czwartek, 8 maja 2014

SPORO BURZ NAD MORZEM



Dzisiaj na wschodzie i południowym-wschodzie chmurzyło się i padało. W Nowym Sączu spadło aż 25 mm wody.
Na pozostałym obszarze Polski obyło się bez wielkoskalowego deszczu, ale po południu, głównie na północy pojawiła się konwekcja, której towarzyszyły przelotne ulewy, wyładowania atmosferyczne, silne podmuchy wiatru i drobny grad.
Zobaczmy, czym zaskoczy nas aura jutro. 

Jutro przed południem na wschodzie, południu i w centrum spodziewamy się ładnej pogody, z przejaśnieniami, rozpogodzeniami i bez opadów. 
Na zachodzie i północy dominować będzie pochmurna pogoda, z pojawiającymi się już przelotnymi opadami deszczu i lokalnymi burzami, których najwięcej odnotujemy na Pomorzu.
W drugiej części dnia słoneczna pogoda utrzyma się na krańcach południowo-wschodnich. W głębi kraju rozwinie się konwekcja, która zaowocuje powstaniem burz (CAPE 200-700 J/kg). Najwięcej zjawisk powstanie na krańcach zachodnich i północnym-zachodzie, a najmniej na południu, wschodzie i w centrum.
Podczas burz oczekujmy ulewnych opadów deszczu do 10-20 mm, silniejszego wiatru, w porywach do 70 km/h i drobnego gradu, którego średnica osiągnie 1 cm.  Prognoza burz
Wieczorem niebo zacznie się rozpogadzać. Chmury i deszcz zostaną tylko nad Kujawami i Pomorzem.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 14-16 stopni na północy, 17-20 w głębi kraju do 21-22 st. C. na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie.
Wiatr umiarkowany. 

W nocy nad naszym krajem przejdzie mało aktywny front atmosferyczny z przelotnymi i lokalnymi opadami deszczu, a także z towarzyszącym mu nueco zwiększonym zachmurzeniem.
 Do północy padać ma na zachodzie i Wybrzeżu, w ciągu nocy rozpada się w centrum, a rano komórki opadowe dotrą ostatecznie nad województwa wschodnie.
O wschodzie Słońca słupki rtęci wskażą od 8-9 stopni na północnym-zachodzie, 10-11 w centrum do 12 st. C. w Małopolsce.
Wiatr umiarkowany.

W sobotę w wielu regionach naszego kraju przelotnie popada, na zmianę z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami.
 Dodatkowo w województwach północnych przejdą słabe burze, w związku z nieco podwyższoną chwiejnością atmosfery. 
Stosunkowo najlepszą aurą cieszyć się będziemy mogli na Kielecczyźnie, Górnym Śląsku i w Małopolsce. 
Termometry wskażą w najcieplejszym momencie dnia od 12-14 st. C. nad morzem i na Żuławach, 15-16 w głębi Polski, 17-18 na wschodzie i południu do 19-20 kresek na Podkarpaciu.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie. 

W niedzielę nad naszym krajem zacznie wędrować chłodny front atmosferyczny z deszczem i burzami, lokalnie gwałtownymi z gradem 2-3 cm, wiatrem 80-90 km/h i ulewami do 20-30 mm. 
Już w pierwszej części dnia takich zjawisk spodziewamy się głównie na zachodzie i południu.
Po południu rozprzestrzenią się prawdopodobnie na inne województwa w Polsce. 
To będzie pierwszy dzień w tym roku, kiedy pod wieczór burz zamiast ubywać, zacznie przybywać. Grzmieć ma wtedy wszędzie, bez wyjątku. Dodatkowo na południe od nas ma szansę powstać fala na froncie, z naprawdę silnym deszczem (20-30 mm/12h) i wbudowanymi w nią wyładowaniami atmosferycznymi. Niewykluczone, że jeśli nic się nie zmieni, ta formacja spokojnie będzie mogła zostać nazwana pierwszym w tym sezonie mezoskalowym układem konwekcyjnym (MCS). Ten późnym po południem i wieczorem wejdzie nad regiony południowe i południowo-wschodnie i w ciągu nocy zacznie przemieszczać się na północny-wschód. Aktualne wyliczenia modeli wskazują, że najbardziej strefa zaznaczy się na samych krańcach wschodnich, na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, częściowo w Małopolsce i w Górach Świętokrzyskich. 
Temperatura maksymalna w niedzielę wyniesie od 14-16 kresek na Pomorzu, 17-18 na zachodzie i Kujawach, 19-20 w centrum do 21-23 st. C. na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w województwie świętokrzyskim. 
Wiatr powieje umiarkowanie, okresami nieco mocniej, potęgując odczucie chłodu przez nasze organizmy. 













Komentarze