Cyrkulacja strefowa rozhulała się na dobre. Co chwilę przez Polskę wędrują nowe niże i fronty atmosferyczne niosąc następną porcję chmur, silnego wiatru oraz opadów, okresami intensywnych. Temperatura, choć bardzo zmienna, utrzymuje się generalnie na wysokim poziomie.
Jak wynika z naszych najnowszych prognoz, praktycznie do końca pierwszej dekady marca nie mamy najmniejszych szans na zmianę i uspokojenie się aury. Poniżej przedstawiamy szczegóły.
ZMIENNA TEMPERATURA I OPADY
Nadchodzące kilka dni to kontynuacja aury z poprzednich dni, czyli trochę słońca i więcej chmur, z których często będzie padać. Dziś deszcz możliwy jest wszędzie, zwłaszcza na północy. Miejscami u podnóża gór oraz na połnocnym-wschodzie niewykluczony jest też deszcz ze śniegiem. Jutro na odwrót, czyli więcej słońca i mniej opadów na północnym-wschodzie i północy, a im dalej na południe i zachód, tym zachmurzenie większe i mocniej będzie padać, nawet do 10-20 mm/24h - nadal przede wszystkim deszcz, dopiero w nocy lokalnie także deszcz ze śniegiem, a w górach śnieg. Początek tygodnia, po przejściu frontu, przyniesie nieco więcej rozpogodzeń i mniej deszczu, ale będzie to stan jedynie przejściowy, ponieważ jeszcze w poniedziałek wieczorem od zachodu wkroczy kolejny front z deszczem. Na chwilę obecną wygląda na to, że popada głównie w województwach północnych i środkowych, a na południu utrzyma się lepsza aura.
Temperatura nie ulegnie większym zmianom - najczęściej kształtować będzie się w przedziale 5-10℃, nieco chłodniej przejściowo może być na północnym-wschodzie i w rejonach podgórskich. Małym wiosennym wyjątkiem okaże się prawdopodobnie wtorek, kiedy na południowym-wschodzie przed frontem słupki rtęci sięgną nawet 15℃!
Jak cyrkulacja strefowa i opady, to i wiatr. Ten męczyć nas będzie praktycznie każdego dnia. Już najbliższej doby nawet do 70-80 km/h powieje na północy i krańcach południowych, a nad morzem w nocy przejściowo do 90 km/h. Poza tym porywy nie powinny przekroczyć 40-60 km/h. Przełom tygodnia wietrzny już wszędzie. Najczęściej porywy osiągną 60-80 km/h, chociaż lokalnie na krańcach południowych może powiać jeszcze silniej, aczkolwiek jest to kwestia niepewna, o czym na pewno poinformujemy w razie potrzeby. Poniedziałek i wtorek z wiatrem słabszym, ale wciąż odczuwalnym, do 50-60 km/h.
BEZ ZMIAN DO 8 MARCA
Kolejne dni przyszłego tygodnia to brak szans na jakiekolwiek zmiany w aurze. Z zachodu na wschód wędrować mają przez Polskę następne fronty atmosferyczne z porcją chmur, opadów i silnego wiatru. Lepsza i cieplejsza pogoda, z temperaturą nawet do 13-15℃, występować będzie tuż przed nadejściem frontów. Możliwe, że jeden z takich dni przypadnie już na kolejny weekend. Natomiast bezpośrednio po frontach, spływać będzie na moment chłodniejsze powietrze, zatem deszcz przejdzie na chwilę w deszcz ze śniegiem i śnieg, a słupki rtęci nocami spadną do wartości ujemnych, natomiast w dzień miejscami będzie niewiele na plusie. Niewykluczone, że taki chłodniejszy okres trafi się w okolicach czwartku.
Następny tydzień to identyczny typ aury. Częściej, niż słońce, pojawiać będzie się zachmurzenie, deszcz, deszcz ze śniegiem, czasami też wiatr, a temperatura średnio balansować będzie w granicach 5-10℃. Tak, jak poprzednio, nieco chłodniej zrobi się zaraz po przejściu niżów i frontów, zaś cieplej tuż przed frontami, kiedy powieje z południa i zarazem pokaże się więcej słońca.
Podsumowując, ni to wiosna, ni to zima... Ale ważne, że będzie padać, bo opady, po ostatnich dwóch latach suszy, zwłaszcza w Polsce środkowej i zachodniej, są potrzebne i to w dużej ilości. A takie deszcze, jakie mamy teraz, tj. wielkoobszarowe, regularne i nie jakieś ulewne, są najlepsze do tego, aby suszę stopniowo eliminować.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej
