiście zimnem i to nie byle jakim, bowiem miejscami na dwóch metrach temperatura spadła do -5℃, a przy gruncie do -8℃! Na szczęście w ciągu dnia zrobiło się dużo cieplej, a wszystko to dzięki dużej ilości słońca. Jednak żeby nie było za dobrze, ze wschodu do centrum przemieszczała się niezbyt szeroka strefa pełnego zachmurzenia i słabych opadów deszczu. Pod chmurami było jednocześnie znacznie zimniej, bo lokalnie tylko 4-5℃.

wtorek, 16 kwietnia 2019

WTOREK CIEPLEJSZY, ALE NA WSCHODZIE POPADA

Po zimnym i mokrym weekendzie, na początku tygodnia wróciło słońce, ale cały czas jest obecna nad nami chłodna masa powietrza. To doprowadziło znów do pojawienia się dużych przymrozków. Na północy wczoraj rano temperatura znów potrafiła spaść do -5℃, a przy gruncie do -8℃. Dzisiejszy poranek wcale nie jest cieplejszy.

sobota, 13 kwietnia 2019

ROK TEMU SŁOŃCE I 27 STOPNI, W TYM ŚNIEG I PRZESZYWAJĄCE ZIMNO, CZYLI O POGODOWYCH SKRAJNOŚCIACH ZESZŁOROCZNEGO I TEGOROCZNEGO KWIETNIA

Nie bez powodu mówimy, że kwiecień przeplata trochę zimy i trochę lata. Jeśli porównamy pogodę 12.04 i 13.04 w tym roku i zeszłego roku okaże się, że aura była skrajnie różna. Podczas, gdy rok temu prawie w całej Polsce o tej porze mieliśmy już iście letnie temperatury, teraz są one charakterystyczne bardziej dla końca zimy. Warto dodać, że przez kilka ostatnich dni miejscami padał jeszcze śnieg.

Największa różnica między 2018 a 2019 była widoczna wczoraj w Tarnowie i Nowym Sączu. 12.04.2018 w tych miastach było aż 27 stopni, a wczoraj tylko 3 stopnie, a więc różnica aż 24 stopni! W Krakowie 12.04.2018 było 26 stopni, a wczoraj tylko 4 (różnica 22 stopni). Taka sama różnica miała miejsce w Bielsku-Białej.

Dzisiaj różnice były już mniejsze, ale na przykład w Łodzi, Wieluniu, Koszalinie, Sulejowie, Nowym Sączu i Ustce 13.04.2019 był o 20 stopni chłodniejszy, aniżeli 13.04.2018.



ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

PROGNOZA POGODY NA SOBOTĘ: DESZCZOWO NA POŁUDNIOWYM-ZACHODZIE, ROZPOGODZENIA NA PÓŁNOCNYM-WSCHODZIE; OD 3 DO 12 STOPNI; AKTUALIZACJA

Pogoda od kilku dni bardziej przypomina marzec, niż kwiecień. Wczoraj najgorzej było w południowej Polsce, gdzie od rana do wieczora niebo przykrywały ołowiane chmury, z których padał ciągły, ale nieduży deszcz i deszcz ze śniegiem, a w górach śnieg. Temperatura nawet w pełni dnia lokalnie nie osiągnęła 5℃. W głębi kraju było nieco cieplej, jednak i tak wszędzie poniżej 10℃, a niebie przeważały chmury, z których ponadto na północy i zachodzie okresami przelotnie prószył śnieg.

piątek, 12 kwietnia 2019

PIĄTEK DALEJ ZIMNY I W WIELU MIEJSCACH ZACHMURZONY

Jesteśmy właśnie u szczytu dużego ochłodzenia, którego obawialiśmy się już parę tygodni temu wiedząc, że luty i marzec będą miesiącami ciepłymi. W większości kraju temperatura nie przekracza 10℃, nocami pojawia się całkiem solidny mróz, a do tego dochodzą opady i to nie tylko deszczu, ale też śniegu. Wczoraj rano 2 cm śniegu leżały w Elblągu, a lekko zabielone krajobrazy mieliśmy w Koszalinie i Słupsku. Dziś natomiast dzień wita nas śniegiem na krańcach południowych.

czwartek, 11 kwietnia 2019

PROGNOZA POGODY NA CZWARTEK: DUŻO CHMUR I BARDZO ZIMNO

Pogorszenie pogody systematycznie postępuje. Wczoraj w większości kraju było już więcej chmur niż słońca. Dodatkowo miejscami na północy pojawiały się przelotne opady śniegu i śniegu z deszczem, zaś na południu i południowym-wschodzie od kilku godzin miejscami pada nieduży deszcz. Temperatura kontynuowała tendencję spadkową - na południowym-wschodzie z 18℃ zrobiło się 10-11℃, natomiast na północy nie brakowało miast, w których nawet w pełni dnia słupek rtęci nie zdołał dobić do 5℃. Dzisiaj na spektakularną poprawę nie liczmy...

środa, 10 kwietnia 2019

PROGNOZA POGODY NA ŚRODĘ: CORAZ CHŁODNIEJ, A OPADÓW CAŁY CZAS MAŁO

Wczoraj Polskę przecinał bardzo mało aktywny chłodny front atmosferyczny, który objawiał się głównie większym zachmurzeniem. Opady, jeśli gdzieś występowały, to wręcz symboliczne. 
Odnotowaliśmy bardzo dużą różnicę w temperaturze. Podczas, gdy w Małopolsce i na Podkarpaciu słupki rtęci poszybowały jeszcze do 18℃, to w Elblągu mieliśmy zaledwie 3℃.

wtorek, 9 kwietnia 2019

WTOREK DOŚĆ POGODNY, ALE Z POSTĘPUJĄCYM OCHŁODZENIEM

Poniedziałek jeszcze w większości Polski przyniósł prawdziwie wiosenną pogodę z temperaturą rzędu 15-20℃ i słońcem. Zmiany zaczęły pojawiać się już nad morzem i Żuławach, gdzie wiatr zmienił kierunek na północny (od morza), pojawiły się nawet słabe opady i potężnie się ochłodziło, lokalnie zaledwie do 5℃. Dzisiaj ochłodzenie będzie kontynuowane, jednak tak naprawdę będzie to dopiero wstęp do tego, co czeka nas najprawdopodobniej w drugiej połowie tygodnia.

sobota, 6 kwietnia 2019

HISTORYCZNE POWODZIE PUSTOSZĄ IRAN

Od połowy marca rejony położone na Bliskim Wschodzie zmagają się z gigantycznymi opadami deszczu. Ulewy przetaczające się nad regionem spowodowały olbrzymie powodzie w Iranie. Pierwsza fala obfitych opadów przetoczyła się przez kraj między 19 a 25 marca i dotknęła głównie północno-wschodnią część tego państwa. Jak się okazało nie był to koniec silnych opadów deszczu, gdyż na przełomie marca i kwietnia ulewy przeniosły się na południowy-zachód Iranu. W niektórych miejscach w ciągu jednego dnia potrafiło spaść ponad 70% miesięcznej normy opadów.  Bilans żywiołu jest niestety tragiczny. W wyniku powodzi wywołanych ulewnymi deszczami łącznie zginęło do tej pory 70 osób a prawie 800 zostało rannych. Powodzie dotknęły 23 z 31 prowincji kraju niszcząc 12 tysięcy kilometrów dróg, co stanowi 36% całej infrastruktury drogowej Iranu. Na terenie dotkniętym żywiołem zamknięto również ponad 80 mostów. W wielu miejscowościach rzeki wylały do tego stopnia, że zalały całe domy aż po same dachy, a ratownicy nie są w stanie dotrzeć wszędzie z pomocą. Wstępne szacunki zakładają, że straty poniesione w wyniku działalności żywiołu wyniosą ponad 3,5 miliarda dolarów. Duże szkody odnotowano również w rolnictwie, gdzie jak się szacuje straty mogą przekroczyć miliard dolarów. Z danych tych wynika, że jest to druga najbardziej kosztowna powódź w historii Iranu. Do tej pory najdroższa okazała się powódź z 1992 roku, która trwała od kwietnia do czerwca. Wtedy wartość szkód wyceniono na prawie 5,5 miliarda dolarów. Iran, jak i zresztą większość państw regionu jest zwykle suchym krajem, gdzie nawet mała ulewa może doprowadzić do powodzi. Tym razem jednak kraj nawiedziły wyjątkowo obfite opady. Prognozy niestety nie wyglądają najlepiej, gdyż w najbliższym tygodniu te same regiony kraju mogą zostać nawiedzone przez kolejne ulewy, które jeszcze bardziej pogorszą sytuację.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

PROGNOZA POGODY NA SOBOTĘ: NA POŁUDNIU SPADNIE DESZCZ; RESZTA POLSKI NADAL POGODNA

Piątek był bardzo ciepłym dniem. Na zachodzie, południu i w centrum temperatura osiągnęła bądź nawet przekroczyła 20℃. Takie wartości notowano czasami nawet nad morzem, choć ze względu na wiatr wiejący z różnorakich kierunków, potrafiło się tam w ciągu dnia zarówno ekspresowo ocieplać, jak i ochładzać. Oprócz wysokiej temperatury, nie brakowało również słońca, chociaż po południu lokalnie na zachodzie i południu spadł przelotny deszcz, a i pojedyncze burze się pojawiły.

piątek, 5 kwietnia 2019

POGODA W PIĄTEK: BARDZO CIEPŁO I SŁONECZNIE, ALE Z MAŁYMI WYJĄTKAMI

W czwartek najlepszą pogodą cieszyli się mieszkańcy północnego-wschodu, gdzie na niebie zdecydowanie dominowało słońce, ale było za to najchłodniej - ok. 15℃. Natomiast im dalej na zachód i południe, tym pojawiało się więcej chmur, ale za to było cieplej i temperatura osiągała albo nawet delikatnie przekraczała 20℃. 
Na południowym-zachodzie pojawił się wiatr halny, który w Kłodzku osiągnął 76 km/h.

czwartek, 4 kwietnia 2019

JAKI BĘDZIE TEGOROCZNY SEZON HURAGANOWY NA ATLANTYKU?

Kwiecień to czas, kiedy na światowych oceanach panuje względny spokój, jeśli chodzi o występowanie cyklonów tropikalnych, ponieważ na południowej półkuli sezon na te zjawiska dobiega końca, a na północnej jeszcze oficjalnie się nie rozpoczął. Po naszej stronie półkuli oficjalnie początek sezonu przypada na początek maja, kiedy tego typu zjawiska powinny zacząć powstawać na Oceanie Spokojnym. Z kolei 1 czerwca okres na cyklony tropikalne wystartuje na wodach Oceanu Atlantyckiego. Z tej okazji jak co roku przed jego początkiem, naukowcy z różnych instytucji zajmujących się prognozowaniem cyklonów tropikalnych na Atlantyku, próbują przewidzieć, co wydarzy się w sprawie tropikalnych formacji w nadchodzących miesiącach. Pierwszą tego typu prognozę przedstawił Colorado State University (CSU). Zespół CSU przewiduje, że w tym roku sezon zapowiada się nieco słabszy niż wynika to z normy wieloletniej. Według zapowiedzi w tym roku na wodach tropikalnej części Atlantyku utworzy się 13 nazwanych burz, w tym 5 huraganów, z czego dwa osiągną kategorię trzecią lub wyższą. W normalnym sezonie według normy z lat 1981-2010 tworzy się 12 nazwanych cyklonów, w tym sześć huraganów i dwa duże huragany. Zatem jeśli przewidywania się potwierdzą, to sezon może zapisać się w okolicach normy. Prognozy przewidują również możliwość uderzenia co najmniej jednego huraganu w USA. Szacuje się, że istnieje 48% szans na taki scenariusz, z tym, że na 28% przewiduje się możliwość wejścia silnego huraganu na Wschodnie Wybrzeże Stanów Zjednoczonych, lub na Florydę. Z kolei szansa na to, że co najmniej jeden silny huragan przetoczy się przez Karaiby szacowana jest na 39%. Przewidywania naukowców co do mniejszej intensywności nadchodzącego sezonu mogą okazać się trafne, gdyż dwa ostatnie sezony zapisały się jako bardzo aktywne, a rzadko zdarza się, żeby trzy sezony z rzędu przynosiły tak wysoką aktywność huraganów. Kolejnym argumentem przemawiającym za możliwym spełnieniem tego scenariusza jest to, że podczas trwania sezonu swoje apogeum będzie miała anomalia El Nińo. Dlaczego jest to takie istotne? Odpowiedź jest prosta. Zjawisko El Nińo powoduje różne anomalie pogodowe na świecie. Jedną z nich, jest mniejsza niż zwykle suma opadów właśnie w rejonie występowania atlantyckich huraganów. Oznacza to, że tamte obszary w czasie trwania El Nińo mogą doświadczać suszy, a że cyklony tropikalne są tam głównym źródłem opadów, to oznacza, że w tym czasie występuje ich mniej. Z drugiej strony jednak nie wiadomo czy tegoroczne El Nińo wywrze tak istotny wpływ na tropikalne formacje w tamtej części świata, gdyż anomalia ta według prognoz ma być słaba. Warto jeszcze wspomnieć, że zeszłoroczne prognozy tej organizacji sprawdziły się bardzo dobrze, gdyż zakładały ponadprzeciętny sezon z 14 nazwanymi cyklonami, 7 huraganami i trzema silnymi huraganami. W rzeczywistości powstało 15 burz, z czego 8 okazało się huraganami, a dwa bardzo silnymi huraganami. Zatem pomyłka była bardzo niewielka. Jak będzie w tym roku? Przekonamy się już niebawem. Tymczasem w maju swoją prognozę na nadchodzący sezon przedstawi NOAA.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

PROGNOZA 16-DNIOWA: OD SŁOŃCA I BLISKO 25 STOPNI PO DESZCZE I PRZYMROZKI

Po bardzo ciepłym marcu, kwiecień też zaczął się ciepło, jak również sucho. Niektórzy zapewne już przypominają sobie zeszły rok, kiedy iście letni kwiecień zapoczątkował serię anomalnie ciepłych miesięcy i jedną z największych susz w ostatnich latach. Jednak my już od dawna obiecaliśmy, że w tym roku kwiecień nie będzie przypominał zeszłorocznego. I patrząc na najnowsze prognozy 16-dniowe, można wywnioskować, że chyba będziemy mieli rację.

środa, 3 kwietnia 2019

AKTYWNE NIŻE PRZYNIOSĄ ZAŁAMANIE POGODY DO NIEKTÓRYCH REGIONÓW EUROPY; CZY DO POLSKI RÓWNIEŻ?

U nas kwiecień rozpoczął się pogodą suchą i słoneczną, jedynym mankamentem jest silniejszy wiatr i mała ilość opadów, ale mimo to nie powinniśmy narzekać, gdyż w wielu regionach Europy pogoda mocno daje się we znaki. Wczoraj przez zachodnią część kontynentu przeszedł aktywny system burzowy, który w tej chwili uaktywnił się nad Niemcami, gdzie w centralnej części tego kraju obserwujemy aktywny elektrycznie klaster burzowy. Wyładowania tworzą się na froncie, który rozciąga się od Krajów Beneluksu i Niemiec, przez Kraje Alpejskie, po północne Włochy i zakręca na zachód w stronę południowej Francji. Front związany jest z układem niżowym z rejonu Morza Północnego, jednak to co najgorsze dopiero nastąpi, gdyż według prognoz na rozległym froncie dojdzie do zaburzenia, co przyczyni się do powstania niżów w jego obrębie. Jeden z takich układów już jutro powstanie nad Bawarią, a najgwałtowniejsze zjawiska z nim związane przetoczą się na południe i południowy-zachód od niego, czyli w Krajach Alpejskich. Pogoda zacznie się psuć również w północnej części Włoch, co będzie miało związek z kolejnym zaburzeniem na froncie. Tym razem układ niżowy utworzy się w okolicach włoskiej Genui (dojdzie więc do powstania typowego niżu genueńskiego). W związku z tym na obszarze m.in Szwajcarii, Włoch, Słowenii, spodziewane są gigantyczne ulewy, gwałtowne burze oraz bardzo silny wiatr. Niektóre prognozy zakładają, że miejscami przez dwie doby spaść może 200-250 mm deszczu. W Alpach z kolei przejdą potężne śnieżyce. Jak przewidują modele na wysokości powyżej 1400-1700 m.n.p.m spaść może miejscami nawet 150 cm śniegu!. Opady białego puchu prognozowane są też na niższych wysokościach, gdyż mogą zejść nawet poniżej 1000 m.n.p.m. Tu jednak popada słabiej, ale i tak może przybyć do pół metra białej pokrywy. Tereny niżej położone muszą się spodziewać poza ulewami również gwałtownych burz oraz porywistego wiatru a nawet trąb powietrznych. Załamanie pogody na opisywanych obszarach pozostanie do czwartkowego wieczoru, po czym niż przemieści się dalej na wschód psując pogodę na wschodnim wybrzeżu Adriatyku. O ile w tamtym rejonie aktywne niże przyczynią się do bardzo niebezpiecznych warunków pogodowych, to dla nas okazują się bardzo łaskawe, gdyż wspólnie z wyżem znad Rosji zaciągają ciepłe i suche powietrze z południowego-wschodu. Między tymi układami tworzy się jednak pewien gradient baryczny, co skutkuje silniejszym wiatrem. W czwartek poza opisywanymi obszarami bardzo mocno powieje również w Czechach, gdzie wiatr rozpędzi się w porywach do 80-90 km/h. Porywy dotrą też do południowo-zachodniej części Polski, szczególnie na obszary leżące u stóp Sudetów. W tych miejscach jutro wiatr również może przekroczyć 80 km/h. Wysoko w górach oczywiście powieje o wiele mocniej. A co z opadami? Strefa deszczowej pogody z rozpadającego się już niżu najprawdopodobniej wejdzie od strony Czech i Słowacji do południowej, wschodniej i centralnej Polski w sobotę.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.



SEZON NA WYPALANIE TRAW TRWA W NAJLEPSZE; RUSZYŁA KAMPANIA "STOP POŻAROM TRAW"

Wiosna to czas, kiedy co roku dochodzi do serii pożarów traw na terenie Polski. Ogień jest spowodowany w dużej mierze przez ludzi, głównie rolników, którzy umyślnie wywołują pożary, gdyż panuje u nich przekonanie, że tego typu zabiegi są formą oczyszczania nieużytków rolnych i mają doprowadzić m.in do użyźniania gleby. Według Państwowej Straży Pożarnej jest jednak zupełnie inaczej, gdyż według niej pożary nie przynoszą żadnych pozytywnych efektów dla gleby. Stanowią za to bardzo poważne zagrożenie wynikające m.in. z możliwości rozprzestrzeniania się ognia na coraz większy obszar, co może stanowić realne zagrożenie dla np. lasów czy zabudowań. To z kolei często prowadzi do strat materialnych a nawet ofiar w ludziach. Według raportu przedstawionego przez PSP w 2018 roku w wyniku takich działań śmierć poniosło na terenie całego kraju 7 osób a 81 zostało rannych. Łącznie w całym ubiegłym roku stwierdzono ponad 48 tys. pożarów traw i nieużytków rolnych. Najwięcej co roku notuje się ich w marcu i kwietniu. Spośród wszystkich tego typu zdarzeń, jakie miały miejsce w 2018 roku, aż ponad 18 tys. stwierdzono w kwietniu. We wszystkich pożarach spłonęło łącznie ponad 18 tys hektarów traw. Ubiegły rok przyniósł największą liczbę pożarów od 2015 roku. Wtedy na terenie całego kraju doliczono ich się aż 82802. Ten rok jak na razie też jest bardzo tragiczny, gdyż do tej pory stwierdzono już 11 tys. pożarów traw wynikających z podpaleń. Pamiętajmy jednak, że doszło do nich głównie w marcu, który w tym roku sprzyjał tego typu procederom. W zeszłym roku marzec przynosił jeszcze prawdziwie zimowe warunki, więc tamten sezon ruszył z opóźnieniem. Jak podkreśla Państwowa Straż Pożarna walka z takimi pożarami jest niezwykle trudna i czasochłonna. Nieraz walka z ogniem trwa kilka godzin ale w skrajnych przypadkach może zająć nawet kilka dni. Poza tym do gaszenia ognia często potrzebnych jest wiele zastępów straży, które w tym czasie mogłyby zostać wykorzystane w miejscach, gdzie występuje bezpośrednie zagrożenie dla życia, zdrowia i mienia ludzkiego. Oznacza to, że przez lekkomyślne postępowanie osób wypalających trawy strażacy mogą nie dojechać na czas tam, gdzie naprawdę są potrzebni. Jak zatem widać problem jest dosyć poważny, dlatego Państwowa Straż Pożarna od 22 marca br. prowadzi specjalną kampanię "Stop Pożarom Traw", która ma na celu edukować i uświadamiać społeczeństwo, (szczególnie tą jego część, która dopuszcza się tego typu działań), jakie zagrożenie niesie wypalanie traw. Przypomnijmy też, że umyślne wzniecanie ognia, w tym również i pożarów traw zabronione jest przez prawo. Kodeks wykroczeń przewiduje za ten czyn karę w wysokości 5 tys. złotych, jeśli jednak w wyniku pożaru zagrożone będzie zdrowie lub życie ludzkie, to można trafić do więzienia na okres od jednego roku do 10 lat.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

PROGNOZA POGODY NA ŚRODĘ: WSCHÓD NADAL BEZCHMURNY, NAD RESZTĄ KRAJU WIĘCEJ CHMUR; LOKALNIE AŻ 20 STOPNI

Wyż, który wczoraj stacjonował na północny-wschód od Polski, zapewnił w całym kraju świetną pogodę, ze słońcem, choć ze zróżnicowaną temperaturą. Podczas, gdy poranek potrafił przynieść mróz, na wschodzie przy gruncie nawet do -9℃, to w pełni dnia następowało spore ocieplenie - w Jeleniej Górze, Wrocławiu i Nowym Sączu było aż 17℃. Odczucie chłodu potęgował jednak okresami silniejszy wiatr.

wtorek, 2 kwietnia 2019

KOLEJNE NOCE I PORANKI PRZYMROZEK PRZYNIOSĄ TYLKO WE WSCHODNIEJ I PÓŁNOCNO-WSCHODNIEJ CZĘŚCI KRAJU


Już od dzisiaj do Polski szerokim strumieniem płynie z południa cieplejsze powietrze, za sprawą którego kolejne noce i poranki będą w "miarę ciepłe". Termometry na ogół będą wskazywać powyżej 4°C, a na zachodzie, południowym-zachodzie i częściowo na południu kraju nawet powyżej 6°C. Przymrozek może się pojawiać "tylko" na północnym-wschodzie i na początku na wschodzie kraju. Zapraszamy na szczegóły.

PROGNOZA POGODY NA WTOREK: SŁONECZNIE I CIEPLEJ

Początek tygodnia zapewnił nam wspaniałą pogodę, bez kropli deszczu i ze świecącym słońcem, w wielu miejscach na bezchmurnym niebie. Jednak w związku z tym, że napłynęło do nas chłodniejsze powietrze, temperatura spadła do około 10℃, a nawet niżej, natomiast w nocy pojawiły się przymrozki.

Komentarze