poniedziałek, 28 kwietnia 2014
CORAZ SPOKOJNIEJ, ALE GDZIENIEGDZIE JESZCZE ZAGRZMI
W poniedziałek nad Polską przeszły kolejne burze. Najmocniej grzmiało na południu i południowym-wschodzie, gdzie zjawiskom towarzyszył deszcz, wiatr i grad.
Mimo licznych opadów było ciepło, przeważnie około 20 stopi. Wyjątek stanowiły miasta nadmorskie, np. w Ustce słupek rtęci nie przekroczył 9 kresek.
Zobaczmy teraz, czym zaskoczy nas aura w dniu jutrzejszym.
We wtorek przez cały dzień pięknej, bezchmurnej pogody spodziewamy się na zachodzie i północy.
W centrum, na południu i wschodzie w ciągu dnia rozwiną się kłębiaste chmury, dzięki podwyższonej chwiejności atmosfery CAPE, która osiągnie nawet 1000-1500 J/kg. Mimo to, słabe warunki kinematyczne będą sprzyjały powstawaniu raczej tylko pojedynczych, słabo zorganizowanych komórek konwekcyjnych, które nieść mają ulewne opady deszczu do 15 mm, silniejszy wiatr i drobny grad.
Teoretycznie najmocniej zagrzmi jutro prawdopodobnie lokalnie na Górnym Śląsku i w zachodniej Małopolsce. Część modeli sugeruje, że powstanie tam niewielkich rozmiarów klaster opadowy, który przyniesie głównie mocniejsze deszcze o natężeniu od 5 do 10 mm, co najwyżej 20 mm.
Największy wysyp burz przewidywany jest przez nas na godziny późno po południowe, ale generalnie jutrzejszy dzień zapisze się stosunkowo słabo pod względem burz, z małymi wyjątkami... Prognoza burz na wtorek
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 16 stopni na Podhalu i 11-15 punktowo nad morzem, 17-20 st. C. w głębi kraju do 21-22 st. C. w niektórych miastach na wschodzie.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.
W nocy zapowiadamy zachmurzenie małe, czasami wzrastające do umiarkowanego. Na ogół nie musimy obawiać się żadnych opadów. Jedynie do północy lekki deszcz może padać gdzieniegdzie w Małopolsce.
Chłodno. Termometry wskażą minimalnie od 3-6 stopni na północy (przy gruncie na Warmii i Pojezierzu Pomorskim 0), 7-9 w centrum, na wschodzie i południowym-wschodzie do 10-11 st. C. na zachodzie i południowym-zachodzie.
Wiatr słaby i umiarkowany.
Środa przelotny deszcz i burze w ciągu dnia przyniesie wyłącznie na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Ziemi Świętokrzyskiej. Podczas wyładowań atmosferycznych spodziewajmy się intensywnego deszczu do 5-15 mm, silniejszego wiatru, w porywach do 70-80 km/h i drobnego gradu o średnicy 1 centymetra.
W centrum, na zachodzie i północy padać nie będzie i regularnie pojawiać mają się przejaśnienia i rozpogodzenia. Na bezchmurne niebo jednak nie liczmy.
Słupki rtęci wskażą w najcieplejszym momencie dnia od 11-15 stopni nad morzem, 16 w miejscowościach podgórskich do 17-20, miejscami 21 st. C. w głębi Polski.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
W czwartek z zachodu na wschód nad naszym krajem zacznie przemieszczać się chłodny front atmosferyczny, który popsuje nam pogodę w Majówkę.
Tego dnia przelotnych opadów deszczu i burz oczekujmy zwłaszcza na zachodzie i północy. Być może trochę zagrzmi również na pozostałym obszarze Polski, ale dużo słabiej.
Podczas wyładowań atmosferycznych przejdą ulewy do 15 mm, wiatr rozkręci się do 60-75 km/h i mamy szansę na wystąpienie drobnego gradu.
Nad Pomorze front ściągnie zimne powietrze i temperatura spadnie do 11-16 stopni. W innych rejonach możemy jeszcze liczyć na pełnię wiosny na termometrach, gdyż te wskażą nawet 21-22 st. C.
Wiatr słaby i umiarkowany.