Dobiega końca lipiec, który będzie niewątpliwie najchłodniejszym od kilku dobrych lat. Był on zupełnym przeciwieństwem tegorocznego czerwca, który w wielu regionach zapisał się naprawdę sympatycznie, a lokalnie jeszcze cieplej od zeszłorocznego! Jak to się dokładnie przedstawiało? Zapraszamy na (dość późne) podsumowanie czerwca 2017.
Ciepło
W czerwcu w naszym kraju zarysował się równoleżnikowy rozkład temperatury. Na północy średnia miesięczna temperatura wyniosła od 15 do 17℃ (tylko rejon Elbląga był nieco chłodniejszy), w głębi kraju 18-19℃, a gdzieniegdzie na południu, a konkretnie w rejonie Wrocławia i w pasie od Doliny Górnej Wisły po Sandomierz nieco powyżej 19℃. Oznacza to, że nigdzie czerwiec nie zapisał się chłodno. W województwach południowych było o ponad 2℃ cieplej, niż powinno, w głębi kraju odchylenie oscylowało w granicach 0,5-2℃, tylko miejscami na Kaszubach, Warmii i Podlasiu pierwszy miesiąc meteorologicznego lata zaklasyfikowano jako normalny pod względem temperatury.
Zróżnicowane opady

Przekładając to na normy okaże się, że na Pomorzu Zachodnim i częściowo na Ziemi Lubuskiej spadło przeszło dwukrotnie więcej wody, niż powinno. Pas z opadami w normie rozciąga się mniej więcej od zachodniej części Dolnego Śląska po Sulejów i wschodnie Mazowsze, jak również w rejonie Zatoki Gdańskiej i na Warmii. Z kolei Polska południowa, południowo-wschodnia, Kętrzyn i Mikołajki zmagały się z niedoborem opadów. Od Lublina i Rzeszowa po Kraków, Katowice i Bielsko-Białą nie spadła nawet połowa miesięcznej normy opadów.
Czerwiec miesiącem pogodnym

Źródło mapek: Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Państwowy Instytut Badawczy
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.