środa, 5 marca 2014
POCHMURNO, DESZCZOWO I ZIMNO
Pogoda w dniu dzisiejszym ostatecznie się zepsuła. Na wschodzie przez cały dzień było pochmurno, okresami padało wszystko, co możliwe w przyrodzie, a słupek rtęci nie przekroczył 2-3 stopni. Znacznie łaskawiej aura potraktowała zachód. Nie brakowało tam przejaśnień, nie padało, a temperatura osiągała w cieniu 10 kresek. Sprawdźmy teraz, czy podobny podział pogodowy utrzyma się nad naszym krajem jutro, w piątek i w sobotę.
Czwartek przed południem brzydko zapowiada się na wschodzie i w Małopolsce, gdzie dominować ma całkowite zachmurzenie ze słabymi opadami mżawki, deszczu i deszczu ze śniegiem. W górach śnieg. Na pozostałym obszarze Polski bez opadów, ale i tak na większe rozpogodzenia nie ma co liczyć. Do wieczora bez większych zmian. Od Podlasia po Podkarpacie i Małopolskę chmury i słabe opady różnego rodzaju, a na zachodzie, północy i w centrum pojawiać mają się od czasu do czasu przejaśnienia, jednak mimo to, w pełni dnia mniej więcej od Warmii po Ziemię Lubuską i Dolny Śląsk niewykluczone są przelotne deszcze. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 2-4 stopni nad morzem, w Bieszczadach, w Beskidzie Żywieckim i w Małopolsce, 5-6 na wschodzie i północy, 7-8 w centrum do 9 st. C. na południowym-zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany.
W nocy większa część naszego kraju będzie pogodna, z umiarkowanym zachmurzeniem i bez opadów. Wyjątek cały czas stanowić mają województwa: małopolskie, podkarpackie, lubelskie, częściowo świętokrzyskie i mazowieckie, a do północy podlaskie. Stacjonować ma tam cały czas strefa ze słabymi opadami. W pierwszej części nocy przeważać ma deszcz i deszcz ze śniegiem, ale im bliżej poranka, tym większa szansa, że natrafimy na opady samego śniegu. Kto wie, czy rano punktowo na południowym-wschodzie nie odnotujemy 1-2 centymetrowej pokrywy śnieżnej. Całą noc prószyć ma w górach i na Podhalu i tam na pewno rano obudzimy się pod świeżą warstwą białej pokrywy. Słupki rtęci o wschodzie Słońca wskażą od -2/-1 stopnia na Pomorzu Gdańskim, Warmii, Kujawach i w pasie od Bielska Białej po zachodnią Małopolskę i Zakopane do 0-2 st. C. na pozostałym obszarze Polski. Wiatr słaby i umiarkowany.
Piątek podobny. Na południowym-wschodzie od rana do wieczora prognozujemy pogodę pochmurną, ze słabymi opadami deszczu, a początkowo także deszczu ze śniegiem, a w wyżej położonych miejscach śniegu. W innych rejonach Polski bez opadów, z umiarkowanym i dużym zachmurzeniem. Pięknie zrobi się zwłaszcza wieczorem na zachodzie, gdzie najprawdopodobniej niebo oczyści się do bezchmurnego. W najcieplejszym momencie dnia termometry wskażą od 3-6 stopni na wschodzie, Mazurach, w Małopolsce i na Pojezierzu Pomorskim, 7-8 st. C. w głębi kraju do 9 na krańcach zachodnich. Wiatr słaby i umiarkowany.
W sobotę przeważać ma już ładna pogoda, z umiarkowanym zachmurzeniem i bez opadów. Wyjątek non stop stanowić mają dzielnice wschodnie i południowo-wschodnie, gdzie nie odpuszczą chmury, a na Podkarpaciu, częściowo w Małopolsce i Lubelszczyźnie pojawiać mają się jeszcze zanikające opady deszczu. Mimo wszystko zacznie robić się coraz cieplej. W pierwszy dzień weekendu zapowiadamy maksymalnie od 4-8 stopni na północy, na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu, 9-10 w centrum do 11 gdzieniegdzie na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Wiatr niezmiennie słaby i umiarkowany.
Kolejne dni będą prawdopodobnie jeszcze cieplejsze. Może sprawdzi się nasza prognoza z niedzieli i na przełomie tygodni temperatura punktowo przekroczy 15 stopni Celsjusza przy pogodnym niebie, ale prognozy odnośnie tego okresu są na chwilę obecną niezwykle niestabilne.