piątek, 6 czerwca 2014

LATO...



To, na co czekaliśmy od pół roku, staje się faktem. Pierwsza w tym roku, większa fala upałów zaczyna się! Co prawda dzisiaj jeszcze mieliśmy góra 25 stopni w Ostrołęce i dodatkowo sporo burz na wschodzie i północnym-wschodzie, to jednak od jutra wszelkie opady już praktycznie zupełnie zanikną, a ich miejsce zajmie Słońce i coraz większy gorąc.
Zobaczmy, jak przedstawiają się szczegóły. 

W dniu jutrzejszym czeka nas bardzo ładny dzień.
 W całej Polsce spodziewamy się na ogół małego zachmurzenia, okresami na wschodzie wzrastającego jeszcze do umiarkowanego. Mimo wszystko nigdzie nie spodziewamy się już opadów.
Z południa napływa do nas coraz cieplejsza masa powietrza. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 19-22 stopni na Wybrzeżu, 23-25 w centrum i na wschodzie do 26-27 kresek na zachodzie.
Wiatr słaby i umiarkowany. 

Noc oczywiście będzie pogodna, w większości Polski bezchmurna, z niegroźnym zachmurzeniem tylko i wyłącznie gdzieniegdzie na Mazurach, Wybrzeżu i skrawkach wschodnich.
Chłodno: prognozujemy o świcie od 9-12 stopni na wschodzie i południowym-wschodzie, 12-13 w centrum do 14-15 st. C. lokalnie na zachodzie.
Wiatr wiać ma słabo. 

Niedziela to ciąg dalszy lata w pierwszej dekadzie czerwca. Oczekujmy w pierwszej części dnia w całym kraju czystego nieba. W ciągu dnia oczywiście w wielu miejscach rozwiną się niegroźne chmury, ale ich funkcją będzie jedynie przyozdabianie nieba - deszczu nie przyniosą.
Gorąco: spodziewamy się od 19-21 st. C. na Wybrzeżu Wschodnim i 23 kresek na Podhalu, 25-27 na wschodzie i Warmii, 28 w centrum do 29-30 stopni na zachodzie i 31 punktowo wzdłuż granicy z Niemcami. 
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie. 

W poniedziałek również przeważać będzie słoneczna i upalna aura. Zajdą jednak prawdopodobnie w aurze pewne zmiany. Po południu na zachodzie i Pomorzu rozwinie sie być może konwekcja i nie wykluczamy, że powstaną jakieś komórki burzowe, niosące przelotny deszcz i wyładowania atmosferyczne, w czasie których musimy liczyć się z silniejszym deszczem i mocniejszym wiatrem. 
Prognozy są jednak niepewne i takie zjawiska wcale nie muszą wystąpić.
W stu procentach możemy być przekonani tylko tego, że upał stanie się jeszcze większy i miejscami będzie go nam już trudno znieść: oczekujemy od 22-25 st. C. nad morzem, 26-28 na wschodzie, 29-30 w centrum do 31-32, być może 33 stopni w województwach zachodnich.
Wiatr słaby i umiarkowany. 

Komentarze