czwartek, 12 czerwca 2014
DESZCZOWO NA PÓŁNOCY, POGODNIE NA POŁUDNIU
Pogoda dzisiaj nieco się uspokoiła. Za frontem spłynęło chłodniejsze powietrze, dzięki któremu trochę odetchnęliśmy od upałów. Za gorąc w ostatnich dniach płaciliśmy dzisiaj jeszcze w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie po południu przeszły burze z gradem. Białe kulki lecące z nieba mogli obserwować mieszkańcy wschodnich ulic Rzeszowa i Krakowa.
Czas teraz sprawdzić, co wydarzy się w pogodzie jutro.
Piątek przed południem przyniesie nam przewagę chmur z lokalnymi przebłyskami Słońca. Na północy i zachodzie zaczną już powstawać pierwsze, przelotne opady deszczu, a na Pomorzu i Mazurach również burze z wiatrem i ulewami.
Po południu sucho tylko na południu. W głębi kraju pojawiać będą się okresowo deszcze, których najwięcej odnotujemy na północy. Tam dodatkowo wzrośnie CAPE, osiągając 400-700 J/kg, w związku z czym nie wykluczamy dalszego rozwoju burz. Podczas wyładowań atmosferycznych liczmy się z silnym wiatrem do 70 km/h, deszczem do 10-20 mm i drobnym gradem.
Pod wieczór te silniejsze opady wraz z burzami dojdą prawdopodobnie do województw centralnych. Prognoza burz
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 16 stopni na Pojezierzu Pomorskim, 17-18 na północnym-zachodzie i Podhalu, 19-20 w głębi Polski do 21 st. C. na Dolnym Śląsku.
Wiatr umiarkowany.
Wieczorem słabnące opady dojdą nad południe i tam ostatecznie zanikną najpóźniej około północy.
Jeśli chodzi o resztę kraju, to noc upłynie tam stosunkowo sucho i pogodnie, ale będzie wyjątek, a mianowicie Wybrzeże i krańce północne. Tam przez całą noc mamy szansę na występowanie pojedynczego, lokalnego niewielkiego deszczu i być może jakiejś marnej burzy.
Noc zimna: w całym kraju słupki rtęci pokażą od 10 do 12 stopni Celsjusza, a w miejscowościach podgórskich jeszcze mniej, bo ledwie 9 kresek.
Wiatr wiać ma umiarkowanie.
W sobotę pochmurno z przejaśnieniami i rozpogodzeniami. W całym kraju pojawią się jeszcze przed południem przelotne deszcze, do których po południu dołączą na dodatek burze, z ulewnym deszczem do 10-15 mm i wiatrem do 60-70 km/h. Tym razem najmniej komórek opadowych odnotujemy na Pomorzu, a zdecydowanie najwięcej na południu, południowym-wschodzie i częściowo w centrum.
Chłodno: prognozujemy ledwie od 14-16 stopni na północnym-wschodzie i gdzieniegdzie w Małopolsce, 17-18 w głębi Polski do 19-20 kresek w pasie województw centralnych.
Wiatr powieje umiarkowanie, ale mimo wszystko będzie zwiększał odczucie chłodu przez nasze organizmy.
W niedzielę od zachodu nad Polskę zacznie sięgać klin wyżowy. W związku z tym od Pomorza po Śląsk oczekujmy poprawy aury: stopniowego zaniku opadów i coraz większej dawki Słońca.
Z kolei od Mazur po Małopolskę i Podkarpacie wilgotne powietrze sprawi, że rozwijać mają się jeszcze opady deszczu i lokalne burze. Dla odmiany, najwięcej odnotujemy ich na Podlasiu i nad Wielkimi Jeziorami Mazurskimi.
Najcieplej na Suwalszczyźnie i zachodzie - 19-21 stopni Celsjusza. W głębi kraju 17-18, w rejonie Zatoki Gdańskiej i na południowym-wschodzie 15-16 st. C., a najchłodniejsze klimaty zapanują na Podhalu, gdzie słupek rtęci nie przekroczy 14. kreski.
Wiatr na zachodzie osłabnie, natomiast na wschodzie w dalszym ciągu wiać będzie umiarkowanie.