środa, 2 kwietnia 2014

FRONT ATMOSFERYCZNY; LOKALNIE POPADA I ZAGRZMI



Środa przyniosła ochłodzenie. Nad Polskę spłynął chłód i nie było już tak przyjemnie. W większości regionów termometry pokazywały zaledwie około 10 stopni, a rano na północnym-wschodzie przy gruncie słupek rtęci spadł do -10 st. C. Na szczęście nie brakowało Słońca, choć na zachodzie chmurzyło się, a na Dolnym Śląsku i Wybrzeżu notowano, a  w tym drugim nadal występują słabe opady deszczu. Zobaczmy, jak minie nam pogodowo czwartek i kolejne doby. 

Jutro mimo przemieszczającego się nad nami z północnego-zachodu na południowy-wschód frontu atmosferycznego, aura zapowiada się sympatycznie. Nie brakować ma licznych przejaśnień i rozpogodzeń, ale częstym gościem będą też opady. W pierwszej części dnia popada zwłaszcza na północnym-wschodzie, a po południu również na wschodzie, południu i w centrum. Miejscami na skutek wzrostu chwiejności atmosfery CAPE do 300-400 J/kg możliwe są pojedyncze burze. Podczas ich trwania zapowiadamy silne deszcze o natężeniu do 10 mm i silniejszy wiatr do 60 km/h. Stosunkowo najspokojniejszej pogody spodziewamy się na zachodzie, Kujawach i nad morzem. Najchłodniej na Mazurach i na Pomorzu Wschodnim - od 7 do 10 stopni. Na Kujawach i północy Mazowsza 11-12 st. C., 17-18 w centrum do 19-21 kresek w Małopolsce, na Śląsku, południu Ziemi Lubuskiej, Wielkopolski i Ziemi Łódzkiej. Powieje słabo i umiarkowanie. 

W nocy przeważać ma już piękna, bezchmurna pogoda. Nieco chmur utrzyma się jeszcze na południowym-wschodzie i zachodzie. Na Górnym Śląsku, Kielecczyźnie, Lubelszczyźnie, w Małopolsce i na Podkarpaciu niewykluczone są  zanikające, przelotne opady deszczu. Nad ranem zarysuje się nad naszym krajem podział temperaturowy na mroźną północ i ciepłe południe. W pasie od Koszalina i Bydgoszczy po Suwałki, Płock, Ostrołękę i Białystok słupek rtęci spadnie do -1/-2 stopni, a przy gruncie do -5. W centrum już powyżej zera - od 2 do 4 kresek, a  na Śląsku, Podkarpaciu i miejscami w Małopolsce przewidujemy nawet 7-8 st. C. Wiatr słaby i umiarkowany. 

W piątek przed południem jeszcze w górach minimalnie pokropi. Poza tym cały dzień wygląda słonecznie i sucho, z zachmurzeniem okresowo wzrastającym do umiarkowanego. Zrobi się zimno. Odnotujemy tylko od 6 stopni w Gdańsku, 7-8 na północy 10 w centrum do 11-13 st. C. na Śląsku i w Małopolsce. Wiatr wiać będzie słabo i umiarkowanie. Noc z piątku na sobotę znowu mroźna. Lokalnie ochłodzi się do -5 stopni, a przy gruncie do -8. 

Sobota wygląda całkiem słonecznie i bez opadów, choć na zachodzie i północy stopniowo w ciągu dnia zacznie się chmurzyć. Zrobi się ponownie cieplej. Przy słabym i umiarkowanym wietrze termometry pokażą od 8-10 stopni na wschodzie, 12 kresek w centrum Polski do 14-15 st. C.  w dzielnicach południowo-zachodnich.

Wszystko wskazuje na to, że od niedzieli zacznie padać i grzmieć. Będzie temu winny chłodny front atmosferyczny, ale o nim napiszemy na blogu więcej w kolejnych wpisach na blogu. 






Komentarze