piątek, 9 maja 2014
CIEPŁO, ALE WILGOTNO
Od kilku dni utrzymuje się nad Polską ten sam typ pogody. Poranki są pogodne, w ciągu dnia zaczyna padać i grzmieć.
Nie inaczej było dzisiaj. Z tą tylko różnicą, że wieczorem zamiast się wypogadzać, burz przybywa i prawdopodobnie te zjawiska szybko nie zanikną i przewędrują w nocy przez cały nasz kraj.
Zobaczmy teraz, z iloma burzami przyjdzie nam się zmagać w dniu jutrzejszym.
Jutro w pierwszej części dnia na wschodzie i północy zapowiadamy całkowite zachmurzenie. W głębi kraju pojawi się trochę Słońca.
W całej Polsce okresami spadnie trochę deszczu i lokalnie zagrzmi. Najwięcej burz odnotujemy w pasie od Małopolski i Podkarpacia po Mazury.
Po południu i wieczorem deszcze i burze ograniczą się głównie do województw północnych, północno-wschodnich i Kujaw. Miejscami podczas ich występowania bardzo mocno popada (10-20 mm), wiatr dojdzie w porywach do 70 km/h i spadnie niewielki grad. Na pozostałym obszarze naszego kraju prognozujemy umiarkowane zachmurzenie, stopniowo od zachodu rosnące, ale bez opadów. Prognoza burz
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 12-15 stopni na północy, 16-17 w centrum do 18-20 kresek na południu.
Wiatr słaby i umiarkowany.
Pierwsze godziny nocne przyniosą bezchmurną aurę na wschodzie. Na pozostałym obszarze Polski zacznie się już chmurzyć, a na zachodzie spadnie pierwszy deszcz i przejdą pierwsze burze.
W ciągu nocy frontowe chmury powoli przemieszczać będą się na wschód i do świtu deszcze osiągną mniej więcej pas Olsztyn-Warszawa-Kraków.
Temperatura minimalna wyniesie od 7 st. C. na wschodzie, 8-9 na północy, 10-11 w centrum do 12, może 13 stopni na Śląsku.
Wiatr z każdą godziną od północnego-zachodu zacznie się wzmagać. Rano w całej Polsce powinno już wiać dość mocno.
W niedzielę przez cały dzień zachmurzenie umiarkowane i duże z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami.
Od rana do wieczora na terenie całej Polski nie brakować ma przelotnych opadów deszczu i burz, które głównie na wschodzie, południu i częściowo północy będą gwałtowne, z silnym wiatrem do 90 km/h, deszczem do 20-30 mm i gradem o średnicy 2-3 cm. Wszystko to przez wysokie współczynniki termodynamiczne, które pokryją się z groźnymi parametrami kinematycznymi. Możliwe, że powstaną większe klastry burzowe, multikomórki, a nawet pojedyncze superkomórki.
Pod wieczór nad Słowacją i wschodnimi Czechami powstanie najprawdopodobniej fala na froncie, która sprawi, że bardzo mocno zacznie lać na południowym-wschodzie, a w ciągu nocy też na wschodzie. Gdzieniegdzie przez noc napada nowe 15-25 mm deszczu, co może dać ogólną sumę za niedzielny front w pojedynczych miejscach powyżej 30-40 mm.
Słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 13-15 stopni na północy, 18 w centrum do 19-20 st. C. na południu.
Wiatr umiarkowany, okresami nieco silniejszy, w porywach do 50 km/h, w burzach 90 km/h, potęgujący odczucie chłodu przez nasze organizmy.
W poniedziałek aura w kratkę.
Chwile słoneczne przeplatać mają się z pochmurnymi.
Okresami pojawią się przelotne opady deszczu i burze, ale te nie będą już charakteryzować się taką intensywnością, jak w niedzielę.
Modele wstępnie wskazują, że najwięcej wyładowań powstanie na północy, a stosunkowo najmniej w województwach centralnych i południowo-zachodnich.
Termometry wskażą od 12-14 stopni na Pomorzu, 15-16 w głębi kraju do 17-18 kresek na wschodzie.
Wiatr osłabnie do słabego i umiarkowanego.