piątek, 18 kwietnia 2014

DESZCZOWY POŁUDNIOWY-WSCHÓD



Dzisiaj pogoda wyraźnie się poprawiła. Zaczęło wychodzić Słońce, temperatura wzrosła, ale były wyjątki. Mowa tutaj o zachodzie Polski, gdzie na niebie dominowały chmury i słabo padał deszcz. Spadło do 5 mm wody. W chmurach słupek rtęci nie zdołał przekroczyć 9 stopni, a miejscami ledwie 7 st. C. Inaczej było w regionach słonecznych. Na południowym-wschodzie termometry wskazały 20 kresek. Zobaczmy, co przyniesie nam sobota. 

Jutro w pierwszej części dnia prawie w całej Polsce prognozujemy piękne, niemalże bezchmurne niebo. Wyjątek stanowić ma Małopolska, Podkarpacie, częściowo Górny Śląsk i Lubelszczyzna, gdzie niebo zachmurzy się i słabo popada deszcz. Po południu niezmiennie. Południe i południowy-wschód pochmurny i deszczowy, a reszta kraju słoneczna. Jeśli chodzi o wieczór, to przypuszczamy, że duże zachmurzenie nie obejmie tylko regionów zachodnich i północnych. Centrum, południe i wschód raczej z przewagą chmur, które jednak systematycznie od Podkarpacia zaczną się rozrywać. Lokalnie w dalszym ciągu będzie kropił deszcz. Przez cały dzień napada go jednak niewiele, bo maksymalnie 5 mm. O godzinie 14 termometry wskażą od 11-12 stopni w okolicach Krosna, Helu, Krynicy  i Leska, 13-16 w Małopolsce i na Zamojszczyźnie do 21-22 stopni gdzieniegdzie na północnym-zachodzie, Kujawach i Mazowszu. Wiatr umiarkowany. 

W nocy lekkiego deszczu możemy spodziewać się tylko w pasie od Śląska po Podlasie. Reszta Polski mimo, że nie musi obawiać się opadów, zacznie pokrywać się coraz to większą powłoką z chmur. W związku z tym niedzielny poranek będzie najcieplejszym od początku tego roku. Termometry wskażą od 3 st. C. w Bieszczadach, 4-7 na południowym-wschodzie, 8-9 na północy i Śląsku do 10-12 kresek w pasie dzielnic centralnych. Wiatr powieje słabo i umiarkowanie. 

W Wielkanoc w całym kraju zapowiadamy umiarkowane i duże zachmurzenie z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami. Okresami pojawią się przelotne opady deszczu i być może pojedyncze, niezbyt gwałtowne burze. Dosyć ładny klaster opadowy ma szansę powstać pod wieczór głównie na północnym-wschodzie. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 11-14 stopni na Helu i Podhalu do 16-18, lokalnie 19 st. C. w głębi Polski. Wiatr słaby i umiarkowany. 

W Lany Poniedziałek podobnie. Przeważać będą chmury, z których szczególnie na północy, zachodzie i w górach okresami popada i lekko zagrzmi. Wciąż umiarkowanie ciepło, bo od 15 do 19 stopni, tylko na Mierzei Helskiej zimniej  - co najwyżej 13 kresek. Powieje słabo i umiarkowanie. 

We wtorek i w środę zrobi się cieplej, ponieważ słupki rtęci dojdą do 23 stopni. Dodatkowo burz przybędzie. Sprzyjać im będzie niezwykle wysoka, jak na kwiecień chwiejność atmosfery, miejscami przekraczająca 1000 J/kg. To oznacza, że nie dość, że zjawiska okażą się aktywne elektrycznie, to jeszcze nieść mogą w pakiecie ulewy, wichury i grad. Szczególnie groźnie może być na całym południu, częściowo na południowym-zachodzie i w centrum. 








Komentarze