sobota, 2 listopada 2019

CZY CHŁODNY PRZEŁOM PAŹDZIERNIKA I LISTOPADA ZAPOWIADA NADEJŚCIE PIERWSZEGO INCYDENTU ZIMOWEGO W NAJBLIŻSZYM CZASIE ?


Po bardzo ciepłej II i początku III dekady października przyszło kilkudniowe ochłodzenie. Zanim jednak do Polski dotarło chłodniejsze powietrze częściowo pochodzenia arktycznego, mogliśmy cieszyć się temperaturami przekraczającymi znacznie 20°C. Pierwszy powiew dość gorącego powietrza, nastąpił w trzecim tygodniu października, a zwłaszcza na początku tygodnia: 14 dnia miesiąca. We Wrocławiu, popołudniu słupki rtęci zdołały wskazać wtedy, nawet 26,4°C, w Legnicy było natomiast 25,5°C. Dzień później bardzo ciepłe powietrze przesunęło się nieco na wschód Polski, ale nadal utrzymywało się w całym kraju. W Bielsku-Białej 15 października termometry wskazały 25,6°C. Kolejne dni do 20 października było trochę chłodniejsze, nie mniej jednak w wielu miejscach kraju słupki rtęci przekraczały 20°C, zbliżając się do 23/24°C.

Początek III dekady miesiąca przyniósł kolejny powiew bardzo ciepłego powietrza z południa Europy. Między 20 a 22 dniem miesiąca w większej części Polski termometry przekroczyły 20°C, a na południu kraju zbliżyły się do 25°C. Był to czas, kiedy to nawet w nocy temperatura nie spadała poniżej 10°C, a przymrozków nie notowaliśmy od ponad dwóch tygodni. Nikt wtedy nie przypuszczał że po jednodniowym ochłodzeniu 24 października w Przemyślu słupki rtęci wskażą 26,9°C, w Nowym Sączu 26,7°C, a w Bielsku-Białej 25,7°C. Brakowało zaledwie 1/2°C do pobicia rekordów maksymalnej temperatury października sprzed 50 lat ! Ale za to zostały wyrównane rekordy maksymalnej temperatury dla III dekady miesiąca. A tak wysokie wartości na termometrach zostały odnotowane w Polsce, dzięki napływowi powietrza z południa Europy i Halnemu, który jeszcze osuszył i podniósł dodatkowo temperaturę w tej części kraju.
Po tak ciepłym dniu, jeszcze do 27 października słupki rtęci miejscami na południu i częściowo w centrum Polski przekraczały znacznie 20
°C, ale na horyzoncie widać było już zmiany, czyli przebudowę baryczną nad Europą. Warto dodać jeszcze, że w II dekadzie raz na początku III dekady października odchylenie od normy temperatury z wielolecia na południu kraju, wynosiło nawet +8/+10°C, na pozostałym obszarze trochę mniej. 

Wracając do ochłodzenia, przyszło one nagle 28 października po przejściu chłodnego frontu atmosferycznego. Słupki rtęci w poniedziałek nie zdołały nigdzie przekroczyć 13°C,  a w wielu miejscach było nawet poniżej 10°C. Do końca miesiąca już ani razu temperatury maksymalne w Polsce nie przekroczyły 11°C, przeważnie notowaliśmy od 5 do 9°C, ale były takie miejsca gdzie słupki rtęci wskazywały ledwo powyżej 0°C. Tak było zwłaszcza wtedy, kiedy gęste mgły znacznie ograniczające widoczność w nocy i nad ranem utrzymywały się także w ciągu dnia. Takiej anomalii doświadczyli mieszkańcy Wrocławia 31 października. W najcieplejszym momencie dnia, słupki rtęci wskazały tam zaledwie 1,4°C, w tym samym czasie w Kłodzku było 1,7°C, w Terespolu: 2,3°C a w Opolu: 2,5°C.
Nocami i o porankach mniej więcej od poniedziałku/wtorku zaczęły pojawiać się przymrozki. Spadki temperatury poniżej 0
°C w nocy z wtorku na środę i z środy na czwartek były już znaczne i cechowały się występowaniem na większym obszarze Polski. Najniższe wartości notowaliśmy na termometrach w czwartek o wschodzie słońca. Na Kasprowym Wierchu słupki rtęci wskazały -10,5°C, w Jeleniej Górze i na Śnieżce było -7,5°C, w Zakopanem odnotowaliśmy -7°C, w Kielcach: -6°C, a w Łodzi: -5,8°C. Przy gruncie natomiast aż -9°C było w Jeleniej Górze ! -8°C w Lesznie i we Wieluniu. 
Dzień Wszystkich Świętych także nie należał do najcieplejszych. Anomalia temperatury sięgała nawet -5/-6°C. Nad ranem w Jeleniej Górze odnotowaliśmy jak na razie najniższą temperaturę tej jesieni: -8,7°C, przy gruncie: -10°C! W Rzeszowie: -7,4°C (przy gruncie -9°C), a w Łodzi: -7°C. (przy gruncie -9°C). Poniżej 0°C temperatura nie spadła jedynie miejscami na krańcach północnych kraju. W ciągu dnia niewiele się ociepliło. W okolicach 10°C było jedynie na południu kraju (oprócz Krakowa i Zakopanego), na pozostałym obszarze słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia wskazywały przeważnie od 6 do 8°C. Na Ziemi Lubuskiej, gdzie cały dzień było pochmurno temperatura nie wzrosła powyżej 5/6°C. (Maks. temp. Gorzów Wielkopolski: 3,3°C)
W ciągu następnych kilku dni do Polski będzie napływać cieplejsze powietrze znad północnej Afryki i południowej Europy. Już w niedzielę słupki rtęci w całym kraju powinny przekroczyć 10°C, miejscami znacznie, zbliżając się do 15/16°C. I to właśnie niedziela lub poniedziałek będą najcieplejszymi dniami w I dekadzie listopada. Mniej więcej od 05/06 listopada zacznie się powoli ochładzać, ale w ciągu dnia nadal w większości kraju słupki rtęci mogą przekraczać 10°C, ale już nie wszędzie. Chłodno będzie przede wszystkim na Pomorzu, Warmii, Mazurach i Podlasiu, gdzie w pojedyńcze dni temperatura nie wzrośnie powyżej 8/9°C. W sumie do końca następnego tygodnia (do 10 XI) nie widać jednak tak potężnego ochłodzenia, aby mógł w ciągu dnia spaść śnieg. 
Jednakże już na początku II dekady listopada do Polski z północnego-wschodu może wedrzeć się zimne powietrze pochodzenia polarno kontynentalnego. W tym czasie w okolicach zera stopni lub na lekkim plusie będzie na Litwie, na Łotwie, w Estonii i na Białorusi, a prawdziwa zima obejmie Europejską część Rosji. Być może te masy powietrza zahaczą częściowo o wschodnią Polskę, ale o tym napiszemy szerzej dopiero za kilka dni.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze