piątek, 28 marca 2014
SŁONECZNIE I CIEPŁO
Dzisiaj zaczęła się poprawa pogody. W naszym kierunku rozbudował się wyż, który przynosił z każdą godziną coraz więcej rozpogodzeń. Najpóźniej objął on swoim zasięgiem południe Polski. Tam pół dnia zapisało się jeszcze pochmurno, a na Śląsku okresami kropił nawet deszcz. Zobaczmy, jak będzie z pogodą w najbliższym czasie.
Sobota pięknie zacznie się na wschodzie, północy i w centrum, gdzie spodziewamy się od rana czystego nieba. Na zachodzie, Śląsku i w Małopolsce możliwe jest jeszcze zanikające zachmurzenie, ale na pewno nie niosące opadów. Po południu bez zmian. Dominować ma słoneczna aura, z bezchmurnym niebem. Jakieś pojedyncze obłoki wystąpią jedynie na skrawkach zachodnich i na Mazurach. Ciepło. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 8-10 stopni na wschodzie i Wybrzeżu, 11-12 w pasie od Warmii przez Mazowsze po Małopolskę, 13-14 na Kujawach i Górnym Śląsku do 15-16 st. C. na zachodzie, Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Wiatr słaby i umiarkowany.
W nocy w dalszym ciągu spodziewamy się w całej Polsce ładnej pogody, bez opadów. Co do zachmurzenia, to przeważać ma jego brak, tylko na wschodzie i w Małopolsce gdzieniegdzie utworzą się jakieś przyjazne ławice chmur. O świcie najcieplej będzie na Nizinie Szczecińskiej - od 4 do 5 stopni powyżej zera. Na zachodzie, południowym-zachodzie i Pomorzu przewidujemy 1-3 st. C, a w głębi naszego kraju chwyci niewielki mróz do -1/-3 stopni. Przy gruncie zapowiadamy spadki aż do 5 kresek mrozu. Wiać ma słabo i umiarkowanie.
W niedzielę najładniejszej pogody oczekujmy w Małopolsce i w centrum, gdzie niebo całkiem wyczyści się z chmur. Na Śląsku, zachodzie, Pomorzu, wschodzie i południowym-wschodzie czasami pojawi się wyraźniejsze zachmurzenie, ale co najważniejsze - na sto procent nie przyniesie ono żadnych opadów. Nadal przyjemnie ciepło. Słupki rtęci wskażą w najcieplejszej porze dnia od 7-9 stopni nad morzem i 10-12 na wschodzie, 13-14 st. C. w centrum do 15-16 na zachodzie i południowym-zachodzie. Powieje słabo i umiarkowanie.
W poniedziałek pogoda zacznie się psuć. Niebo wszędzie stopniowo zaczną przykrywać chmury, które na południu i północy przyniosą słaby i przelotny deszcz. Tylko w pasie od Ziemi Lubuskiej po Lubelszczyznę powinniśmy uniknąć opadów. Zarysuje się nad Polską wyraźna różnica w temperaturze. Na południu i w centrum, gdzie jeszcze utrzymają się ciepłe masy powietrza, ociepli się do 12-15 stopni Celsjusza. Z kolei nad Warmię i Pomorze z północy nasunie się chłód, co poskutkuje tym, że od Gdańska po Suwałki stacje meteorologiczne odnotują co najwyżej od 4 do 8 st. C. Wiatr nie będzie nam przeszkadzał.
We wtorek i w środę już cały nasz kraj dostanie się pod wpływ zimna. Oznacza to, że nocami przyjdą silne przymrozki, punktowo nawet do -5 stopni (przy gruncie jeszcze mniej), a w dzień w wielu województwach termometr wskaże jednocyfrowe wartości. Na szczęście będzie to tylko epizod i od czwartku na nowo wszystko zacznie iść ku dobremu.