piątek, 30 listopada 2018

PROGNOZA POGODY NA PIĄTEK: WSCHÓD SŁONECZNY I MROŹNY, ZACHÓD Z PIERWSZYMI OPADAMI

Można powiedzieć, że pod względem temperatury wkroczyliśmy już w zimę. Za dnia temperatura tylko lokalnie jest w stanie przekroczyć zero, za to nocami chwyta spory mróz, nawet dwucyfrowy, a w regionach podgórskich sięgający blisko -20℃. Takiej temperaturze towarzyszy jednak wyżowa aura, zatem śniegu na przeważającym obszarze kraju nie ma. 
Dzisiaj zaczną zachodzić pierwsze zmiany w pogodzie, które nabiorą tempa w kolejnych dniach.

czwartek, 29 listopada 2018

JAKI BYŁ TEGOROCZNY SEZON HURAGANOWY NA ATLANTYKU?

Oficjalnie sezon cyklonów tropikalnych na wodach Oceanu Atlantyckiego zakończy się jutro (30.11), jednak nic nie wskazuje na to, aby do tego czasu pojawiła się jakaś formacja tropikalna, więc śmiało możemy już teraz podsumować tegoroczny sezon. Okazuje się, że był on aktywniejszy niż zwykle, jednak nie okazał się, aż tak aktywny jak w ubiegłym roku. Sezon rozpoczął się wcześniej, niż normalnie, gdyż pierwszy cyklon narodził się 25 maja. Na Atlantyku narodziło się w sumie 15 nazwanych burz, z których osiem stało się huraganami, a dwa spośród tych ośmiu stały się wielkimi huraganami. Mowa o huraganie Michael i Florence, które uderzyły w południowo-wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Obie formacje były najpotężniejszymi w tegorocznym sezonie. Florence osiągnęła kategorię czwartą, a Michael piątą. Huragany te spowodowały kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych i gigantyczne straty. Poza wspomnianymi formacjami do USA dotarły jeszcze dwie inne burze, ale nie osiągnęły one statusu huraganu. W normalnym sezonie notuje się 12 nazwanych sztormów, w tym sześć huraganów i dwa główne huragany. Nieco większą ich ilość zawdzięczamy wyższym niż zwykle temperaturom wody w tropikalnej części Atlantyku. Pomimo faktu, że do lądu dotarły dwa potężne huragany, to jednak większość z nich, utrzymywała się z dala od obszarów zamieszkałych. Warto zwrócić uwagę, na tak zwany czynnik ACE, czyli skumulowaną energię cyklonów. Energia ta wynosiła 128,9 jednostki. Przyjmuje się, że 111 jednostek oznacza sezon ponad normę, natomiast 66 jednostek oznacza, że sezon jest poniżej przeciętnej. Należy jeszcze wspomnieć, że na obecny sezon nie wpływała żadna anomalia, taka jak El Nińo, czy La Nińa. Przyszły rok ma jednak upływać pod znakiem El Nińo, co oznacza, że w tamtej części świata sezon może okazać się mniej aktywny niż zwykle. Jednak anomalia ta, nie będzie jakoś szczególnie silna, więc może też zdarzyć się tak, że nie wpłynie za bardzo na zachowanie cyklonów w tamtej części świata. Czy tak będzie, przekonamy się w przyszłym sezonie, który oficjalnie wystartuje 1 czerwca 2019 roku. Jest to jednak tylko umowna data, bowiem to sama natura zdecyduje o tym, kiedy ten sezon się rozpocznie.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

DZISIAJ O PORANKU TEMPERATURA SPADŁA PONIŻEJ -10°C. DO KOŃCA TYGODNIA JESZCZE JEST MOŻLIWY DWUCYFROWY MRÓZ W NOCY.

   Zgodnie z prognozami potężny ośrodek wysokiego ciśnienia stacjonujący obecnie nad terytorium Białorusi, sprowadza do Polski mroźne i suche powietrze znad kontynentalnej Rosji. W ciągu dnia słupki rtęci nad Polską wskazują wartości ujemne na wschodzie, i dodatnie (przeważnie do około +1/+3°C) na zachodzie kraju. W nocy i poranku wskutek szybkiego wypromieniowania ciepła z gruntu, spowodowanej bezchmurną pogodą i spływem zimnych mas powietrza ze wschodu temperatury obniżają się sporo poniżej 0°C. 
   Już na początku bieżącego tygodnia o poranku temperatura potrafiła spaść do około -5/-9°C. Najniższe wartości najczęściej notowaliśmy na wschodzie, południowym-wschodzie, miejscami na Pojezierzu Pomorskim, Wielkopolskim i na nizinie Mazowieckiej.

PROGNOZA POGODY NA CZWARTEK: SPORO SŁOŃCA, ALE WIETRZNIE I ZIMNO - W NOCY NAWET PONIŻEJ -10 STOPNI!

Wczoraj pogoda zaczęła się poprawiać. W końcu opady w większości odpuściły i pokazało się słońce. Co prawda jeszcze nie wszędzie, ale w końcu od czegoś trzeba zacząć. Temperatura nie zachwycała - na wschodzie trzymał miejscami całodobowy mróz, a w głębi kraju było około 0℃ bądź trochę powyżej.

środa, 28 listopada 2018

PROGNOZA 16-DNIOWA: MRÓZ JESZCZE CHWILĘ POTRZYMA; POCZĄTEK GRUDNIA Z OCIEPLENIEM, ALE CHWILOWYM

Po ociepleniu, do jakiego doszło w weekend, nie ma już śladu. Temperatura ponownie spadła, lokalnie utrzymuje się na minusie przez całą dobę, a do tego wszystkiego na krańcach południowych spadł śnieg. Niestety, tylko tam. Najbliższe dwa tygodnie to typowa karuzela pogodowa. Poza mrozami, czeka nas również krótki, ale bardzo ciepły okres, jak również czas z większymi opadami. Zapraszamy na szczegóły.

wtorek, 27 listopada 2018

CORAZ ZIMNIEJ W POLSCE - KIEDY NASTĄPI APOGEUM FALI CHŁODÓW?

Tak jak informowaliśmy już tydzień temu, od poniedziałku (26.11) miało robić się coraz zimniej i tak też się dzieje. Ostatniej nocy  w wielu miejscach temperatury spadły dość znacznie poniżej 0ºC. Najchłodniej było w dzielnicach wschodnich i centralnych, gdzie słupki rtęci na termometrach obniżyły się miejscami do -7ºC. Mróz objął również zachód kraju, gdzie notowano spadki temperatur do -5ºC. Najcieplej ubiegłej nocy było na południu i południowym-wschodzie, gdyż tam zalegał front atmosferyczny związany z niżem z południa kontynentu. Przy opadach śniegu, termometry wskazywały tam ok -2,-3ºC. Jednak to dopiero początek ochłodzenia. W kolejnych dobach ma się robić coraz zimniej. Szczególnie mocno mróz odczują mieszkańcy wschodniej i południowej części Polski, jednak w pozostałych dzielnicach chłód również da się we znaki. Środa (28.11) mroźno zapowiada się wszędzie poza wybrzeżem i Polską zachodnią, gdzie zmierzymy 1/3ºC. Na pozostałym obszarze odnotujemy -2/0ºC. Najzimniej na południu Podkarpacia i Małopolski, gdzie termometry w najcieplejszej porze dnia wskażą ok -5ºC. Noc ze środy/czwartek przyniesie spadki temperatur do -6/-8 w centrum i na wschodzie, natomiast na południu mróz może już dochodzić do -10ºC, a w kotlinach górskich nawet poniżej tej wartości. Najcieplej na zachodzie, tam -3/-5ºC. Wiele wskazuje na to, że od czwartku nastąpi apogeum fali chłodów. Tego dnia centrum potężnego wyżu znajdzie się mniej więcej na granicy Białorusi i Rosji, co będzie skutkowało napływem jeszcze zimniejszej masy powietrza. W tym dniu dodatnie temperatury odnotujemy tylko na południowym-zachodzie i na krańcach zachodnich, na pozostałym obszarze zmierzymy -3/0ºC, a najzimniej dzień ten zapowiada się na wschodzie i południowym-wschodzie, gdzie słupki rtęci obniżą się do -4/-6ºC. Od czwartku powieje również dość silny wiatr ze wschodu i południowego-wschodu, który dodatkowo spotęguje odczucie zimna. Noce z czwartku/piątek i z piątku/sobotę będą najzimniejszymi podczas obecnej fali chłodów. Na wschodzie może być wtedy lokalnie poniżej -10ºC, natomiast południe i południowy-wschód odnotują wartości rzędu -12/-15ºC, lokalnie poniżej tych wartości. Szczególnie mroźno ma być w kotlinach górskich. Natomiast początek grudnia, to coraz śmielej postępujące ocieplenie, które sprowadzą niże atlantyckie. Ciepłe masy powietrza będą od zachodu obejmować coraz większy obszar kraju. Poza ociepleniem spodziewamy się również silniejszych opadów deszczu na terenie niemal całego kraju. Ale o tym będziemy informować w kolejnych naszych wpisach. 

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

WTOREK DUŻO CHŁODNIEJSZY, NAWET Z CAŁODOBOWYM MROZEM; LOKALNIE POPRÓSZY

Wczoraj nad Polskę napłynęła dużo chłodniejsza masa powietrza i temperatura zaczęła powoli spadać. Dodatkowo, na niebie nie brakowało chmur, a na południu występowały opady deszczu, z biegiem dnia przechodzące w deszcz ze śniegiem i śnieg. W górach sypało czasami mocno i zresztą do teraz miejscami tam pada.

poniedziałek, 26 listopada 2018

POTĘŻNE ŚNIEŻYCE PARALIŻUJĄ USA

Bardzo silne burze śnieżne przetaczają się przez środkowy zachód Stanów Zjednoczonych. W ich wyniku odwołano blisko 2200 lotów, a także zamknięto wiele dróg i autostrad. Ponad 250 tys. osób nie ma prądu. Doszło również do poważnego paraliżu na drogach. W regionie dotkniętym przez śnieżyce mieszka ok. 14 milionów ludzi. Najpoważniejsza sytuacja panuje w Nebrasce, Iowa, Illinois, Kansas oraz Missouri. Na tych terenach wydane zostało ostrzeżenie przed zawiejami i zamieciami śnieżnymi. Prognozuje się, że może tam miejscami spaść ponad 30 cm śniegu. Śnieżyce dotykają również Chicago, gdzie również może spaść ok. 30 cm białego puchu. Gubernator stanu Kansas rozważa wprowadzenie na tym terenie stanu wyjątkowego.  Po opuszczeniu wspomnianych regionów, burza przemieści się w kierunku Indiany oraz Michigan, a następnie obejmie północno-wschodnią część kraju. Przyczyną złej pogody jest rozległy i aktywny niż, który znajduje się u wschodnich wybrzeży USA. Odpowiada on nie tylko za śnieżyce, ale również za napływ niezwykle mroźnego powietrza z dalekiej północy, co prowadzi do bardzo niskich temperatur na większości obszaru Stanów Zjednoczonych. W wielu miejscach termometry wskazują poniżej -10ºC, a przy granicy z Kanadą, spadki temperatur dochodzą miejscami do blisko -20ºC. Nawet na południu USA zrobiło się bardzo zimno. Co prawda nie notuje się tam mrozu, jednak wartości poniżej 10ºC, nie są typowe dla tamtego regionu.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

WIELKA BRYTANIA I IRLANDIA ZAGROŻONE SILNYMI WICHURAMI

Podczas, gdy nasza część kontynentu cały czas znajduje się pod władaniem potężnego wyżu, to w rejonie Atlantyku tworzą się bardzo głębokie niże. Jeden z nich już niebawem, przyniesie poważne załamanie pogody nad obszar Irlandii i Wysp Brytyjskich. Pogorszenie pogody rozpocznie się już we wtorek (27.11) rano w Irlandii Północnej, a następnie obejmie Walię, Anglię i Szkocję. Jednak jeszcze jutro nie będzie najgorzej, gdyż załamanie aury objawi się głównie w postaci silniejszego deszczu. Zdecydowanie gorzej sytuacja zacznie wyglądać począwszy od środy. Wtedy to opady staną się dużo bardziej silniejsze, a do tego wszystkiego dołączy również porywisty wiatr. Wichury w ciągu dnia w środę obejmować będą coraz większy obszar. Najpierw silnie powieje w całej Irlandii i Szkocji, a następnie w pozostałych regionach Wysp Brytyjskich. Początkowo wiatr będzie osiągał w porywach 80-90 km/h, jednak w miarę upływu dnia jego prędkość wzrośnie do nawet 120 km/h. Wichury mogą powodować przerwy w dostawach prądu, oraz opóźnienia pociągów i ogólne problemy w transporcie i komunikacji. Przewiduje się, że porywisty wiatr może towarzyszyć mieszkańcom tamtych regionów nawet do piątku. Przyczyną załamania pogody będzie niż, w centrum którego ciśnienie obniży się według różnych szacunków do ok 950-960 hPa. Centrum niżu znajdzie się mniej więcej w połowie drogi między Islandią a Wyspami Brytyjskimi, następnie ośrodek powędruje na północ, w kierunku Arktyki. Jednak na Oceanie Atlantyckim widać już kolejne ośrodki niskiego ciśnienia, które na początku grudnia, będą wpływać również na pogodę w Polsce. Jak odczujemy ich wpływ? Tego dowiecie się zaglądając na naszego bloga, bowiem na bieżąco będziemy informować o wszystkich zmianach zachodzących w pogodzie w naszym kraju.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

OCEANY I PRĄDY OCEANICZNE - JAK WPŁYWAJĄ NA KLIMAT ZIEMI?

Oceany stanowią prawie 71% powierzchni naszej planety, łącznie zajmując ok. 361 mln km². Są siedliskiem dla tysięcy gatunków ryb, koralowców, skorupiaków i wielu innych stworzeń. Są również bardzo ważnym czynnikiem kształtującym klimat na naszej planecie. W tym wpisie postaramy się w miarę szczegółowo przedstawić ten właśnie aspekt.  Akweny wodne cechuje olbrzymia zdolność do magazynowania ciepła, które jest przekazywane do atmosfery. Oceany za pomocą prądów przenoszą zmagazynowane ciepło na cały obszar kuli ziemskiej. Te olbrzymie zbiorniki wodne są również podstawowym źródłem wilgoci  dla atmosfery jak również i dla obszarów lądowych. Jak to się dzieje, że ciepła woda w jednym miejscu, może zostać przetransportowana w inne miejsce, oraz co sprawia, że oceany są podstawowym źródłem opadów, nawet dla obszarów, które nie znajdują się bezpośrednio w ich sąsiedztwie? Tego i wielu innych rzeczy, dowiecie się, jeśli do końca przeczytacie nasz artykuł. Zapraszamy na szczegóły.

niedziela, 25 listopada 2018

PROGNOZA POGODY NA TYDZIEŃ 26.11-02.12.2018

Znalezione obrazy dla zapytania zimno listopadDobiegający końca tydzień nie miał w zasadzie zupełnie nic wspólnego z tym, co działo się w pogodzie w pierwszej połowie listopada. Do Polski spłynęły bowiem zimne masy powietrza, temperatura mocno spadła, lokalnie panował nawet całodobowy mróz, a do tego wszystkiego niebo zaciągnęło się chmurami. Miejscami trochę też padało, ale generalnie niewiele. Dopiero koniec tygodnia przyniósł ocieplenie, ale i ono nie utrzyma się długo, ponieważ na horyzoncie już widać kolejne, prawdopodobnie jeszcze większe, ale też przejściowe, ochłodzenie. Niestety, i ono nie pójdzie w parze ze śniegiem.

sobota, 24 listopada 2018

DWA TAJFUNY SZALEJĄ U WYBRZEŻY AZJI

Sezon cyklonów tropikalnych na północnej półkuli kończy się oficjalnie ostatniego dnia listopada. Jednak mimo zbliżającego się jego końca, nadal obserwujemy formacje tropikalne które niosą zagrożenie dla obszarów zamieszkałych. Nie tak dawno informowaliśmy o cyklonie, który szalał na Oceanie Indyjskim i uderzył w Indie, teraz z kolei to na Pacyfiku pojawiło się zagrożenie w postaci tajfunów. W tej chwili mamy tam do czynienia z dwiema tego typu formacjami. Jedną z nich jest tajfun Usagi, który już dzisiaj powinien uderzyć w południowe wybrzeże Wietnamu. W tym momencie wiatr w pobliżu oka cyklonu osiąga ok 130 km/h, w porywach do 150 km/h. Oznacza to, że tajfun otrzymał pierwszą kategorię i prawdopodobnie z taką siłą uderzy w ląd. Poza silnym wiatrem zagrożenie stanowić będą przede wszystkim bardzo silne ulewy, które z pewnością pogorszą i tak już złą sytuację, jaka panuje po przejściu kilka dni temu depresji tropikalnej. Szacuje się, że na niektórych obszarach południowego Wietnamu, opady sięgną nawet 450 mm, ale padać będzie w całym kraju. W regionach położonych w centrum i na północy Wietnamu opady dojdą do 100-200 mm. Ulewy związane z cyklonem obejmą także Kambodżę, północno-wschodnią Tajlandię, oraz południowy Laos. Natomiast drugą formacją, która w tej chwili panuje w tamtej części świata jest tajfun Man Yi. Burza w tej chwili posiada kategorię pierwszą, z wiatrem dochodzącym do 140 km/h. W szczytowym momencie swojej aktywności, żywioł posiadał drugą kategorię, a wiatr w pobliżu jego oka osiągał 165 km/h. Na szczęście cyklon cały czas znajdował się nad otwartymi wodami Oceanu Spokojnego i wszystko wskazuje na to, że tak już zostanie. Tym samym formacja ta nie będzie stanowić zagrożenia dla mieszkańców żadnego z państw regionu.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

SOBOTA POCHMURNA, MGLISTA, ALE WYRAŹNIE CIEPLEJSZA

Ten rok bije na głowę pod względem nudy chyba wszystkie poprzednie. Większość wstępów do prognoz dobowych wygląda w tym roku tak samo - wyżowo, stabilnie i sucho. Jakaś różnica jest tylko w tym, że w związku z tym, że mamy jesień i słońce świeci słabiej, to utrzymują się praktycznie na obszarze całego kraju niskie chmury i aura przypomina nam, że to listopad z krwi i kości. Taki też był piątek - pochmurny, miejscami mglisty, ze słabą mżawką, ale cieplejszy od poprzednich dni, głównie na południowym-zachodzie, gdzie było ponad 5℃. Na wschodzie i północnym-wschodzie dzielnie trzymał jeszcze mróz.

piątek, 23 listopada 2018

PIĄTEK CIEPLEJSZY, ALE CHMUR NADAL DUŻO

W czwartek nie nastała żadna poprawa pogody. Nadal dominowało zachmurzenie, temperatura w okolicach 0℃, a punktowo pojawiały się też opady mżawki, która miała charakter marznący i powodowała gołoledź. Co prawda miejscami pokazywało się trochę słońca, jednak były to przypadki wyłącznie pojedyncze.

czwartek, 22 listopada 2018

POTĘŻNE ZAŁAMANIE POGODY W AUSTRALII

Bardzo aktywny front burzowy przyniósł w ostatnich dniach cały arsenał bardzo niebezpiecznych zjawisk pogodowych do Australii. Kraj zmaga się z ulewami, huraganowym wiatrem, oraz z burzami piaskowymi. W górach natomiast przechodzą śnieżyce. W okolicach Melbourne w stanie Wiktoria, silny wiatr przekraczający nawet 120 km/h spowodował zakłócenia transportu oraz braki energii elektrycznej. Szacuje się, że dobę po przejściu nawałnic ponad 10 tys. domów nadal jest bez prądu. Natomiast Nowa Południowa Walia zmaga się z potężnymi burzami piaskowymi, powodując, że nad całym stanem niebo stało się pomarańczowe. Potężne tumany kurzu i piasku objęły nawet stolicę tego stanu, Sydney. Żywioł spowodował ograniczenie widoczności, co doprowadziło do odwołanych i opóźnionych lotów. Problemy w poruszaniu się mieli również kierowcy. Z powodu unoszącego się w powietrzu kurzu i piasku, do szpitali zgłosiło się wiele osób, skarżących się na problemy z oddychaniem. Była to najsilniejsza burza piaskowa w tamtym regionie od 2009 roku. Z kolei w Alpach Australijskich przechodzą śnieżyce. Prognozuje się, że do piątkowego poranka miejscami może tam spaść ponad 30 cm śniegu. Według prognoz, pogoda w najbliższych dniach nie ulegnie na opisywanych obszarach znaczącej poprawie. Nadal oczekuje się wiatru w porywach przekraczającego 80 km/h, co będzie przyczyną kolejnych burz piaskowych. Wiatr chwilowo osłabnie w sobotę, jednak od niedzieli jego siła będzie ponownie wzrastać.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

DO POLSKI NADCIĄGA BARDZO DUŻY CHŁÓD, A CO Z OPADAMI?

Od jutra do naszego kraju zaczną napływać cieplejsze masy powietrza, jednak ocieplenie potrwa zaledwie trzy dni. W przyszłym tygodniu bowiem, do Polski coraz śmielej będą spływać zimne masy powietrza z północy. Wedle dzisiejszych prognoz, cały następny tydzień zapowiada się z ujemnymi temperaturami, które panować będą przez całą dobę i na terenie prawie całego kraju. Począwszy od poniedziałku z każdym dniem ma się robić coraz zimniej. Na wschodzie, w centrum i w regionach podgórskich w poniedziałek w ciągu dnia termometry wskażą od -2 do 0ºC. W pozostałej części kraju pierwszy dzień tygodnia przyniesie jeszcze wartości dodatnie. Jednak nocami już wszędzie panował będzie mróz, miejscami dochodzący do nawet -7ºC. We wtorek w ciągu dnia, strefa mroźnej pogody rozszerzy się już na większość obszaru Polski, za wyjątkiem wybrzeża. Noce już bardzo zimne ze spadkami do nawet -10ºC, szczególnie na wschodzie i w obszarach podgórskich. Wiele wskazuje na to, że to nie będzie koniec ochłodzenia, gdyż od połowy tygodnia (mniej więcej od 28, 29.11) mróz jeszcze bardziej się nasili. Niektóre modele wskazują, że na wschodzie nocami i o porankach temperatura obniży się poniżej - 10ºC.  Nawet na najcieplejszym zachodzie temperatura spadnie poniżej -5ºC. Jednak zdecydowanie najbardziej mroźno ma być na południu, szczególnie w kotlinach górskich, gdzie temperatury mogą obniżyć się do nawet -15, -17ºC. Przyczyną mroźnej pogody będzie potężny wyż, który znad Skandynawii przemieści się nad Polskę, a następnie nad wschodnią część kontynentu. Ciśnienie w centrum tego antycyklonu wyniesie ponad 1040 hPa. Jeśli wyż to wydawałoby się, że znowu nie będzie padać. Jednak na początku przyszłego tygodnia, w okolicach poniedziałku/wtorku, jest szansa na większą śnieżycę, ale tylko na południu. Modele nie są w tej kwestii jeszcze do końca zgodne, ale niektóre z nich sugerują, że wilgotny niż z południa Europy zdoła podrzucić porcję opadów do województw: małopolskiego, podkarpackiego i częściowo śląskiego. W tych miejscach mogłoby spaść ok 10-20 cm śniegu. Jednak o ile sprawa ochłodzenia wydaje się już niemal przesądzona, to w sprawie opadów z pewnością zajdą jeszcze zmiany, o których na pewno poinformujemy.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

PROGNOZA POGODY NA CZWARTEK: POCHMURNO I OD -2 DO 3 STOPNI

W środę, kolejny dzień z rzędu, nad Polską dominowało całkowite zachmurzenie z punktowymi, słabymi opadami mżawki bądź śniegu i z temperaturą około 0℃. Są takie miejsca, gdzie od niedzieli do dzisiaj amplituda temperatury wynosi zaledwie 1℃, co jest naprawdę czymś niezwykłym. A wygląda na to, że dzisiaj sytuacja nie ulegnie znacznym zmianom.

środa, 21 listopada 2018

BLISKI WSCHÓD ZAGROŻONY KOLEJNYMI POWODZIAMI

Już po raz kolejny w przeciągu ostatnich tygodni kraje Bliskiego Wschodu będą musiały stawić czoła potężnym ulewom i wywołanym przez nie zagrożeniem powodziowym. Nad region już w ten weekend dotrą bardzo intensywne opady deszczu. Prognozuje się, że od piątku do niedzieli (23-25.11), nad niektórymi obszarami spadnie średnio ok. 80 mm deszczu, jednak znajdą się i takie miejsca, gdzie sumy opadów dojdą do nawet 150 mm. Są to gigantyczne ilości, ponieważ opisywany region jest obszarem pustynnym, więc wysuszona ziemia z pewnością nie poradzi sobie z przyjęciem tak dużej ilości wody. Dodajmy jeszcze, że w tamtym regionie świata w ciągu roku spada średnio od 100-125 mm deszczu, a więc teraz w ciągu zaledwie dwóch dni spadnie cała roczna norma opadów. Prognozy wskazują, że najmocniej będzie padać w południowo-zachodnim Iranie, południowo-wschodnim Iraku oraz w części Kuwejtu, gdzie dodatkowo powieje silny wiatr. Poza wspomnianymi krajami, burze i ulewy będą nieść zagrożenie również w Arabii Saudyjskiej, w tym stolicy tego kraju Rijadzie, a także w Mekce. W ostatnim miesiącu w wyniku powodzi w tym kraju zginęło 35 osób. Zła pogoda dotknie również Jordanię, która nie tak dawno doświadczyła dwóch potężnych powodzi, jednak na szczęście tym razem nie powinno tam padać aż tak mocno. Poprawy pogody w regionie należy oczekiwać od poniedziałku.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

TEGOROCZNY PAŹDZIERNIK NA ŚWIECIE OKAZAŁ SIĘ JEDNYM Z NAJCIEPLEJSZYCH W HISTORII

Tegoroczny październik w Polsce był kolejnym miesiącem z rzędu z dodatnim odchyleniem temperatury. Jednak u nas ubiegły miesiąc nawet nie zbliżył się do tych najcieplejszych w historii. Inaczej sytuacja wygląda jeśli chodzi o cały glob. W skali całego świata październik 2018 okazał się drugim najcieplejszym odkąd prowadzi się stałe pomiary, czyli od 1880 roku. Cieplej w tym miesiącu było tylko w 2015 roku. Tym samym w okresie 2014-2018 wystąpiło pięć najcieplejszych październików w historii. Biorąc pod uwagę cały okres od stycznia do października 2018 roku, okazuje się, że obecny rok, może być czwartym najcieplejszym w historii, jednak należy pamiętać, że pięć najcieplejszych lat pojawiło się w okresie 2014-2018. W ubiegłym miesiącu świat nawiedzały również kosztowne klęski żywiołowe. Najwięcej szkód poczynił huragan Michael, który w USA poza śmiercią 55 osób spowodował straty materialne w wysokości 15 miliardów dolarów. Bardzo poważne straty przyniosła również susza, która pojawiła się w Chinach. Szkody, które powstały w jej wyniku wyceniono na 3,55 mld dolarów. Kosztowny okazał się też tajfun Trami, który uderzył w Japonię na przełomie września i października. W jego wyniku śmierć poniosły 4 osoby a straty przekroczyły 1 mld dolarów. Również i w Europie miał miejsce kataklizm, który spowodował miliardowe straty. Mowa o potężnych burzach, które zabiły we Włoszech ponad 30 ludzi i spowodowały szkody szacowane na 3,7 mld dolarów. Ubiegły miesiąc, to również rozwój anomalii El Nińo na Pacyfiku, która swoje apogeum osiągnie w miesiącach zimowych. Szanse na pojawienie się tego zjawiska oceniono na 80%. Jeżeli anomalia ta rozwinie się i będzie miała wpływ na pogodę w przyszłym roku, to może się okazać, że lata 2014-2019 będą w szóstce najcieplejszych w historii. Czy rzeczywiście tak się stanie?  Przekonamy się już za rok.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

PROGNOZA POGODY NA ŚRODĘ: SPORO CHMUR I NADAL CHŁODNO

Pogoda wczoraj nad Polską nie zachwycała. Mimo podwyższonego ciśnienia, ponad połowa kraju nie zobaczyła ani przez chwilę słońca. Ponadto, okresami wiał silny wiatr, w Krakowie w porywach do 61 km/h, a temperatura znów balansowała albo tylko delikatnie przekraczała 0℃. Wisienką na torcie było popołudniowe wejście do południowej Polski frontu atmosferycznego z umiarkowanymi opadami. Tak, jak się obawialiśmy, padał nie tylko śnieg, ale też deszcz marznący i deszcz lodowy, więc warunki na drogach były bardzo trudne. Niestety, doszło do wielu wypadków. W Krakowie, przez śliską nawierzchnię doszło do kilku potrąceń pieszych przez tramwaje, w tym jedno potrącenie okazało się śmiertelne.

wtorek, 20 listopada 2018

ULEWY I LAWINY BŁOTNE W WIETNAMIE

Nawet 380 mm deszczu w ciągu zaledwie 18 godzin spadło w niedzielne popołudnie w niektórych regionach środkowego Wietnamu. Tak potężne ulewy musiały doprowadzić,  i doprowadziły do powodzi błyskawicznych oraz lawin błotnych. W wyniku żywiołu zginęło co najmniej 13 osób, a kilka jest zaginionych. Zniszczeniu uległo wiele dróg, mostów oraz budynków, które zostały całkowicie pochłonięte przez zwały błota. Przyczyną potężnych ulew w Wietnamie była depresja tropikalna, która w weekend przetoczyła się przez ten kraj. Obecnie, po przejściu niżu pogoda się poprawiła, jednak wszystko wskazuje na to, że nie na długo. Pod koniec tygodnia w rejon Wietnamu ma bowiem dotrzeć cyklon tropikalny, który obecnie zbliża się do wybrzeży Filipin. Według prognoz system ten, poza silnym wiatrem, przyniesie również ulewy, dochodzące do nawet 450 mm. Wietnam jest krajem dosyć często nawiedzanym przez powodzie, szczególnie w okresie panowania pory deszczowej, która oficjalnie trwa od maja do końca listopada. Każdego roku w wyniku ulewnych deszczy i wywołanych przez nie powodzi, ginie w tym kraju kilkaset osób. W tym roku od stycznia w kataklizmach zginęło już ponad 180 ludzi.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

PROGNOZA POGODY NA WTOREK: OD 0 DO 4 STOPNI; WIECZOREM I W NOCY RYZYKO MARZNĄCYCH OPADÓW

Nie rozpoczęliśmy tego tygodnia za przyjemną pogodą. Towarzyszyło nam bowiem duże zachmurzenie, miejscami słabo padał śnieg bądź deszcz, a do tego wszystkiego wiał umiarkowany, ale mocno odczuwalny wiatr ze wschodu. Co do temperatury, to ta była zróżnicowana. Na południowym-wschodzie mieliśmy zaledwie około 0℃, a na Podhalu dwustopniowy mróz, a w tym samym czasie nad morzem przyzwoite 8℃.

poniedziałek, 19 listopada 2018

TRAGICZNY BILANS POŻARÓW W KALIFORNII. OFIARY NIEPOGODY RÓWNIEŻ NA WSCHODNIM WYBRZEŻU USA

Poza potężnymi pożarami, które szaleją na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, a konkretnie w Kalifornii, kraj ten zmaga się również z innym żywiołem. Mowa o potężnych śnieżycach i deszczach lodowych, które w ostatnim czasie przetoczyły się przez wschodnie wybrzeże USA. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku są niestety ofiary śmiertelne. Zacznijmy od Kalifornii, która powoli wygrywa walkę z szalejącym żywiołem, jednak skutki przejścia kataklizmu są wręcz apokaliptyczne. Bilans ofiar śmiertelnych szalejącego ognia wzrósł do 76, ale na tym z pewnością się nie skończy, gdyż ponad 1000 osób uznaje się za zaginione. Ponad 45 tysięcy osób musi się liczyć z ewakuacją. Tysiące osób straciło dach nad głową, gdyż wiele miejscowości dosłownie poszło z dymem. Najgorsza sytuacja panuje w miasteczku Paradise, które w zasadzie w całości spłonęło. W całym regionie dotkniętym przez pożar spaleniu uległo 12 tysięcy budynków, oraz 57 tys. hektarów pól i lasów. Strażacy powoli przejmują kontrolę nad niektórymi ogniskami pożarów, gdyż ustał bardzo silny wiatr, który do tej pory przeszkadzał w walce z ogniem. Jego siła może jednak znów wzrosnąć, jednak nie będzie już tak silny jak ostatnio. W opanowaniu żywiołu z pewnością pomogą nadciągające nad Kalifornię silne deszcze. Jednak przewidywana siła opadów ma być tak duża, że na wcześniej dotkniętych przez pożar regionach pojawi się inny problem w postaci powodzi i lawin błotnych. Tak więc jak widać Matka Natura postanowiła nie oszczędzać mieszkańców tamtego regionu. Natomiast po drugiej stronie Stanów Zjednoczonych, na wschodnim wybrzeżu we znaki dają się śnieżyce i deszcze lodowe. W ich wyniku ponad 350 tys. osób zostało pozbawionych prądu, a w wypadkach drogowych spowodowanych śliską nawierzchnią śmierć poniosło 11 osób. Dodatkowo odwołano ponad  tysiąc lotów i zamknięto niektóre budynki użyteczności publicznej. Atak zimy objął regiony od Ohio do Środkowego Atlantyku, gdzie spadło od 15-30 cm śniegu, co oznacza, że w niektórych regionach były to najsilniejsze listopadowe opady śniegu od ponad 130 lat. Według prognoz silne opady śniegu nadal będą się przetaczać przez wschodnie wybrzeże USA.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

AKTUALIZACJA PROGNOZY SEZONOWEJ - JAKA BĘDZIE ZIMA I WIOSNA?

Znalezione obrazy dla zapytania zima i wiosnaZgodnie z obietnicami, które złożyliśmy na łamach naszego bloga już kilka tygodni temu, dzisiaj chcielibyśmy przedstawić najnowsze prognozy na zbliżające się pół roku. Czy rozpoczynająca się niebawem zima nareszcie przyniesie więcej śniegu i mrozu, czy Atlantyk będzie dominował? Czy zacznie w końcu padać? Na te, i inne pytania, znajdą Państwo odpowiedź poniżej. Jednocześnie tak, jak mamy to w tradycji, informujemy, że poniższa prognoza w żadnym wypadku nie może być traktowana jako pewnik, a jedynie jako bardzo ogólny zarys czegoś, co może, ale wcale nie musi, zdarzyć się w pogodzie w przyszłości. Dobrze wiemy, że wielkim wyzwaniem są już prognozy na dwa tygodnie do przodu, a co dopiero za pół roku. Zapewne Matka Natura nigdy nie pozwoli się poznać na tyle, aby móc przewidywać z takim ogromnym wyprzedzeniem pogodę, ale próbować zawsze można.

niedziela, 18 listopada 2018

33 OFIARY ŚMIERTELNE CYKLONU W INDIACH

Kilka dni temu informowaliśmy o zbliżającym się do południowo-wschodniego wybrzeża Indii cyklonie tropikalnym. Chociaż cyklon ten nie okazał się jakoś szczególnie silny, to i tak przyczynił się do śmierci 33 osób, a ponad 80 tys. trzeba było ewakuować w bezpieczne miejsce. Najgorsza sytuacja panuje w stanie Tamilnadu, gdzie zniszczenia spowodowane przez żywioł okazały się największe. Poza powodziami i osunięciami ziemi, region zmaga się również z brakami prądu i nieprzejezdnymi drogami. Zniszczeniu uległo też wiele mostów i budynków mieszkalnych. Ucierpiały również pola ryżowe, oraz plantacje bananów. Uszkodzeniu uległa również powstała w XVI w. rzymskokatolicka bazylika położona w miasteczku Velankanni. W momencie uderzenia w ląd, prędkość wiatru w pobliżu oka formacji osiągała ok 90 km/h, a opady w niektórych miejscach przekroczyły 150 mm na metr kwadratowy. Stan Tamil Nadu jest bardzo narażony na występowanie cyklonów tropikalnych. Najbardziej tragiczny okazał się cyklon z 1999 roku, który spowodował śmierć 15 tys. ludzi oraz przyczynił się do katastrofalnych zniszczeń. Jednak to nie koniec niespokojnej pogody w tamtej części świata, gdyż nad obszar południowych Indii, zbliża się kolejny niż znad Zatoki Bengalskiej. Chociaż nie przewiduje się, aby osiągnął siłę cyklonu, to jednak sprowadzi nad region gigantyczne ulewy rzędu nawet 300 mm na metr kwadratowy, co z pewnością pogorszy i tak już trudną sytuację w tym regionie. Według prognoz bardziej sucha pogoda zapanuje w Indiach dopiero pod koniec listopada, lub na początku grudnia. Do tego czasu mieszkańcy tamtych regionów muszą się liczyć z ulewami i powodziami.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

PROGNOZA POGODY NA TYDZIEŃ 19-25.11.2018

Znalezione obrazy dla zapytania przedzimiePo, wydawałoby się, niekończącym się lecie, w końcu nadeszło ochłodzenie i powrót do temperatury balansującej w granicach normy wieloletniej. W dzień jest na lekkim plusie, w nocy na minusie... Niebawem pojawią się również pierwsze opady deszczu ze śniegiem i śniegu, a może i uformuje się na krótko jakaś skromna pokrywa śnieżna. Jak wynika z naszych najnowszych prognoz, tak naprawdę cały nadchodzący tydzień minie pod znakiem takiej późnojesiennej albo wczesnozimowej aury. Noce mają przynosić najczęściej mróz, za dnia będzie około zera albo trochę powyżej. Czasami wystąpią również opady, ale zasadniczo nie wieścimy ich za dużo. Zapraszamy na szczegóły. Przypominamy od razu, że jutro z samego rana premiera prognozy sezonowej, na którą również wszystkich Państwa serdecznie zapraszamy. 

sobota, 17 listopada 2018

NIEKTÓRE OBSZARY EUROPY ZAATAKUJĄ POTĘŻNE ŚNIEŻYCE, CZY POLSKĘ RÓWNIEŻ?

W ciągu najbliższych kilku dni znaczna część południowo-wschodniej i wschodniej części Europy będzie się zmagać z prawdziwą zimą w postaci mrozów i potężnych śnieżyc. Nad kontynentem mamy obecnie do czynienia z potężnym wyżem nad Skandynawią i bardzo wilgotnymi niżami w rejonie Morza Śródziemnego i Czarnego. Na uwagę zasługuje też inny ośrodek niskiego ciśnienia umiejscowiony nad Rosją, to on, wspólnie ze wspomnianym wcześniej wyżem zaciągną zimne masy powietrza nad Europę. Z racji tego, że wschód i południowy wschód znajdą się w objęciach niżów, to  w połączeniu z niskimi temperaturami spowoduje to bardzo silne opady śniegu. Najmocniej ma padać w rejonie Morza Czarnego, m. in w Rumunii, Bułgarii oraz na Bałkanach. W tych rejonach może spaść w ciągu weekendu, miejscami ponad 30 cm śniegu. Natomiast w Grecji spodziewane są silne ulewy do nawet 150-200 mm w ciągu doby, co będzie stanowić realne zagrożenie powodzią. A co jeśli chodzi o Polskę? Według naszych prognoz, u nas również pojawią się opady śniegu, jednak w żadnym wypadku nie będą one tak silne jak w opisywanych rejonach i nie wszędzie będzie to śnieg.  Już w niedzielę przez Polskę z północy na południe przewędruje chłodny front atmosferyczny związany ze wspomnianym wcześniej niżem znad Rosji. Na północy i zachodzie przyniesie on opady deszczu, natomiast na wschodzie popada deszcz ze śniegiem i sam śnieg, na południu i południowym wschodzie, gdzie front dotrze najpóźniej będą to opady samego śniegu. Jednak we wszystkich regionach opady będą bardzo słabe, tak więc jeżeli krajobrazy gdzieś się zabielą, to na krótko. Jedynie w Sudetach, szczególnie w okolicach Jeleniej Góry śnieg popada mocniej. Wilgotne niże z rejonu Morza Śródziemnego, będą tworzyć się również w przyszłym tygodniu. Czy któryś z nich zdoła dotrzeć do Polski? Sytuacja, jak to bywa przy tego typu układach jest oczywiście bardzo dynamiczna, jednak jak wynika z obecnych prognoz, silny wyż Skandynawski nie pozwoli zbliżyć im się w naszym kierunku. Jedynie w górach jest szansa na śnieg w okolicach wtorku/środy, ale też nie jest to takie pewne. Prognozy oczywiście mogą ulec zmianie i wtedy na pewno o tym poinformujemy.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

PROGNOZA POGODY NA SOBOTĘ: WIĘCEJ SŁOŃCA, ALE CORAZ CHŁODNIEJ; W DZIEŃ NAJWYŻEJ +7, A W NOCY NAWET -7

Piątku raczej nie zapiszemy do udanych w pogodzie. W większości Polski niebo zdominował bowiem stratus. Rozpogadzało się do południa na zachodzie i północnym-zachodzie, a po południu na krańcach wschodnich. Mimo sporego zachmurzenia opady występowały w ilości znikomej. Temperatura była umiarkowana i wyniosła od 2℃ na Podhalu do 9℃ w Kołobrzegu.

piątek, 16 listopada 2018

BARDZO WYSOKIE CIŚNIENIE W POLSCE

Ciśnienie atmosferyczne jest tym elementem pogody, na który chyba zwracamy najmniejszą uwagę podczas oglądania, czy czytania prognozy pogody. Najbardziej interesuje nas bowiem temperatura i opady. Jednak obecnie to właśnie parametr pogody, jakim jest ciśnienie zasługuje na szczególną uwagę. Dlaczego? Ponieważ bliska obecność silnego wyżu sprawiła, że w naszym kraju notowane są bardzo wysokie wartości ciśnienia, takie, które nie zdarzają się u nas często. Oczywiście, ma to przełożenie na nasze samopoczucie, szczególnie odczuwają to meteopaci (osoby wrażliwe na zmiany pogody). Nie ma się co jednak im  dziwić, gdyż wartości ciśnienia, jakie dzisiaj odnotowano w Polsce były naprawdę imponujące. Najwyższe ciśnienie zanotowano dzisiaj na wschodzie i północnym-wschodzie kraju, gdzie barometry wskazywały powyżej 1040 hPa, dochodząc do nawet 1043 hPa. Na pozostałym obszarze wartości te nie przekroczyły 1040 hPa, jednak i tak zmierzono 1037-1039 hPa. Wartości, które podajemy, zostały zredukowane do poziomu morza. Według prognoz w kolejnych dniach ciśnienie zacznie powoli spadać, ale i tak pozostanie na bardzo wysokim poziomie. Warto jeszcze przy tej okazji zastanowić się, czym jest ciśnienie atmosferyczne, oraz czy wskazania, które obecnie notujemy w Polsce są najwyższymi, czy też może zdarzyło się kiedyś, że ciśnienie było u nas jeszcze wyższe? Na te pytanie znajdziecie odpowiedź w dalszej części artykułu.

NIEZWYKŁE CIEPŁO OPANUJE GRENLANDIĘ I ISLANDIĘ

Podczas, gdy do naszej części Europy coraz śmielej zaczynają napływać zimne masy powietrza ze wschodu i północnego- wschodu , to w rejon Islandii oraz Grenlandii szerokim strumieniem płynie bardzo ciepłe powietrze z południa. Najbardziej da się to odczuć w najbliższy weekend, kiedy nad wspomnianym regionem temperatury przekroczą normę dla połowy listopada o nawet 15-16ºC. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest potężny ośrodek wysokiego ciśnienia, który w weekend znajdzie się nad północną Europą i wraz z głębokimi niżami z zachodniej części Atlantyku przyczynią się do takiego a nie innego przepływu mas powietrza. Różnica ciśnień pomiędzy tymi ośrodkami barycznymi doprowadzi do bardzo silnego wiatru w rejonie Islandii. Wiatr będzie wiał z południa bądź z południowego-wschodu, z prędkością nawet 140 km/h. Będzie to więc wiatr typu fenowego, który dodatkowo podniesie temperaturę. Wpływ tego wiatru, spowoduje, że w niektórych regionach Islandii nawet nocą termometry nie pokażą mniej niż 10º C. Gwałtowne ocieplenie  nadejdzie zaraz po zimnie i zamieciach śnieżnych, jakie miały miejsce w tym tygodniu. Ochłodzenie i spadek temperatury do okolic normy spodziewany jest od połowy przyszłego tygodnia.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

PROGNOZA POGODY NA PIĄTEK: CORAZ CHŁODNIEJ, ALE OPADÓW MAŁO

Czwartek był dość monotonnym dniem w pogodzie. Na niebie nie brakowało bowiem chmur, a o słońce w niektórych miejscach było naprawdę ciężko. Mimo zachmurzenia, opady deszczu występowały sporadycznie i były słabe. Z pewnością zauważyliśmy ochłodzenie, choć jak na połowę listopada temperatura nadal utrzymała się na przyzwoitym poziomie od 7 do 12℃, a w rejonie Zakopanego 5℃. 

czwartek, 15 listopada 2018

JAKI BYŁ TEGOROCZNY PAŹDZIERNIK W POLSCE?

Październik okazał się siódmym miesiącem z rzędu w tym roku z dodatnim odchyleniem. Co prawda nie był on rekordowo ciepły, gdyż odchylenie sięgnęło +1,70ºC, ale i tak okazał się najcieplejszy od 2006 roku. Średnia temperatura całego miesiąca wyniosła 10,10ºC. Najcieplej miesiąc ten zapisał się na zachodzie i południowym -zachodzie oraz na wybrzeżu. W tych rejonach średnia temperatura wynosiła miejscami ponad 11ºC. Najchłodniej było na wschodzie oraz w rejonach podgórskich, gdzie średnio było o ok 1-2ºC chłodniej niż w pozostałej części kraju. Najwyższą zanotowaną temperaturą ubiegłego miesiąca była wartość 25,3ºC, którą zanotowano 15.10 we Wrocławiu. Natomiast najzimniejszym miejscem okazała się Jelenia Góra, gdzie 22 dnia miesiąca odnotowano -2,8ºC. Jak dokładnie przebiegała temperatura, oraz jak kształtowały się opady? Tego dowiecie się w dalszej części naszego podsumowania.

PROGNOZA POGODY NA CZWARTEK: PRZEWAGA CHMUR; OD 4 DO 11 STOPNI

Wczoraj nie pozostał już ślad po iście wiosennej, a czasami wręcz letniej pogodzie z poprzednich dni. Dostaliśmy się bowiem pod wpływ chłodniejszego powietrza, temperatura wyłącznie punktowo była w stanie nieznacznie przekroczyć 10℃. Ponadto, na niebie nie brakowało chmur, z których od czasu do czasu padał przelotny deszcz. Tych opadów było jednak mniej, niż we wtorek, kiedy to przechodził nad nami front atmosferyczny.

środa, 14 listopada 2018

AZJA I AMERYKA PÓŁNOCNA W SZPONACH WIELKIEJ ZIMY, A CO Z EUROPĄ?

Na północnej półkuli naszej planety coraz śmielej daje o sobie znać zima. W ostatnim czasie bardzo niskie temperatury opanowały znaczną część Azji oraz Ameryki Północnej. Siarczysty mróz objął już nie tylko Syberię, czy północną część Kanady, ale przesunął się dużo bardziej na południe. Jeśli chodzi o kontynent azjatycki, to silne mrozy dotarły do Chin, gdzie termometry wskazują wartości poniżej -10ºC, mroźno jest nawet w samym Pekinie. Ale o wiele zimniej jest m.in. w Mongolii, gdzie słupki rtęci na termometrach obniżają się do nawet -25ºC, podobnie jest w Rosji, czy Kazachstanie. Mroźno jest również w Ameryce Północnej. Tam chłód dotarł nawet do południowej części Stanów Zjednoczonych. Najzimniej jest jednak na wschodnim wybrzeżu oraz przy granicy z Kanadą, gdzie lokalne spadki temperatur sięgają -10 do -15ºC, a w rejonie Wielkich Jezior nawet poniżej -20ºC. Jeszcze większe zimno panuje w Kanadzie, gdzie słupki rtęci na termometrach obniżają się już do nawet -30ºC. Poza mrozem, na obu opisywanych kontynentach notujemy również pokrywę śnieżną. Co prawda jej grubość nie jest jeszcze może jakaś szczególna, ale jej zasięg jest wyraźnie większy. A jak sytuacja wygląda w Europie? Zima powoli dociera również i do naszego kontynentu. Co prawda na razie nie obejmuje dużego obszaru Europy, ale niebawem to się zmieni. W tej chwili mroźno jest we wschodniej i północnej części kontynentu. Co prawda nie aż tak, jak w Azji czy Ameryce, ale i tak w europejskiej części Rosji notowane są wartości temperatur minimalnych rzędu -10, -12ºC. Jeśli chodzi natomiast o pokrywę śnieżną, to w tej chwili obserwowana jest ona w północnej części Skandynawii, oraz na wschodzie europejskiej części Rosji, a także w Alpach. Według prognoz, zima w kolejnych dniach będzie się umacniać obejmując coraz większy obszar nie tylko Azji i Ameryki, ale również Europy w tym także i Polski.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

DO INDII ZBLIŻA SIĘ CYKLON GAJA

Tropikalny cyklon Gaja, który wiruje nad wodami Zatoki Bengalskiej, zbliża się do wybrzeży Indii. Formacja największe zagrożenie będzie stanowić na południowym-wschodzie kraju, gdzie przyczyni się do porywistego wiatru, ulewnych opadów oraz zagrożenia powodzią i lawinami błotnymi. W tej chwili burza znajduje się w odległości ok 400 km na wschód od miasta Chennai i porusza się bardzo powoli w kierunku południowo-zachodnim. Przewiduje się, że formacja nadal będzie przemieszczać się w tym samym kierunku, nieznacznie przybierając na sile. W tej chwili stała prędkość wiatru w obrębie oka cyklonu wynosi ok 80 km/h a więc formacja nie posiada jeszcze kategorii. Pomimo spodziewanego wzrostu siły, nie przewiduje się osiągnięcia przez cyklon kategorii pierwszej. Wejście na ląd spodziewane jest w czwartek,  na południe od miasta Chennai, następnie w piątek cyklon przetoczy się przez pozostałe regiony południowych Indii, by w weekend opuścić kraj i znaleźć się nad wodami Morza Arabskiego. Prognozuje się, że w trakcie swojej wędrówki przez wspomniany obszar, cyklon przyczyni się przede wszystkim do bardzo silnych opadów deszczu, rzędu ok 200 mm. Dużo mniejsze zagrożenie stanowić będzie wiatr, który nie powinien przekraczać 100 km/h. Poza południowymi Indiami, formacja spowoduje silniejsze opady deszczu również w północnej części Sri Lanki.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

PROGNOZA 16-DNIOWA: CZEKAJĄ NAS PIERWSZE PODRYGI ZIMY

Jeszcze we wrześniu w prognozie sezonowej pisaliśmy, że pierwsza dekada listopada będzie bardzo ciepła (choć skala tego ciepła przerosła chyba oczekiwania każdego z nas), a większe zmiany, mogące przyprowadzić pierwsze powiewy zimy, nadejdą najwcześniej w drugiej połowie miesiąca, czyli stosunkowo późno. Wygląda na to, że nasze zapowiedzi, przynajmniej w części, sprawdzą się. Front atmosferyczny, jaki w ostatnich godzinach przeszedł przez Polskę i sprowadził porcję deszczu, ostatecznie wypchnął bardzo ciepłą masę powietrza z naszego kraju i zastąpił ją chłodniejszym powietrzem polarnym morskim. Jednak jeśli sądzimy, że na tym się skończy, to jesteśmy w błędzie. Jak bowiem wynika z naszych prognoz, tak naprawdę każdy kolejny dzień przynosić będzie coraz to niższe wartości temperatury. W końcu zrobi się na tyle zimno, że z nieba może zacząć padać deszcz ze śniegiem i śnieg i to nie tylko w górach, choć generalnie rzecz biorąc padać, przynajmniej początkowo, nie będzie za wiele. Zapraszamy na szczegóły naszej najnowszej prognozy długoterminowej.

wtorek, 13 listopada 2018

ROŚNIE BILANS OFIAR TRAGICZNYCH POŻARÓW W KALIFORNII, JEDNAK JEST NADZIEJA NA DESZCZ

Do 44 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych gigantycznych pożarów, jakie od kilku dni szaleją w amerykańskim stanie Kalifornia. Jednak ofiar z pewnością będzie więcej, gdyż ponad 220 osób uznaje się za zaginione. W wyniku szalejącego żywiołu spaleniu uległo ponad 7000 budynków, a ponad drugie tyle jest zagrożonych przez ogień. Ok 250 tys osób musiało opuścić swoje domy. Ponadto ogień pochłonął 45 tysięcy hektarów lasu, jednak powierzchnia ta z pewnością się powiększy, gdyż strażacy nadal walczą z szalejącym żywiołem. W opanowaniu ognia nadal przeszkadza bardzo silny i suchy, pustynny wiatr Santa Ana, który nie dość, że rozprzestrzenia płomienie, to jeszcze powoduje gwałtowny spadek wilgotności. Według prognoz wiatr ma się uciszyć we wtorek wieczorem lub w środę rano lokalnego czasu. Bardziej optymistyczne prognozy rysują się na przyszły tydzień, kiedy przewidywane jest wejście niżu znad Oceanu Spokojnego, co spowoduje tak bardzo potrzebne opady. Jest jeszcze jednak za wcześnie, by ocenić, która część stanu otrzyma najwięcej wilgoci. Według niektórych amerykańskich mediów obecne pożary mogą stać się jedną z najbardziej kosztownych klęsk żywiołowych w historii Stanów Zjednoczonych. Szacuje się, że do tej pory straty spowodowane działalnością żywiołu osiągnęły już 80 miliardów dolarów, ale jest bardzo prawdopodobne, że ostatecznie przekroczą 150 miliardów dolarów. To już kolejny tego typu żywioł, który w tym roku dotyka Kalifornię. Według szacunków, jeśli pożary utrzymają się do grudnia, to straty przez nie spowodowane przewyższą te, które wyrządziły ostatnie poważne huragany takie jak m. in: Katrina, Sandy czy Harvey.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

POTĘŻNE BURZE SZALEJĄ W NOWEJ ZELANDII

Odwołane loty, zamknięte szkoły, zniszczone drogi i mosty to tylko niektóre skutki gwałtownych burz jakie przetoczyły się kilka dni temu przez Nową Zelandię. Kraj doświadczył w ostatnim czasie ekstremalnych opadów, które doprowadziły do rozległych powodzi i lawin błotnych. Na lodowiec Ivory Glacier na zachodnim wybrzeżu spadło w ciągu doby ponad 440 mm deszczu. Dla porównania na Auckland, największe miasto Nowej Zelandii w ciągu roku spada ok 1100 mm wody. Poza gigantycznymi ulewami, nad krajem przechodzą również niezwykle gwałtowne burze. Tamtejsi meteorolodzy poinformowali, że miasto Hokitika leżące na Wyspie Południowej zanotowało ponad 800 uderzeń piorunów w ciągu zaledwie 20 minut. Burzom towarzyszy również bardzo silny, wręcz huraganowy wiatr, który w wielu miejscach przekracza 150 km/h. Za całe to zamieszanie pogodowe odpowiedzialny jest niż, który znajdował się nad australijskim stanem Queensland, a następnie przemieścił się nad Morze Tasmańskie, gdzie nabrał dodatkowej wilgoci. Tropikalna natura tego niżu spowodowała, że pomimo opadów i silnego wiatru region doświadczał wysokich temperatur.  W miarę dalszej wędrówki, niż zaciągnie chłodniejsze powietrze, co na niektórych obszarach doprowadzi nawet do opadów śniegu. Przypomnijmy, że na południowej półkuli trwa obecnie zaawansowana wiosna.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

WTOREK OSTATNIM BARDZO CIEPŁYM DNIEM; BĘDZIE PADAĆ

W poniedziałek w większości Polski stratus odpuścił i pokazało się słońce, dzięki czemu temperatura wzrosła, wyraźnie przekraczając 10℃, a miejscami na południu niewiele zabrakło do "dwudziestki". Niechlubnym wyjątkiem nadal był obszar Mazur i Podlasia, gdzie niskie chmury dzielnie się utrzymywały, a to sprawiło, że wzrost temperatury był bardzo mocno ograniczony i notowaliśmy zaledwie ok. 5℃.

Komentarze