wtorek, 17 czerwca 2014
CIEPLEJ I POGODNIEJ
Dzisiaj zaczęła się poprawa pogody. Na niebie pojawiało się więcej Słońca, deszczu i burz mieliśmy niewiele i obejmowały niewielki obszar, a dodatkowo zrobiło się w końcu w miarę ciepło, ale bez rewelacji. W Lesznie, Opolu i we Wrocławiu odnotowano 23 st. C. W głębi kraju mieliśmy około 20 kresek. Chłód utrzymał się na Podlasiu, gdzie na przykład w Suwałkach termometr nie przekroczył 16 stopni.
Sprawdźmy, czy jutro możemy liczyć na dalszy ciąg polepszenia aury, czy cały czas pryśnie.
Środa przyniesie nam pogodę w sam raz. Przez cały dzień na niebie dominować będzie Słońce, które jednak, zwłaszcza po południu przysłonią nieco chmury kłębiaste. Nie wykluczamy, że między 11 a 18 gdzieniegdzie na południu, Mazurach i Pojezierzu Pomorskim wystąpią słabe i przelotne opady deszczu. Na Podkarpaciu, gdzie wzrośnie CAPE, osiągając 400 J/kg może zagrzmieć, ale zjawiska okażą się prawdopodobnie słabe (wiatr 40-60 km/h, deszcz 5-10 mm).
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 19 stopni na Żuławach, 20-21 na wschodzie i Pojezierzu Pomorskim, 22 w centrum do 23, lokalnie 24 st. C. na zachodzie.
Wiatr słaby i umiarkowany.
W nocy będzie w całej Polsce ładnie, pogodnie, z małym i umiarkowanym zachmurzeniem i bez kropli deszczu.
Niestety brak kołderki z chmur sprawi, że znów o świcie zrobi się zimno. W miejscowościach podgórskich zapowiadamy zaledwie 6-7 stopni. Na Górnym Śląsku, w Małopolsce, Zamojszczyźnie i w Górach Świętokrzyskich zanotujemy 8-9 kresek, w głębi kraju 10-11 do 12-14 st. C. w pasie dzielnic centralnych (Poznań-Warszawa), a także na zachodzie i Pomorzu.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.
Boże Ciało sympatycznie zapowiada się na wschodzie, południu i w centrum, gdzie nie powinno padać i nie zabraknie rozpogodzeń.
Jeśli chodzi o zachód i północ, to tam również zapowiadamy przyjemną aurę, ale z biegiem dnia od Niemiec zacznie nasuwać się strefa większego zachmurzenia i możliwe, że miejscami słabo i przelotnie popada deszcz.
Na Pomorzu temperatura spadnie do marnych 16-18 stopni. Na krańcach zachodnich widzimy 19-20 st. C., a poza tym szykujmy się jeszcze na wyrównane 21-23 kreski.
Wiatr wiać ma umiarkowanie.
W piątek pogoda się załamie. Polska dostanie się bowiem pod wpływ frontu atmosferycznego związanego z układem niżowym, który sprowadzi sporo chmur i oczywiście opady. Na deszcz musimy przygotować się praktycznie wszędzie. Mało tego: gdzieniegdzie przejdą burze, głównie na południu i północy. Towarzyszyć im będzie ulewny deszcz do 15 mm i wiatr, w porywach do 60-70 km/h.
Pomiędzy kolejnymi komórkami konwekcyjnymi możemy liczyć na przejaśnienia, ale niezbyt rozległe i długotrwałe.
Słupki rtęci wskażą w najcieplejszym momencie dnia od 13-14 stopni na Podhalu, 15-16 w rejonie Zatoki Gdańskiej do 17-18 st. C. w głębi Polski i 19-20 miejscami na Kujawach, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i na wschodzie.
Wiatr umiarkowany, ale potęgujący odczucie chłodu przez nasze organizmy.
Słowa kluczowe:
burze,
chłodno,
chmury,
ciepło,
czerwiec,
deszcz,
długi weekend,
front,
lato,
niż,
ochłodzenie,
ocieplenie,
pogoda,
słońce,
ulewy,
wiosna,
wyż